sen nie przychodzi gdy księżyc
całą twarzą ogląda rozpacz
tysiące łez wtapia się w mogiłę
łoża udręki bezsenności
jednak
wciąż dryfuję po łące kwietnej
w pustej wannie żałoby
ku bezludnej wyspie
kiedyś zabraknie
oczu i szat rozdartych
w czasie wiosennej burzy
zbuduję tam dom na drzewie
poczekam na lepszy widok
mierząc się z marzeniami
o wiecznej tak wiem
wciąż niezdarnej miłości
bezsenność marzeń
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
bezsenność marzeń
Ostatnio zmieniony 14 maja 2014, 10:22 przez marta zoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: bezsenność marzeń
Ten sam ból, odnajdywany i w innych twoich wierszach, to samo trudne pożegnanie... Te wiersze są znaczone na papierze kroplami, które tam spadają. Chciałem napisać, że są żywe, ale jakże niejednoznaczne to słowo...
Czyli krócej, wiersz sercem pisany
Czyli krócej, wiersz sercem pisany

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: bezsenność marzeń
Dziękuję Cooby,
Piękny komentarz, od serca do serca
Piękny komentarz, od serca do serca

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Re: bezsenność marzeń
Ave
niczym com zrobił
jest dobro które uczyniłem
wobec zła którego byłem sprawcą
Ps: Ładny wiersz

niczym com zrobił
jest dobro które uczyniłem
wobec zła którego byłem sprawcą
Ps: Ładny wiersz




- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: bezsenność marzeń
sen nie przychodzi gdy księżyc
całą twarzą ogląda rozpacz
tysiące łez wtopionych
w mogiłę bezsenności
po łące kwietnej dryfuję
w pustej wannie żałoby
ku bezludnej wyspie
kiedyś zabraknie
oczu i szat rozdartych
w czasie wiosennej burzy
zbuduję dom na drzewie
poczekam na lepszy widok
mierząc się z marzeniami
o wiecznej wciąż
niezdarnej miłości
Zoju
łapy mnie świerzbiły
włożyłam więc w ten piękny wiersz. Tak po swojemu. Wybacz. Widzę, że lubisz bardzo smutasy (podobnie jak ja) często tak piszesz. Ech my kobiety! 
całą twarzą ogląda rozpacz
tysiące łez wtopionych
w mogiłę bezsenności
po łące kwietnej dryfuję
w pustej wannie żałoby
ku bezludnej wyspie
kiedyś zabraknie
oczu i szat rozdartych
w czasie wiosennej burzy
zbuduję dom na drzewie
poczekam na lepszy widok
mierząc się z marzeniami
o wiecznej wciąż
niezdarnej miłości
Zoju



A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"