na jakimś zdjęciu klasowym
nie wiedząc gdzie i od kiedy
mieszkają znajome głowy
próbując śmiać się i nie być
w tle jak w pożółkłym zeszycie
świat się na drobne rozkleił
pośrodku pan nauczyciel
z oczami pełnymi nadziei
na dobre lepsze lub warte
na stole albo pod stołem
czy ktoś zostanie Mozartem
albo chociaż aniołem
czy im wystarczy zapału
na to czego nie będzie
gdy życie zdepcze pomału
wszystko i jeszcze więcej
na starej cudfotografii
bez sensu skutków i zdarzeń
ktoś się roześmiać potrafi
niestety często bez twarzy
zza odległych
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: zza odległych
Wiersz się ładnie waha i dobrze czyta . Ładnie pomysłowo jeśli chodzi o zestawienie słów . Nic dziwnego ze spodziewałem się sporych wrażeń w końcówce i niestety się nie doczekałem .
Tak więc z lekką niedopełnioną przyjemnością
Uszanowanie L.G.
Tak więc z lekką niedopełnioną przyjemnością

Uszanowanie L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: zza odległych
jest refleksja. I to w porządku. Ale przyczepię się do metrum - nierówne, więc i czuta mi się "z zacięciem"...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa


pozdrawiam serdecznie...
Ewa
-
- Posty: 873
- Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
- Lokalizacja: Syreni Gród
Re: zza odległych
Podobnie jak Ewa. Plusem wiersza jest refleksja, przekaz dla czytelnika. Niestety rozchwiany rytm burzy efekt jaki niesie tresć.
Niemniej jest ciekawie.
Pozdrawiam.
Niemniej jest ciekawie.
Pozdrawiam.

Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl