Szarzy ludzie są
moim ogrodem.
Nijacy
dla szampańskich karuzel,
mali
dla posągów z klimatyzowanych edenów,
anonimowi
dla odgłosów rechotania królów.
W ramionach szarzyzny,
pachnie bzem i jabłkami.
Prawdziwość, jak deszcz zmywa brud ze złotych szlaków
i można przejść nie obojętnie, gdy
każda dusza jest domem.
Trwa atak na twierdzę nie do zdobycia,
z nożem do pleców.
Zanim najadą nas poszukiwacze prowiantu,
nieskończoność wypłaczemy z uśmiechem.
Mój dom stoi otworem...
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Mój dom stoi otworem...
Ostatnio zmieniony 18 maja 2014, 15:58 przez Sede Vacante, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Mój dom stoi otworem...
Dla nich dom stoi otworem. Ta deklaracja nie spodoba się królom.Sede Vacante pisze:Szarzy ludzie są
moim ogrodem.
to jest rewelacyjne określenie. Jak włączam telewizor to widzę lub widziałem, trochę innych, też prawie już, przynajmniej myślami, królów, którzy tak właśnie za nic mają. Bogaty nie zrozumie biednego. A biednym można być z wyboru. Jak ktoś nie musi akumulować wartości, aby być wartościowym człowiekiem.Sede Vacante pisze:dla odgłosów rechotania królów.
Są jeszcze biedniejsi? Bez liku.Sede Vacante pisze:Zanim najadą nas poszukiwacze prowiantu
tu bym dał "ze złotych".Sede Vacante pisze: jak deszcz zmywa brud z złotych szlaków
Jeszcze nie wiem, co znaczy nóż, jeszcze nie wbity w plecy. Czy to tylko kwestia czasu? Ale przygotowany już. Nóż.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Mój dom stoi otworem...
Ha, ha, niech mają sk...!Dla nich dom stoi otworem. Ta deklaracja nie spodoba się królom.

- nie chodzi o biedniejszych. To o królów właśnie się rozchodzi. Żywią się nami, nasza słabością, jak pasożyty. Są silni, bo my jesteśmy słabi. Ale jeśli nas nie będzie, ich siła przestanie mieć rację bytu. Więc "najeżdżają" nas, karmią się naszym istnieniemSą jeszcze biedniejsi? Bez liku.

W sumie, można powiedzieć, że - tak - są biedni

Z tym nożem to tak, że to taki specjalny, już wyprodukowany do wbijania w plecy. Symbol tego, że przysłowiowe "wbijanie noża w plecy" stało się tak normalne, dopuszczalne i szeroko praktykowane, jak mycie zębów. A że są szczoteczki do mycia zębów, skoro się myje, to i noże do pleców...

Dzięki za odwiedziny. Tu i "na okręcie ze stali"

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Mój dom stoi otworem...
to najbardziej i tytuł szczery, otwarty jak Ty Sede. PozdrawiamSede Vacante pisze:Prawdziwość, jak deszcz zmywa brud ze złotych szlaków
i można przejść nie obojętnie, gdy
każda dusza jest domem.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Mój dom stoi otworem...
ogród królewski czy dobrej gospodyni czy bezpański
zawsze ma w sobie cud ogrodu
szczęśliwy każdy kto ma zdolność dostrzegania ogrodu
zawsze ma w sobie cud ogrodu
szczęśliwy każdy kto ma zdolność dostrzegania ogrodu