Piąty jeździec

[Ewa Włodek]

Koń ma skrwawione boki i pręgi po pejczu,
płuca - kowalskie miechy, a pot wrze jak ukrop,
kiełzno pianę na pysku wybarwia na rudo,
gdy tak bez odpoczynku gna ślepo, straceńczo.

A na siodle - maszkara: bielmo pod powieką,
harap w zbielałej pięści wszystko wkoło siecze,
grudka śliny lgnie do ust, zaciśniętych w kreskę,
zęby febrycznym zgrzytem - zda się - iskry skrzeszą.

Przeżarty nienawiścią, szalony i wściekły,
zapadłszy w dziką furię na wszystko i o nic,
póty będzie każdego bezlitośnie gnoić,
aż w nim wszelkie stworzenie demiurga uwielbi.


Inspiracja: http://ogrodciszy.pl/viewtopic.php?t=21115

[Nalka31]

Mroczny ten jeździec Ewo. Niesie niepokój w sobie i grozę. Dobry wiersz, trzyma w napięciu, a obraz bardzo plastyczny.

Cieplutko.

Dodano -- 19 maja 2014, 21:29 --

Mroczny ten jeździec Ewo. Niesie niepokój w sobie i grozę. Dobry wiersz, trzyma w napięciu, a obraz bardzo plastyczny.

Cieplutko.

[januszek]

mam swoje wyodrębnione zdanie na temat apokalipsy, z tendencją do skrótu [na 3 złych], a u Ciebie rozwinięcie. Ciekawe i patrząc na życie prawdziwe stwierdzenie, aczkolwiek

Przeżarty nienawiścią, szalony i wściekły,
zapadłszy w dziką furię na wszystko i o nic,
póty będzie każdego bezlitośnie gnoić,
aż w nim wszelkie stworzenie demiurga uwielbi.

nienawiść nie może być twórcza, bo podcinapod sobą gałąź, upsss konia.

Koń ma skrwawione boki i pręgi po pejczu,

[anastazja]

Ewuniu, nie strasz kochaniutka brr, mam nadzieję, że mnie już nie będzie na ten czas. Wiersz na duży plus.

Pozdrowionka

[Qń Który Pisze]

Ale tutaj festiwal trzeszczących słów... aż kłapnąłem ze strachu w kiełzno i mało ósemek nie straciłem
Wiersz ma charakter i grzmi, jak śnieżna lawina na K-2.
Kwiatów się teraz nie pije, więc kieliszeczek okowitki... na kobitki

[stary krab]

Na jeźdźcach apokalipsy mniej się znam, za to podziwiam kunszt języka miłośnika jeździectwa sportowego i bogactwo użytego słownictwa. Utwór uderza w świadomość jak ostroga w sedno.

[Liliana]

Ewuś, jakie słownictwo, podziwiam,

[Ewa Włodek]

Mroczny ten jeździec Ewo. Niesie niepokój w sobie i grozę. Dobry wiersz, trzyma w napięciu, a obraz bardzo plastyczny.

ano, mroczny, Nalcia, i niesie grozę - jak na upersonifikowaną agresję przystało...

mam swoje wyodrębnione zdanie na temat apokalipsy, z tendencją do skrótu [na 3 złych], a u Ciebie rozwinięcie.

obawiam się, Januszku, że jakby dobrze popatrzeć, to więcej tych jeźdźcow by się znalazło...

nienawiść nie może być twórcza,

nie może? Obawiam się, że jednak - może. Pytanie tylko - jakie to będą twory?

Ewuniu, nie strasz kochaniutka

przecież wiesz, Anastazjo, ze lubię straszyć...

Kwiatów się teraz nie pije, więc kieliszeczek okowitki... na kobitki

a wiesz, Qniku, że z wielką przyjemnością, a i z wzajemnością...

podziwiam kunszt języka miłośnika jeździectwa sportowego i bogactwo użytego słownictwa.

ooo, to mnie, Krabuniu, szczególnie cieszy, bo wszak nasz język jest wspaniale bogaty, tylko coraz więcej z tegi bogactwa ląduje w lamusie albo w szczelnie zamkniętych skrzyniach na strychu...

Ewuś, jakie słownictwo,

och, Lili, to słowa, które mi sprawiają wyjątkową frajdę...


Kochani, najpiękniej Wam dziękuję, że zaglądnęliście, że pobyliście chwilę z moim wierszem i że powiedzieliście tyle dobrych, mądrych słów...
moc serdecznego Wam posyłam...
Ewa

[coobus]

...a rasa ludzka wciąż jak ślepiec..., a piąty jeździec Apokalipsy też jak maszkara, z bielmem pod powieką.
Trafnie. I ładnie. A więc agresja... znam, spotykam, omijam, jeśli się uda, choć na rączym ona koniu.
Brawo, Ewo

[Leon Gutner]

W zasadzie apokalipsa ale ... w Ewowym uważnym i starannym stylu .

Leo zatem z przyjemnością .

Z uszanowaniem L.G.