Opowieść zaczyna się nocą,
dalej schematycznie
– utarte nieoznaczoności języka.
Otwarta kwestia doboru znaków
przystankowych. Na przykład:
Stop. Wysokie napięcie.
W zakończeniu dzień w pełni,
około południa, nuda, wiatr przewraca kartki
pamiętnika. Z całą precyzją liczb.
Puenta, epilog, kropka.
Później już nic.
Plewy
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Plewy
To dobry wiersz. Precyzja liczb - znacząco waży,Marcin Sztelak pisze:Opowieść zaczyna się nocą,
dalej schematycznie
– utarte nieoznaczoności języka.
Otwarta kwestia doboru znaków
przystankowych. Na przykład:
Stop. Wysokie napięcie.
W zakończeniu dzień w pełni,
około południa, nuda, wiatr przewraca kartki
pamiętnika. Z całą precyzją liczb.
tylko nie wiem po co to dopowiedzenie...
bo, że nic...to każdy wieMarcin Sztelak pisze:Puenta, epilog, kropka.
Później już nic.

końcówka niewiele wnosi, a może nawet trochę
psuje dobry wiersz
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Plewy
Najwyraźniej zyskasz wiernego czytelnika 
Czytam Twój 2 wiersz dzisiaj i znów mogę stwierdzić, że jest bardzo dobry.
Jest bardzo niejednoznaczny.
Mi się akurat wkleił w głowę erotyk, ale przeczuwam coś więcej.

Czytam Twój 2 wiersz dzisiaj i znów mogę stwierdzić, że jest bardzo dobry.

Jest bardzo niejednoznaczny.
Mi się akurat wkleił w głowę erotyk, ale przeczuwam coś więcej.

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia