miłość to chemia

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

miłość to chemia

#1 Post autor: Alek Osiński » 16 cze 2014, 1:26

wszyscy się znają na miłości
niewielu zna się na chemii
ale szczerze mówiąc
to ciągle tylko po

głoski

karolek

Re: miłość to chemia

#2 Post autor: karolek » 17 cze 2014, 7:48

Czyli wszyscy czują jak to pachnie, ale jak to dokładnie wygląda i na czym polega - to już nie wiedzą, kto by tam składał kłopotliwe i nieuchwytne atomy w całość.

:beer:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: miłość to chemia

#3 Post autor: eka » 17 cze 2014, 12:56

Po - głoski. Fajny zabieg. :)
Tak, chemia miłości była daleko przed głoskami, emocje narodziły się wcześniej, więc nie potrzebują obróbki słów do zrozumienia, w przeciwieństwie do chemii organicznej i nieorganicznej, która od nazwanych pojęć jest absolutnie zależna.
Zatem z całej siły polemizuję z kpinką wiersza.
;)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: miłość to chemia

#4 Post autor: Alek Osiński » 20 cze 2014, 2:18

eka pisze:Zatem z całej siły polemizuję z kpinką wiersza.
Jasne, polemika na miejscu, ale czy to właściwie kpinka,
skoro chemia miłości zostaje zastąpiona przez słowa,
one same muszą wziąć na siebie ciężar odpowiedzi, czy
doświadczenie może być udane jeśli przeprowadzamy je na sobie
i każda reakcja jest usprawiedliwiona,

A może mowa jest jak zbyt ciasna skórka węża,
która musi spaść w pewnym momencie, żeby wzrost
mógł być dalej możliwy?

Dzięki i Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: miłość to chemia

#5 Post autor: eka » 20 cze 2014, 9:47

Alek Osiński pisze:A może mowa jest jak zbyt ciasna skórka węża,
która musi spaść w pewnym momencie, żeby wzrost
mógł być dalej możliwy?
Tak właśnie uważam. Nie da się tego, już u zarania życia wszechświata wpisanego instynktu przetrwania, oddać do końca słowami.
Zadziwiająca miłości biologia i chemia w jednym. I ich możliwości transcendencji w abstrakcyjny kod głosek. Od mruczenia po najpiękniejsze wiersze o miłości. Samolubne geny zrobiły wszystko, aby pokryć egoizm. ;) Wzrost poszedł w dobrą stronę, ale tyle jeszcze do nazwania. I dobrze, jest sens w zmaganiach o wyraz przedsłowia.

Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 1424
Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07

Re: miłość to chemia

#6 Post autor: Liliana » 23 cze 2014, 9:28

ja też z tych, co na chemii się raczej nie znają, więc po przeczytaniu postanowiłam się dokształcić,
i chociaż internet nie zawsze jest wiarygodnym źródłem, to jednak ten artykuł spodobał mi się, polecam :)

http://www.wiz.pl/8,787.html

Alku :rosa:

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: miłość to chemia

#7 Post autor: Alek Osiński » 24 cze 2014, 15:06

Dzięki Liliano, bardzo zajmujący artykuł :rosa:

grafomanka
Posty: 130
Rejestracja: 19 cze 2014, 21:17
Lokalizacja: Gród Kraka

Re: miłość to chemia

#8 Post autor: grafomanka » 25 cze 2014, 21:37

podoba się :)
Po każdym dniu trzeba postawić kropkę, przewrócić kartkę i zacząć na nowo...

/Phil Bosmans/

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: miłość to chemia

#9 Post autor: Alek Osiński » 30 cze 2014, 1:59

Dzięki, grafo ;)

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: miłość to chemia

#10 Post autor: atoja » 03 lip 2014, 10:30

mowa jest za ciasna dla miłości :bravo: Alku
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”