Świadectwo bliskości

[marta zoja]

Świadectwo bliskości

Kto Ci dał prawo przytulać,
a później ranić słowami do krwi
czuć zapach kobiety
a za chwile zamieniać
w pusty, bez znaczenia dół

śmierć, śmierć krzyczysz
rewolucjonistkom samotność!
męski świat zdobywanie
wam pozostaje ziemi grób

nie wchodźcie na barykady
pozabijam was, jak kat
głowa za głową spadnie
oddając mi wreszcie cześć

nie krzyczcie, zamknę wam
usta namiętnością
zasiądę na waszym tronie
kobiecości, jak król

po co... bez związku
jak chwilowy przechodzień
obedrę was ze skóry

delikatności

Markiz de Sade

[Alek Osiński]

Kto Ci dał prawo przytulać,
a później ranić słowami do krwi
czuć zapach kobiety
a za chwile zamieniać
w pusty, bez znaczenia dół

a to faktycznie chyba świadectwo bliskości, bo to
chyba tak jest Marto, że przyjmujemy formę fal
i różnimy się tylko częstotliwością, w rzeczywistości
to całość, a my tylko jako istoty biegunowe
postrzegamy to jako sprzeczności niemożliwe
do pogodzenia, kiedy właściwie chodzi tylko
o amplitudę drgań

a Markizowi de Sade też chyba jednak oberwało się
od rewolucjonistów...chociaż sam miał dość rewolucyjne zapędy

Pozdrawiam

[marta zoja]

Dziękuję Alku, za zrozumienie moich słów, tak bliskich w doświadczaniu... Pozdrawiam MZ