Próba opowiedzenia za dużo naraz. Najpierw te duchy, z tym tańcem, półprzezroczystością - po co ten opis, skoro do niczego nie prowadzi, przynajmniej nie ponad to co wynika ze słowa "zjawa"? Następnie marynarze i dziwki, z chyba pretensją, że dobijając targu nie zważają na wraki (i obojętne czy chodzi o dosłowność, czy o brak respektu do historii). Ale dlaczego mieliby zważać? Jak kupuję chleb w sklepie też nie rozważam walk spółdzielców w latach 20-tych XX w.
Końcówka w stylu publicystycznym, o bardzo nieuzasadnionych tezach, że oligarchowie to ktoś gorszy niż np. książęta.
55 duchów
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 27 maja 2012, 15:52
- Lokalizacja: Kraków
Re: 55 duchów
Haiker - cos w ten deseń - lawina skojarzeń ... 

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: 55 duchów
jest nastrój jak z opowieści grozy czy koszmarnego snu, i w tym nastroju podprowadzasz Czytelnika do zaskakującej pointy, jakże realnej i do bólu prawdziwej:
pozdrawiam ciepło...
Ewa
bo ja czytam Cie bez ostatnich dwu wersów, które mi zaburzają odbiór. Ale to tylko moje zdanie, którego nie musisz brać pod uwagę...Marta Półtorak pisze: eleganckie towarzystwo obecnie nie idzie na dno
pozdrawiam ciepło...
Ewa
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: 55 duchów
czytałam już ten wiersz (nei wiem kiedy i na jakim forum) ale czy mi się zdaje ze dojrzał mocno
i wtedy i teraz podoba mi się
głównie klimat, gry słów i połączenie rubaszności z subtelnością
i wtedy i teraz podoba mi się
głównie klimat, gry słów i połączenie rubaszności z subtelnością