Niebieska filiżanka

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Niebieska filiżanka

#21 Post autor: Sokratex » 11 gru 2011, 7:39

Jagoda pisze:I też skojarzył mi się z piosenką - może to jego rytmika, a może to te błękity:

Zwiewność
Brzęk muchy w pustym dzbanie, co stoi na półce,
Smuga w oczach po znikłej za oknem jaskółce,
Cień ręki na murawie, a wszystko niczyje,
Ledwo się zazieleni, już ufa że żyje.
Beznadziejny wiersz, co z tego, że Leśmian?
1 wers - "Brzęk muchy w pustym dzbanie" - skoro jest w nim mucha to nie jest już pusty, czyli powiedzmy tak:
Brzęk muchy w pustym dotąd dzbanie
2 wers - "Smuga w oczach po znikłej za oknem jaskółce" - skoro jaskółka znikła, to i smuga też. Czyli powinno być tak:
"Smuga w oczach po odlatującej jaskółce"
3 wers - "Cień ręki na murawie, a wszystko niczyje" - jak to niczyje? Cień jest murawy, dopóki na nią pada. Nie chodnika,
czy ściany domu, tylko właśnie murawy.
4 wers - "Ledwo się zazieleni, już ufa że żyje" - nie ufa, że żyje, tylko ŻYJE! To co na wierzchu widzimy jako "zielone", jest całym skomplikowanym cyklem i czas od ziarna po kiełek, to cała wieczność w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Podpierasz się bezwiednie cytatem z Leśmiana, jako autorytetem, nawet nie zastanowiwszy się jakie to jest denne co przytaczasz.
A ja miałem okazję pokazać na przykładzie tego wiersza, jak tutaj wygląda krytyka wierszy, którą nazywam wyimkową.

Jagoda
Posty: 133
Rejestracja: 03 gru 2011, 21:46

Re: Niebieska filiżanka

#22 Post autor: Jagoda » 11 gru 2011, 12:36

.
Ostatnio zmieniony 10 lis 2012, 2:40 przez Jagoda, łącznie zmieniany 1 raz.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Niebieska filiżanka

#23 Post autor: Sokratex » 11 gru 2011, 12:47

Jagoda pisze: Ale na pewno Twoje pieniactwo bardziej jej zaszkodzi niż pomoże.
Pieniactwo? Skrytykowałem strofę Leśmiana i może powiedz dlaczego moje argumenty są nie do przyjęcia?
Wiesz oczywiście na czym polegają sztuki magiczne? Sztukmistrz odwraca jedną ręką uwagę widzów, a w tym samym czasie
drugą "wyczarowuje" z powietrza królika. Podobnie w wersach, jak to wykazałem postąpił Leśmian a Ty masz do mnie pretensję
bo tyle razy to czytałaś a dałaś się nabrać :) Poza tym wracasz do wycieczek osobistych i zaczynasz mnie pouczać,
co mi wolno i sugerować jakieś interesy z Teą.

Dodano -- 11 gru 2011, 12:52 --
Jagoda pisze:zewsząd wyskakuje Sokratex - wyrocznia
Natomiast, jak właśnie zauważyłem po przejrzeniu kilku wątków, Ty wyskakujesz tylko pyskować i dokuczać.
Może napisz coś konkretnego pod wierszami innych, to sam chętnie poczytam.
O ile oczywiście potrafisz.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Niebieska filiżanka

#24 Post autor: Miladora » 11 gru 2011, 13:10

Przepraszam, Sokratesku, ale komentujemy wiersz Tei, a nie innych komentujących, czy też inne wiersze. :)
Będę wdzięczna, jeżeli powstrzymasz się od dalszych uwag.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Niebieska filiżanka

#25 Post autor: Sokratex » 11 gru 2011, 13:16

Miladora pisze:Przepraszam, Sokratesku, ale komentujemy wiersz Tei, a nie innych komentujących :)
To tylko moja obrona na tego typu ataki personalne:

"Z Tobą jest tak jak w tym kawale o Leninie"
"Nie mam pojęcia jaki Ty masz interes w podlizywaniu się"
"Twoje pieniactwo"

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Niebieska filiżanka

#26 Post autor: Miladora » 11 gru 2011, 13:27

Nie odwracaj kota ogonem, Sokratesku. :)
Skomentowałeś komentarz Jagody i doczekałeś się odpowiedzi, co normalne, gdy się kogoś imiennie wywołuje.
Ale dalsze prowadzenie tej dyskusji nie na temat jest bezzasadne, więc na tym kończymy.
Dziękuję.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Dante
Posty: 663
Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Niebieska filiżanka

#27 Post autor: Dante » 11 gru 2011, 13:33

Sokratex pisze:Beznadziejny wiersz, co z tego, że Leśmian?
1 wers - "Brzęk muchy w pustym dzbanie" - skoro jest w nim mucha to nie jest już pusty, czyli powiedzmy tak:
Brzęk muchy w pustym dotąd dzbanie
2 wers - "Smuga w oczach po znikłej za oknem jaskółce" - skoro jaskółka znikła, to i smuga też. Czyli powinno być tak:
"Smuga w oczach po odlatującej jaskółce"
3 wers - "Cień ręki na murawie, a wszystko niczyje" - jak to niczyje? Cień jest murawy, dopóki na nią pada. Nie chodnika,
czy ściany domu, tylko właśnie murawy.
4 wers - "Ledwo się zazieleni, już ufa że żyje" - nie ufa, że żyje, tylko ŻYJE! To co na wierzchu widzimy jako "zielone", jest całym skomplikowanym cyklem i czas od ziarna po kiełek, to cała wieczność w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Podpierasz się bezwiednie cytatem z Leśmiana, jako autorytetem, nawet nie zastanowiwszy się jakie to jest denne co przytaczasz.
A ja miałem okazję pokazać na przykładzie tego wiersza, jak tutaj wygląda krytyka wierszy, którą nazywam wyimkową.
Ech Sokrates, imponujesz mi zacięciem pedagogicznym. Właśnie pokazałeś, jak można wykazać, że 99% wierszy to stek bzdur.
Z pozostałym 1%-em już nic nie da się zrobić.
Mam tylko jeden szkopuł, czy tu odbywa się dyskusja nad wierszem, czy seminarium z podstaw logiki.
Może bym się na to seminarium załapał, pod warunkiem jednak, że prelegent nie będzie zbytnio przynudzał.

A wracając do wiersza - pierwsze 4 wersy nie budzą mojego zachwytu, jakoś mi odstają od pozostałej, dobrej i nastrojowej reszty z ciekawym filiżankowym pomysłem.
AD
Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści
;-)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Niebieska filiżanka

#28 Post autor: Sokratex » 11 gru 2011, 13:40

Miladora pisze:Nie odwracaj kota ogonem, Sokratesku. :)
Skomentowałeś komentarz Jagody i doczekałeś się odpowiedzi, co normalne, gdy się kogoś imiennie wywołuje.
Poprawiasz wiersze a nie widzisz różnicy pomiędzy komentowaniem a ocenianiem komentatora?
Gdzie niby napisałem o Jagodzie: jesteś jak kobieta pracująca z Czterdziestolatka na emigracji, która na chwilę oderwała się od zmywaka (vide "Z Tobą jest tak jak w tym kawale o Leninie"), nie rozumiem czemu tak się ślinisz bezkrytycznie tylko dlatego ,że to Klasyk, handlujesz po godzinach jego tomikami? (vide: "Nie mam pojęcia jaki Ty masz interes w podlizywaniu się").

Skoro nie ma tu już wiersza Tei odniosłem się do cytowanej strofy Leśmiana i jeśli Jagoda chciała go bronić, powinna napisać
dlaczego moje argumenty są mylne.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Niebieska filiżanka

#29 Post autor: Miladora » 11 gru 2011, 13:47

Sokratex pisze:Skoro nie ma tu już wiersza Tei
Jest. :)
A podobne polemiki można przeprowadzać w temacie "Gorzkie żale", a nie pod czyimś wierszem.
Dlatego apeluję, Sokratesku, żebyś nie przeciągał już tej dyskusji.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Niebieska filiżanka

#30 Post autor: Sokratex » 11 gru 2011, 13:50

Dante pisze:Właśnie pokazałeś, jak można wykazać, że 99% wierszy to stek bzdur.
Z pozostałym 1%-em już nic nie da się zrobić.
Raczej wykazałem, jak można czytając wyimkowo wiersz, zaprzeczyć wartości jakiegokolwiek.
Mogę też napisać, czemu wbrew pozorom, pierwsza strofka Leśmiana jest jednak... genialna.
To, że zostałem tylko przy pierwszej opcji miało oddać tutejszą krytykę skupiającą się jedynie na detalach,
a tym samym podważającą cały przekaz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”