Arlekinada

[Gloinnen]

O! jest szał święty, co pada z wysoka -
Lecz wyście tylko arlekiny szału!
/Z. Krasiński

Szaleniec? Czy tylko odbicie w lukarnie
i chichot bezpański za rogiem uliczki?
Dłoń drży, przemarznięta, a z braku zapałek -
przekleństwem wytrawia na murze graffiti.

Delirium się lęgnie pod klapą śmietnika.
Commedia dell'arte; od gwiazd rynsztok puchnie.
Jak matka przygarną - melina lub szpital.
Co będzie, to będzie. Podarty rachunek.

Z wariackich papierów skreślono imiona.
Smród szlugów na wczoraj. Piersiówka na przyszłość.
Noc presto bluzgami zaludnia pustostan.
Nikogo tu nie ma i nigdy nie było.

Przedmieście usypia w wilgotnych półcieniach,
gdy pusty ambulans donikąd odjeżdża.



____________________
Glo.

[skaranie boskie]

A już się bałem, że goniona pędem ku nowoczesności, zapomniałaś, jak się pisze wiersze.
Tymczasem proszę! Sru i jest sonet.
Dobry sonet, taki, jakie chce się czytać.
Jest i awangarda, choć nie brak tradycji.
Są i wulgaryzmy, pomimo, że nie wyartykułowane.
Jest super!
Glo, jaką lubię i cenie.

[Pier]

niełatwy to temat i różnie ludzie podchodzą do ludzi... i mimo że nigdzie autorka nie zawarła własnej oceny mam wrażenie że samo podjęcie tematu wiąże się z żalem, smutkiem na takowy a nie inny los człowieczy
ciekawa forma choc czy to sonet?

[skaranie boskie]

Sonet, tylko, że taki Gloinnowy.
Ona takie pisze, a ja je będę nazywał sonetami, bo mi tak pasuje.
Tu jeszcze dodam, że przypomniała mi się bardzo stara piosenka o arekinadzie właśnie.
Taka mówiąca, że jej czas dawno minął. Dziś można powiedzieć, że minął jeszcze dawniej.

Dla tych, którzy nie pamiętają.

[Gloinnen]

Wiersz jest sonetem angielskim.
To gwoli wyjaśnienia odnośnie formy.

Cieszę się, że ta sałatka tym razem smakuje.

Dziękuję i pozdrawiam,

Glo.

[Leon Gutner]

Po raz drugi - nie trzeba nic wyjaśniać - wiersz mówi sam za siebie.

Piękny jest .

Z uszanowaniem L.G.

[Liliana]

Cieszę się, że ta sałatka tym razem smakuje.

smakuje, i to jak!

[EdwardSkwarcan]

Z wariackich papierów skreślono imiona.
Smród szlugów na wczoraj. Piersiówka na przyszłość.
Noc presto bluzgami zaludnia pustostan.
Nikogo tu nie ma i nigdy nie było.

Nie potrafię się poruszać w tego typu tematach.
Dla mnie super
Pozdrawiam

[coobus]

I dla mnie też super. Aż musiałem odszukać nieznane mi słowo lukarna - już jestem mądrzejszy.
za kolejny dobry wiersz, Glo

[grafomanka]

Ciekawe metafory, smutny obraz świetnie namalowany