Krytykówka

[Toyer]

To źle a to okey
do dupy
super
beznadzieja
wspaniale
do poprawienia
to śmieszne
jesteś do bani

krytykiem można się urodzić
ale czy zmartwychwstanie jest możliwe?

hokus pokus
czary mary
wszyscy jesteśmy krytykami
a kto lepszy
ten co słodzi czy pieprzy?

nie ważne
taka rola krytyka
proza czy liryka
do zakumania
ale bania

Pan kleks ociera pot z czoła
rękopisem „Pana Tadeusza”
co za pokusa
masz lizaka
płacz zamień w śmietanę
wetrzyj we włosy
poczuj się jak idiota
szczęśliwy
i spełniony

[Bożena]

krytyki nie lubimy- niestety im mniej umiemy tym bardziej nas drażni, ale dobra krytyka to też sztuka w odróżnieniu od krytykanctwa- co do treści- natomiast wiersza specjalnie nie widzę

krytykiem można się urodzić
ale czy zmartwychwstanie jest możliwe?

- jak do tej pory oprócz kilku wydarzeń sprzed 2000 lat nikomu się nie udało

[Gloinnen]

krytykiem można się urodzić
ale czy zmartwychwstanie jest możliwe?

Pan kleks ociera pot z czoła
rękopisem „Pana Tadeusza”
co za pokusa
masz lizaka
płacz zamień w śmietanę
wetrzyj we włosy
poczuj się jak idiota
szczęśliwy
i spełniony

Te fragmenty są całkiem udane, prześmiewcze i mają w sobie coś, co wyłamuje się z konwencji "czystej kpiny". Odrobina groteski chociażby, dodaje utworowi smaku.

Reszta jest raczej oparta na humorze niewybrednym, przewidywalnym, na narzekaniu i utyskiwaniu, bez próby przetworzenia artystycznego. Zabrakło subtelności, wyrazistości, precyzji. Całość wypadałoby przede wszystkim solidnie skrócić, aby wyostrzyć to, co jest rzeczywistym walorem utworu (ironia, absurd, nutka surrealizmu).

Pozdrawiam,


Glo.

[eka]

Podpisując się w całości pod zdaniem Glo, podkreślić chcę wartość prześmiewczego pazurka.

[haiker]

To szkic, autor zapisał kilka pomysłów, ale nie przekształcił w całość.