imperium utylizacji naszych pieniędzy

[@psik]

Mamy ok 5 tysięcy rządowych instytucji - to niektóre z nich.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Nieruchomości Rolnych, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencja Rezerw Materiałowych, Agencja Rynku Rolnego, Agencja Wywiadu, Archiwa Państwowe, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, Biuro Ochrony Rządu, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Głowny Inspektorat Farmaceutyczny, Głowny Inspektorat Ochrony Środowiska, Główny Inspektorat Sanitarny, Główny Inspektorat Transportu Drogowego, Główny Inspektorat Weterynarii, Główny Urząd Geodezji i Kartografii, Główny Urząd Miar, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, Główny Urząd Statystyczny, Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Instytut Pamięci Narodowej, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Krajowa Szkoła Administracji Publicznej, Naczelny Sąd Administracyjny, Narodowe Centrum Badań Jądrowych, Narodowy Bank Polski, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Narodowy Fundusz Zdrowia, Najwyższa Izba Kontroli, Ośrodek Debaty Międzynarodowej, Państwowa Agencja Atomistyki, Państwowa Inspekcja Pracy, Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Państwowa Komisja Wyborcza, Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Policja, Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Polska Akademia Nauk, Polska Organizacja Turystyczna, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, Polski Komitet Normalizacyjny, Polskie Centrum Akredytacji, Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, Prezydent RP, Rada do Spraw Uchodźców, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Rządowe Centrum Legislacji, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Pacjenta, Sąd Najwyższy RP, Senat RP, Służba Więzienna, Straż Graniczna RP, Trybunał Konstytucyjny RP, Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Urząd do Spraw Cudzoziemców, Urząd Dozoru Technicznego, Urząd Komunikacji Elektronicznej, Urząd Lotnictwa Cywilnego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Urząd Patentowy, Urząd Regulacji Energetyki, Urząd Transportu Kolejowego, Urząd Zamówień Publicznych, Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, Wyższy Urząd Górniczy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwo Obrony Narodowej, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Skarbu Państwa, Ministerstwo Sportu i Turystyki, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Zdrowia, EPTA European Parliamentary Technology Assessment, ECPRD, EBSCO, EMIS, Biuletyn Informacji Publicznej, Naczelna Izba Lekarska, Polska w UE, Polskie Towarzystwo Przyjaciół Parlamentaryzmu, Publiczne Służby Zatrudnienia, Rada Ochrony Pracy, Stałe Przedstawicielstwo Rzeczypospolitej Polskiej przy Unii Europejskiej

[skaranie boskie]

Inne państwa też to mają, nie jesteśmy wyjątkiem, a póki co, państwowości nie zniesiemy.
Dla niewtajemniczonych:
Państwo - aparat przymusu, wyposażony w narzędzia przemocy bezpośredniej (wojsko i policja), będący na usługach najsilniejszej aktualnie klasy społecznej. (Wg Karola Marksa)

W świetle powyższego możesz sobie @psiku pomarudzić do woli. Cóż z tego, że władzę w kraju przejmie jakaś inna siła? I tak będzie nazwanym przez Ciebie imperium. Już takie zmiany przerabialiśmy i dlatego mam generalnie w dupie kto rządzi, bo i tak będzie robił to samo. Mało tego, im kto dłużej u koryta pozostaje, tym jego pazerność maleje, więc może nie warto zmieniać władców zbyt często? Dodatkowym argumentem jest koszt wyborów, które i tak niczego nie zmieniają.
No, chyba, że chcemy anarchii...

[lczerwosz]

Mamy ok 5 tysięcy rządowych instytucji

No z czegoś, kurwa, ludziska muszą żyć.

[skaranie boskie]

No z czegoś, kurwa, ludziska muszą żyć.

Prawo Murphy'ego.
Biurokracja zawsze będzie tworzyła kolejne stanowiska, żeby ludzie na nich zatrudnieni wykonywali za nią jej pracę i proces ten będzie postępował w nieskończoność.

[@psik]

Łączna liczba zatrudnionych w Polsce wynosi 16 mln osób. Z tego w sektorze prywatnym niecałe 13 mln osób. Te 13 mln osób finansuje swoją pracą pensje i zasiłki dla:
3 mln osób zatrudnionych w sektorze publicznym
5 mln emerytów
2,5 mln rencistów
2,1 mln bezrobotnych
Czyli łącznie dla następnych 13 mln osób. Jeśli zatem pracujesz w sektorze prywatnym, owoce Twojej pracy dzielone są na dwie części. Ty dostajesz jedynie połowę swojej pensji. Druga połowa wędruje natomiast do beneficjentów państwa.



Każdy pracujący na państwowej posadzie "żyje" z podatków, nawet jeśli sam "płaci" jakieś podatki. Oczywiście częściowo tak musi być. Tylko czy tych ludzi do utrzymania musi być tak dużo? Dlatego należy "odchudzić" sektor publiczny do minimum. wtedy te zwolnione osoby zaczną wytwarzać dochód narodowy zamiast go przejadać. Zresztą, wystarczy minimum pomyśleć, żeby dojść do takich samych wniosków. Emerytów i rencistów musimy utrzymywać, to samo dotyczy wojska i policji ale większość w/w urzędów spuściłbym w kiblu, a pracowników pogoniłbym do jakiejś użytecznej pracy.
Główną pracą urzędnika jest wypełnianie poleceń od innego urzędnika, a Kowalskiemu, któremu zabiera się tyle w podatkach, jest wszystko jedno czy zabiera mu się pieniądze dla Urzędu Dozoru Technicznego czy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jeden chuj i tak karmi darmozjada i tak karmi darmozjada.

[skaranie boskie]

Dlatego należy "odchudzić" sektor publiczny do minimum

Proponujesz przymusową eutanazję emerytów i rencistów?
Zawsze oszczędności rozpoczyna się od najbiedniejszych, więc pewnie tak.

a pracowników pogoniłbym do jakiejś użytecznej pracy.

Dobry pomysł.
Ma nadzieję, że opracujesz go w szczegółach, zwłaszcza tych dotyczących miejsc pracy dla nich, bo myślę, że chętnie zmienią pracodawcę, byleby był.

Głosisz utopię, @psiku.
W każdym kraju, w którym najlepszy (podobno) z ustrojów kwitnie od stu, z górą, lat, obywatele doskonale wiedzą, że do końca lipca każdego roku harują na państwo, a dopiero potem na siebie.
Wiesz dlaczego państwa tak ostro walczą ze wszelkimi mafiami?
Bo nie lubią konkurencji, a poza tym dla dwóch mafii nigdzie nie ma ani dość miejsca, ani dość kasy.
Oczywiście możesz to wszystko opisywać, buntować się nawet...
Nic to. Ameryki nie odkrywasz.
Może lepiej wypić za te nasze pięć miesięcy w roku?


PS. I uwierz mi, ani Ty, ani nawet prezes Kaczyński tego nie zmienicie.
Po każdych następnych wyborach, mord do wyżywienia przybędzie. Dlatego jestem przeciwny jakimkolwiek wyborom. Monarchia dziedziczna była najlepszym ustrojem. A przynajmniej najtańszym.

[januszek]

kiedyś było prościej był król, pan i pleban
trzy miesiące dla nich a reszta dla siebie

[@psik]

Proponujesz przymusową eutanazję emerytów i rencistów?

nazwałbym cię z chęcią bardzo obraźliwie za tak postawione pytanie. brałeś lekcje u stokrotki?


przecież napisałem wyraźnie, że emerytów musimy utrzymywać - to kwestia bezdyskusyjna - umów trzeba dotrzymywać.

nie będę pił z tobą jak takie farmazony pierdolisz

kaczynski i tusk to ta sama partia - partia rządowa

[skaranie boskie]

nazwałbym cię z chęcią bardzo obraźliwie za tak postawione pytanie.

Nie wyczułeś ironii, @psiku.
Napisałem tak, bo przecież wiadomo, że wszelkie oszczędności budżetowe zawsze rozpoczyna się od zabrania najsłabszym. W kontekście pozbycia się gąb do wyżywienia, to ta grupa społeczna musiałaby iść pierwsza do odstrzału. Nie sugeruję Ci absolutnie pomysłów rodem z "Mein Kampf".
Przepraszam, jeśli niechcący uraziłem.
Teraz się napijemy?

[januszek]

Napisałem tak, bo przecież wiadomo, że wszelkie oszczędności budżetowe zawsze rozpoczyna się od zabrania najsłabszym. W kontekście pozbycia się gąb do wyżywienia, to ta grupa społeczna musiałaby iść pierwsza do odstrzału.

i mamy tak jak mówi

Prawo Murphy'ego.
Biurokracja zawsze będzie tworzyła kolejne stanowiska, żeby ludzie na nich zatrudnieni wykonywali za nią jej pracę i proces ten będzie postępował w nieskończoność.

czyli droga jest zła bo

Jeśli zatem pracujesz w sektorze prywatnym, owoce Twojej pracy dzielone są na dwie części. Ty dostajesz jedynie połowę swojej pensji. Druga połowa wędruje natomiast do beneficjentów państwa.

każde inne 'zwierzę' natychmiast zrobiłoby w tył zwrot, np. taki szczur : nowy pokarm próbują jednostki jeśli zaszkodzi reszta już go nie ruszy.
Człowiek zawsze zrobi to po swojemu, ba nawet wymyśli "prawa' że niby wszystko jest OK.
a przecież [ i to jest iście SAMOBÓJ ] dostał taką naukę: "Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych Mnieście uczynili" [czytaj uczyniliście samemu Bogu, więc Komuś większemu Komu będziesz musiał zdać relację ze swojego postępowania].

Wniosek.
Całkowite odwrócenie się od dzisiejszego stanu rzeczy jest własnie TYM rozwiązaniem , którego szukamy. Nie równając jak Koziołek Matołek.
Pozdrawiam komentujących.