W

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

W

#1 Post autor: Ewa Włodek » 01 sie 2014, 15:34

jest nas piętnastu
pięć filipinek dziesięć koktajli
dwadzieścia trzy ręce
dwadzieścia siedem nóg
dwadzieścioro pięcioro oczu

nie wiem ile nas jest
czyśćcowe ciemności nie pozwalają policzyć
potępieńcze jęki i wrzaski mnożą liczbę jeszcze żywych i już wolnych
nie przebiją ceglanego nieba

jest nas coraz mniej
ubywa faktów przybywa mitów
albo odwrotnie

a my po kolei

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: W

#2 Post autor: januszek » 01 sie 2014, 22:25


Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: W

#3 Post autor: lczerwosz » 02 sie 2014, 0:11

Pięknie, że odważyłaś się na ten temat. Teraz.
Był taki czas, że kombatantów przybywało. Można to było traktować pozytywnie, coraz więcej ujawniało się, nie bało. Ale i negatywnie, przyklejali się do historii, jak do okrętu.
No czas biegnie, fizycznie okaże się niemożliwe zobaczyć powstańca, jak w czyśćcu, czy innym kontenerze na bohaterów.
Ewa Włodek pisze:jest nas piętnastu
pięć filipinek dziesięć koktajli
dwadzieścia trzy ręce
dwadzieścia siedem nóg
dwadzieścioro pięcioro oczu
Tu jednak kompozycyjnie się to rozsadza, liczby się mnożą niefortunnie. Wiem, że okaleczenia. Może za dużo o jedną linijkę. Tak myślę, bo i tak wiadomo, co znaczy.
A tak poza tym. Świetne, skrótowe, nawet tytuł. Wystarczy W. Gratuluję.

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: W

#4 Post autor: em_ » 02 sie 2014, 7:11

Nieźle napisane,
na mnie zrobił wrażenie.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: W

#5 Post autor: Ewa Włodek » 02 sie 2014, 14:43

ano, Januszku, czas zatarł ślad...
:) :)
lczerwosz pisze: Pięknie, że odważyłaś się na ten temat. Teraz.
powiem Leszku tak - właśnie teraz się odważyłam, zresztą nie pierwszy raz, jakiś czas temu tez sobie pozwoliłam na własne podejście do tematu i ten wiersz jest gdzieś na forum, chyba pod tytułem "Kilka godzin pod ostrzałem". Czasem nie uskarżam się na brak odwagi...
lczerwosz pisze: Ewa Włodek pisze:
jest nas piętnastu
pięć filipinek dziesięć koktajli
dwadzieścia trzy ręce
dwadzieścia siedem nóg
dwadzieścioro pięcioro oczu
Tu jednak kompozycyjnie się to rozsadza, liczby się mnożą niefortunnie.
Sądzisz? Bo ja właśnie specjalnie "namnożyłam" Tych liczb, w kontraście do piętnastu z pięcioma filipinkami i dziesięcioma flaszkami z benzyną. Ale - zastanowię się nad Twoją sugestią...
:) :)
em_ pisze: na mnie zrobił wrażenie.
ooo, i to jest dla mnie bardzo ważne...
:rosa: :rosa: :rosa:

Drodzy Państwo, bardzo się cieszę, że wstąpiliście, pobyliście chwile i powiedzieliście dobre i mądre słowa, tym bardziej, że temat - kontrowersyjny i niełatwy. Nie tylko ze względu na kwestie warsztatowe, ale i "ideologiczne" ze ka rzeknę...
Samo dobre Wam posyłam...
Ewa

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: W

#6 Post autor: januszek » 02 sie 2014, 20:42

Ewa Włodek pisze:ano, Januszku, czas zatarł ślad...
Gdzie są 'kwiaty' z tamtych lat?
>> Przez prawie pół wieku zawyżano straty Powstania Warszawskiego do 250 tys., a nawet do 280 tys. ludzi, podczas gdy wynosiły one 150 tys. Jak do tego doszło i w jakim celu to robiono? Już w 1945 r. w obiektach pohitlerowskiego KL Warschau zorganizowano obóz pracy NKWD, który był miejscem izolacji i eksterminacji żołnierzy AK i polskiej inteligencji, sprzeciwiających się sowietyzacji Polski. Z tej przyczyny badania nad KL Warschau zostały przerwane, bowiem ich kontynuowanie ujawniałoby niejako automatycznie wymienioną działalność powojennego obozu, a takowej ujawniać nie chciano. Przyjęto więc kierunek stopniowego wyciszania KL Warschau, aż do całkowitego zanegowania jego istnienia. Zaś ofiary tego obozu wliczono do strat Powstania Warszawskiego - około 100 tys., a drugie 100 tys. łączono z gettem, <<

za:
http://www.naszawitryna.pl/ksiazki_123.html

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: W

#7 Post autor: anastazja » 02 sie 2014, 21:48

Odważnie i pięknie! Sama myślałam o takim wierszu, brakło odwagi. Gratulacje Ewuniu :bravo:

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: W

#8 Post autor: Ewa Włodek » 03 sie 2014, 9:35

januszek pisze: Ewa Włodek pisze:
ano, Januszku, czas zatarł ślad...

Gdzie są 'kwiaty' z tamtych lat?
>> Przez prawie pół wieku zawyżano straty Powstania Warszawskiego do 250 tys., a nawet do 280 tys. ludzi, podczas gdy wynosiły one 150 tys. Jak do tego doszło i w jakim celu to robiono? Już w 1945 r. w obiektach pohitlerowskiego KL Warschau zorganizowano obóz pracy NKWD, który był miejscem izolacji i eksterminacji żołnierzy AK i polskiej inteligencji, sprzeciwiających się sowietyzacji Polski. Z tej przyczyny badania nad KL Warschau zostały przerwane, bowiem ich kontynuowanie ujawniałoby niejako automatycznie wymienioną działalność powojennego obozu, a takowej ujawniać nie chciano. Przyjęto więc kierunek stopniowego wyciszania KL Warschau, aż do całkowitego zanegowania jego istnienia. Zaś ofiary tego obozu wliczono do strat Powstania Warszawskiego - około 100 tys., a drugie 100 tys. łączono z gettem, <<

za:
http://www.naszawitryna.pl/ksiazki_123.html
Januszku
w chwili wybuchu wojny Warszawa liczyła milion mieszkańców, plus-minus sto tysięcy. Jeśli odliczyć (to takie trywialne w tym kontekście) getto z jego powstaniem i likwidacją, Palmiry o inne miejsca straceń Warszawiaków, rozwałki w ruinach getta, transporty do obozów koncentracyjnych i inne inności - to doliczymy się jakichś circa 200 tys. Więc jak odejmiesz od tych wyjściowych 900 tys. - to masz circa 700 tys. mieszkańców, oczywiście z uwzględnieniem tak zwanych naturalnych ruchów ludności, cokolwiek to znaczy). A teraz Powstanie - to walki uliczne i polegli żołnierze, ale też ludność cywilna, która w mieście, przez dwa miesiące ogarniętym wojną bardzo gęściutko ginęła pod gruzami, pod bombami, umierała z ran i chorób (czy wiesz, na ten przykład, ile noworodków urodzonych w piwnicach - umierało? A to też - ludność i liczby w statystykach). No i czas tuż po kapitulacji Powstania - exodus Warszawiaków i gigantyczna śmiertelność z głodu, z wycieńczenia, z zimna, z chorób. Januszku, te 250 tys. ofiar Powstania - to nie jest liczba zawyżona, a - zaniżona i zawsze będzie szacunkowa, bo prawdy nikt się "nie doliczy" (co do enkawudowskiego obozu w Warszawie - to nie tylko Warszawa miała takie obozy, inne miasta - też, jak bym Ci napisała, ile takich punktów było w mikrym w porównaniu z Warszawą, Poznaniem czy Gdańskiem, Krakówku w tamtych czasach, to by Ci włosy dęba stanęły).
Tak, straty Warszawy w czasie wojny - to była hekatomba, i ja, urodzona, zakorzeniona i wychowana w mieście, które takiej ceny nie zapłaciło, za to stało się domem dla wielu, którzy z warszawskiego ówczesnego piekła uciekli - - mam ogromny szacunek dla tych, co je przeżyli i dla tych, którym nie było dane.
:)
anastazja pisze: Odważnie
ano, Anastazjo, odważam się czasami rzec coś od siebie...
:rosa: :rosa: :rosa:

Kochani, najpiękniej Wam dziękuję za wizytkę, za dany czas i za refleksje...
samo dobre do Was...
Ewa

Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Re: W

#9 Post autor: Gajka » 03 sie 2014, 10:18

EWUNIA :rosa:

...ceglane niebo... i niesamowita puenta :ok:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: W

#10 Post autor: eka » 04 sie 2014, 15:25

Niesamowita ta pierwsza odsłona liczb - suche wyliczenie rodzące przerażający obraz kalectwa, nierówności nie tylko kończyn, oczu, ale i dysproporcji militarnego potencjału.
Bardzo dobry warsztat, przejmujące obrazowanie aż po ostatni kadr.

:rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”