Do zagubienia trzeba dorosnąć. Nie chodzi przecież o to,
by szeptać nad świecą lub głaskać martwe kocięta.
Dopóki jest miejsce w szufladzie na nowe fotografie,
trudno podjąć decyzję o wycięciu znamion.
Podlewanie pelargonii musi najpierw stać się natręctwem
jak obrastanie w słowa, by zdzierać warstwa po warstwie
już nie miłość, ale modlitwy w intencji,
zanim trupiarka zatrzyma się między dekadami.
Tylko wiersze nie zrzucają oprzędów, są od razu
obgryzione do kości.
____________________
Glo.
Imażeria
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Imażeria
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Imażeria
To nie jest wiersz. To cztery tezy zapisane nieco "ladniej", poetycko, fachowo-profesjonalnie. Czytam je tak:
1. Do zagubienia trzeba dorosnąć. Nie chodzi przecież o to, by szeptać nad świecą lub głaskać martwe kocięta. Punkt.
2. Dopóki jest miejsce w szufladzie na nowe fotografie, trudno podjąć decyzję o wycięciu znamion. Punkt.
3. Podlewanie pelargonii musi najpierw stać się natręctwem, jak obrastanie w słowa, by zdzierać warstwa po warstwie już nie miłość, ale modlitwy w intencji, zanim trupiarka zatrzyma się między dekadami. Kolejny punkt.
4. Tylko wiersze nie zrzucają oprzędów, są od razu obgryzione do kości. Znowu punkt, ostatni.
Zapisz to jeszcze "ladniej" i wrzuc do prozy poetyckiej, tam jego miejsce.
A tresc? Dorosla.
J.
1. Do zagubienia trzeba dorosnąć. Nie chodzi przecież o to, by szeptać nad świecą lub głaskać martwe kocięta. Punkt.
2. Dopóki jest miejsce w szufladzie na nowe fotografie, trudno podjąć decyzję o wycięciu znamion. Punkt.
3. Podlewanie pelargonii musi najpierw stać się natręctwem, jak obrastanie w słowa, by zdzierać warstwa po warstwie już nie miłość, ale modlitwy w intencji, zanim trupiarka zatrzyma się między dekadami. Kolejny punkt.
4. Tylko wiersze nie zrzucają oprzędów, są od razu obgryzione do kości. Znowu punkt, ostatni.
Zapisz to jeszcze "ladniej" i wrzuc do prozy poetyckiej, tam jego miejsce.
A tresc? Dorosla.
J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Imażeria
Hurtem spisane myśli. Co je łączy? Prawdopodobnie tylko autor lub peel.
Istotą tego wiersza jest niezgodność w fazie.
Bo gdzie zagubienie a gdzie tkliwość nad kocimi truchłami?
Gdzie miejsce na nowe fotografie a możność wycinanek?
Co podlewanie pelargonii do zdzierania warstw (zwłaszcza, że to ostatnie przywołuje heblowanie).
Końcówka o nagości wierszy jest postulatem, a nie stwierdzeniem, ponieważ trzeba by to udowodnić, a fakty przeczą tej teorii.
Bardzo ładny tytuł, przywołujący właściwie... wszystko. Jest raczej jak studnia niż jak morze.
Istotą tego wiersza jest niezgodność w fazie.
Bo gdzie zagubienie a gdzie tkliwość nad kocimi truchłami?
Gdzie miejsce na nowe fotografie a możność wycinanek?
Co podlewanie pelargonii do zdzierania warstw (zwłaszcza, że to ostatnie przywołuje heblowanie).
Końcówka o nagości wierszy jest postulatem, a nie stwierdzeniem, ponieważ trzeba by to udowodnić, a fakty przeczą tej teorii.
Bardzo ładny tytuł, przywołujący właściwie... wszystko. Jest raczej jak studnia niż jak morze.
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: Imażeria
Gloinnen pisze:Do zagubienia trzeba dorosnąć. Nie chodzi przecież o to,
by szeptać nad świecą lub głaskać martwe kocięta.
Dopóki jest miejsce w szufladzie na nowe fotografie,
trudno podjąć decyzję o wycięciu znamion.
Podlewanie pelargonii musi najpierw stać się natręctwem
jak obrastanie w słowa, by zdzierać warstwa po warstwie
już nie miłość, ale modlitwy w intencji,
zanim trupiarka zatrzyma się między dekadami.
Tylko wiersze nie zrzucają oprzędów, są od razu
obgryzione do kości.
____________________
Glo.
Przeczytalam z przyjemnoscia tekst i komentarze.
Potem siegnelam po tlumacza tytulu. Wskazal mi kierunek, lecz
nie pomogl w natychmiastowej interpretacji poszczegolnych sentencji.
Czuje, widze, przezywam,
powracam.
Widze taki zwiazek miedzy poszczegolnymi wersami:
To kolejne etapy swiadomego zycia. Ostatni wers - "po zyciu"


- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Imażeria
W pełni popieram.411 pisze:Zapisz to jeszcze "ladniej" i wrzuc do prozy poetyckiej, tam jego miejsce.
A tresc? Dorosla.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Imażeria
Nie sądzę, że wersom brak spójności, rozwijają konsekwentnie myśl przedstawioną w pierwszym wersie. Trzeba najpierw "pożyć" w natłoku, a jeśli jest jeszcze miejsce na nowe doświadczenia, znamion normalności, zmanipulowanej rzeczywistości nie wytniemy. To tylko w dobrych wierszach dochodzimy do sedna jej prawdziwej struktury. Oby zdążyć przed śmiercią uczynić to ze swoim życiem.Gloinnen pisze:Do zagubienia trzeba dorosnąć. Nie chodzi przecież o to,
by szeptać nad świecą lub głaskać martwe kocięta.
Dopóki jest miejsce w szufladzie na nowe fotografie,
trudno podjąć decyzję o wycięciu znamion.
Podlewanie pelargonii musi najpierw stać się natręctwem
jak obrastanie w słowa, by zdzierać warstwa po warstwie
już nie miłość, ale modlitwy w intencji,
zanim trupiarka zatrzyma się między dekadami.
Tylko wiersze nie zrzucają oprzędów, są od razu
obgryzione do kości.
Czy proza? Raczej nie, jest forma dystychu, zrytmizowanie, chwyty. Liryczność i proza zapisu w zdaniach, ale bez cech fabuły, więc dla mnie wiersz jak najbardziej.