śniadanie u Tifany,ego
-
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51
śniadanie u Tifany,ego
ośmielony bielą zębów
na chwilę lepszy
układem biorytmów
zależy w co chcemy uwierzyć
wiedza gasi pragnienia
miłość musi się zadowolić
miejscem w ostatnich rzędach
przewidywalnych emocjach
upraszczam znaczenia przekleństwem
drzewa schodzą z drogi
przez chwilę żyję
nabrzmiałą tętnicą
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: śniadanie u Tifany,ego
Tytuł zastanawia... Wyczytałem ostatnio, że śniadanie u Tifany,ego to nie to samo co kolacja u Sowy&Przyjaciele. Zapewne. Ale sorry, taki mamy klimat.
Doszukując się analogii z tytułem, przyjmuję wiersz taki, jaki jest. Czyli
Doszukując się analogii z tytułem, przyjmuję wiersz taki, jaki jest. Czyli

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: śniadanie u Tifany,ego
Początek koszmarny, z racji i wyliczanki, i z przemiatania wiedzą i nadziejo-wiarą. Biorytm to wiedza, podobnie pogoda.
Coś zatliło w
miłość musi się zadowolić
miejscem w ostatnich rzędach
tylko, że jest to horrendalnie oderwane od poprzedzających nomen omen rzędów. A do końca jeszcze trochę.
Co znaczy "upraszczam znaczenia przekleństwem/drzewa schodzą z drogi" - no niewiele, jakieś uproszczenia chyba.
Końcówka trzyma ten niski poziom tętnienia na oślep, bez ładu i skladu.
Coś zatliło w
miłość musi się zadowolić
miejscem w ostatnich rzędach
tylko, że jest to horrendalnie oderwane od poprzedzających nomen omen rzędów. A do końca jeszcze trochę.
Co znaczy "upraszczam znaczenia przekleństwem/drzewa schodzą z drogi" - no niewiele, jakieś uproszczenia chyba.
Końcówka trzyma ten niski poziom tętnienia na oślep, bez ładu i skladu.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: śniadanie u Tifany,ego
No tak, smutna przewidywalność, a gdzie namiętność życia w klimatach Tifany'ego?
Kontrast miedzy dobrym początkiem dnia a wolno sunącą rzeczywistością.
Świetne:

Kontrast miedzy dobrym początkiem dnia a wolno sunącą rzeczywistością.
Świetne:
Ile jest w tym naszej winy?emcek pisze:drzewa schodzą z drogi
przez chwilę żyję
nabrzmiałą tętnicą
