- sans sens *
(bez dedykacji)
mijając w czasie łąka łka
nad siódmym zakrętem Gangesu
świeci zapomniany szafran sari
spękane dzwony leczą ślepych pod schodami
jaskółka otwiera raj i obraz tkliwy bo tam
dawno umiera zapach wiśniowy i pestki kiełkują powolne
zawleczka na medalik w pełni Magadaskar
na skórze z osadem soli cień łasi
i snują się pod górę rzeki boso
a łąka łka ukulele
* sans sens - francuski: bez sensu
iTuiTam
dwudziestego pierwszego dnia lutego 2011 roku
- sans sens *
sans sens
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
sans sens
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: sans sens
Podoba się i to bardzo, zastanawia mnie tylko rola dwóch słów
"dawno" i "Madagaskar" bo nie odgaduję w pełni ich roli
i dlatego nie jestem pewien czy konieczne...
Pozdrawiam:)
"dawno" i "Madagaskar" bo nie odgaduję w pełni ich roli
i dlatego nie jestem pewien czy konieczne...
Pozdrawiam:)
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: sans sens
No i dylemat -bo dla mnie wiersz to wiersz, ale jednocześnie są subfora typu eksperymenty i zabawy poetyckie. Raczej do innej kategorii.
Można było zaprząc kompozytora Saint-Saensa do roboty, niech pociągnie frazę.
Można było zaprząc kompozytora Saint-Saensa do roboty, niech pociągnie frazę.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: sans sens

Normalnie radość, przesympatyczny wiersz w klamrze spersonalizowanej łąki i zabaw głoskami.
Za powiew świeżości:
celujący z plusem pluskającym w Gangesie.iTuiTam pisze:na skórze z osadem soli cień łasi
i snują się pod górę rzeki boso

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: sans sens
Madagaskar w pełni konieczny. Nie będę, przepraszam, go rozjaśniać, niech sobie będzie w swojej tajemniczej roli.Alek Osiński pisze:Podoba się i to bardzo, zastanawia mnie tylko rola dwóch słów
"dawno" i "Madagaskar" bo nie odgaduję w pełni ich roli
i dlatego nie jestem pewien czy konieczne...
Pozdrawiam:)

Podobnie z 'dawno'.
Nie chciałabym też, byś poczytał mi to za arogancję, rzadko 'tłumaczę' moje s-tworzenia.
Bardzo dziękuję za i to bardzo podobanie, Alku.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: sans sens
"Budda skinął, śmierć przyszła, fruwały motyle"...to nie, ja, Elżbieto, to Leśmian i jego "U wód Hiranjawati". I to mi się uporczywie nasuwało podczas lektury Twojego wiersza, jako że nastroje - podobne...
Ciekawie jest...
z uśmiechami...
Ewa
Ciekawie jest...
z uśmiechami...
Ewa
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: sans sens
No nie, tu jak najbardziej. To nie zabawa, to po prostu brzmienia. Nie zapominajmy, że wiersze można mówić a nie tylko myśleć. To początki poezji, pieśni, rymy, rytm słowa. Owszem, czytałem na głos Twój wiersz. Jest dobrze. Brzmi, choć sam nie mówię dobrze.haiker pisze:ale jednocześnie są subfora typu eksperymenty i zabawy poetyckie. Raczej do innej kategorii.
A Madaskar?
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: sans sens
Misz-masz etnicznych inspiracji, rodzaj multi-kulti, pewna odmiana gabinetu osobliwości, w którym znaleźć można skórę węża, chińską porcelanę, indiański pióropusz, didgeridoo i góralskiego świątka.
Przypomniało mi się mieszkanie moich dziadków. Świętej pamięci dziadunio pracował w dyplomacji i z kolejnych placówek w różnych stronach świata przywoził rozmaite pamiątki. Właśnie tak to wyglądało: chińskie lampiony, tajskie obrazy, afrykańskie maski, arabskie kilimy, itp. Istna wunderkammer. Ma to swój urok, oczywiście. Jako dziecko byłam zafascynowana tymi egotycznymi przedmiotami.
"obraz tkliwy bo tam
dawno umiera wiśniowy zapach i kiełkują powolne pestki" (albo wręcz - "a pestki powolnie kiełkują" ---> konstrukcja przysłówkowa chyba mniej pretensjonalna).
Pozdrawiam,
Glo.
Przypomniało mi się mieszkanie moich dziadków. Świętej pamięci dziadunio pracował w dyplomacji i z kolejnych placówek w różnych stronach świata przywoził rozmaite pamiątki. Właśnie tak to wyglądało: chińskie lampiony, tajskie obrazy, afrykańskie maski, arabskie kilimy, itp. Istna wunderkammer. Ma to swój urok, oczywiście. Jako dziecko byłam zafascynowana tymi egotycznymi przedmiotami.
Tutaj trochę przeszkadzają mi inwersje. Potykam się o nie.iTuiTam pisze:obraz tkliwy bo tam
dawno umiera zapach wiśniowy i pestki kiełkują powolne
"obraz tkliwy bo tam
dawno umiera wiśniowy zapach i kiełkują powolne pestki" (albo wręcz - "a pestki powolnie kiełkują" ---> konstrukcja przysłówkowa chyba mniej pretensjonalna).
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 183
- Rejestracja: 24 wrz 2013, 10:18
Re: sans sens
Ten wers mnie ujął. Ciekawy podróżniczy klimat w wierszuiTuiTam pisze:na skórze z osadem soli cień łasi

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: sans sens
Kategoria kategorycznie domagała się tego wiersza.haiker pisze:No i dylemat -bo dla mnie wiersz to wiersz, ale jednocześnie są subfora typu eksperymenty i zabawy poetyckie. Raczej do innej kategorii.
Można było zaprząc kompozytora Saint-Saensa do roboty, niech pociągnie frazę.
Jeśli chodzi o kompozytora, pewnie jest zbyt zajęty a ponadto nie wiem, czy zna się na sensie poezji.
Dziękuję za komentarz.