Przetrwać
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Przetrwać
Nie widziałem poprzedniej wersji, zapewne wiele straciłem...
Re: Przetrwać
Najlepiej byłoby umieścić pierwotną wersję wiersza, aby czytelnik mógł porównać z tą, po cięciach.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Przetrwać
żakote pisze:Najlepiej byłoby umieścić pierwotną wersję wiersza, aby czytelnik mógł porównać z tą, po cięciach.
Nie wierz im - to fałszywe podszepty. To tak jakbyś pisząc wiersz skróciła go, ten skrócony wkleiła tutaj, ale jednocześnie jakoby należało zamieścić tę wcześniejszą, roboczą wersję. Równie dobrze można żądać od rzeźbiarza, żeby przy gotowej rzeźbie musiały być udokumentowane etapy pośrednie (choćby fotografie albo odlewy).Fałszerz komunikatów pisze:iałem poprzedniej wersji, zapewne wiele straciłem...
Swoiste horror vacui.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Przetrwać
Najstarsza wersja, do której się dokopałam tak:haiker pisze:Boże, to jak wyglądał pierwotny kawałek tworzywa? Brrrrrr...
W gałęziach czasu przyszłego odrąbią delikatną przestrzeń jej sugestii, zetlą sens,
zamiotą ciche wióry. Pewnie co najmniej raz powołają na świadka.
Odpowiadam za nią krótko, potem jeśli zechcą, chwycą inni i zmienią w mglistą metaforę.
Żałować jej, jak żmii przy każdym szeleście uciekającej pod betonowy krąg szamba,
zabitej później ostrzem szpadla? Czy coś poza nią utrwali istnienie złotoskórej i niespokojny wir
latających mrówek nad grzbietem lipcowego dachu, wieczorem przeganianych dymem z komina?
A to nasze teraz?
Ciszę jasną w nadmiarze wolności, otwieraną szumem wiatru w polnym klonie i bieli brzóz,
kłaniających się zawsze trochę inaczej, ale dzisiaj akurat pogodnie od wschodu do zachodu.
Warto utrwalać nie do końca czytelne ślady?
Jeśli tu dotrzesz przechodniu, bądź pobłażliwy i czujny.
Jesteś moim nosicielem.
Proszę, oto ona:lczerwosz pisze:przy tak drastycznych zmianach tekstu wypada pozostawić poprzednią wersję
Najpierw odrąbią przestrzeń, sens zetlą,
zamiotą ciche wióry. Mam w milczeniu żałować
jak żmii w ucieczce pod pęknięty krąg szamba,
wieczorem i tak zabitej ostrzem szpadla?
Co głębiej zatrzyma lęk złotoskórej i wir
latających mrówek nad grzbietem lipcowego
dachu, rozrywany atakiem ważek, przeganiany
dymem z komina; i ciszę, jasną w nadmiarze,
otwieraną cieniem klonu, szelestem brzóz
kłaniających się zawsze trochę inaczej,
ale dzisiaj pogodnie od wschodu do zachodu.
Ślady wciąż nieostre. Odwraca się.
Przechodniu, bądź pobłażliwy i czujny.
Jesteś moim nosicielem.
Jeśli ktoś chciałby porównywać z efektem ostatecznym:
najpierw odrąbią przestrzeń
… i ciszę
jasna w nadmiarze
odwraca się
Bądź pobłażliwy i czujny.
Jesteś moim nosicielem.
============================================
Anastazjo, Leszku, Żakote - bardzo dziękuję za wyrażenie opinii, nie wiedziałam, że przeczytaliście wcześniejszą wersję. Komentarz (poza haikerem, który myślę nie ma pretensji

Zatem nie podważyłam w sposób znaczący Jego wypowiedzi.
Fałszerzu, bardzo ciekawa interpretacja. "Przetrwać" widzę jest otwarte, wieloznaczne... i cieszę się. Dziękuję.

-
- Posty: 337
- Rejestracja: 10 lut 2014, 9:51
Re: Przetrwać
cóż Eko też szukam Ciebie,nie po cięciach,odwagi w wyrażaniu siebie

pierwowzór przedni



pierwowzór przedni

-
- Posty: 183
- Rejestracja: 24 wrz 2013, 10:18
Re: Przetrwać
Zbyt syntetyczny, za mało spójny. Choć drzemie w nim siła. 
