Kamienice łódzkie

[eka]

kamienie pękające w szwach

Bardzo obrazowe, jak i całość. Wiernie oddany klimat beznadziejności, upadku.
Zrytmizowanie. Wszystko na plus oprócz zbyt bliskiego sąsiedztwa imiesłowów, taka niezręczność, zgrzyt mały.

Dobry wiersz.

Tzw. wiersze wolne to uboga proza, dla dodania długości poenterowana. I tego zdania już nie zmienię,

A to wręcz domaga się odporu.

Autor tego wiersza zna się na konstrukcji mów wiązanych, zapewniam Cię, Skaranie.
dokonał wyboru.

Pozdrawiam.

[Henryk VIII]

Wiersz bardzo obrazowy. I ponury, co lubię. Piszesz:" niektóre upadłe wciąż jeszcze upadające
chciałbym je własnymi rękoma podeprzeć
domy o zaryglowanych drzwiach bez okien" - to jest to.

[Fałszerz komunikatów]

Bardzo dużą rolę w Twym wierszu odgrywa dźwiękonaśladownictwo. Dzięki niemu przed moimi oczami niszczeje Łódź. Przyznam, lubię architekturę, która ulega stopniowej degradacji, pewnie nie jest to normalne, ale takie są fakty

[żakote]

David Lynch zakochał się w Łodzi od pierwszego wejrzenia, w kamienicach, fabrykach miasta, jedyne takie miasto na świecie, jedno z nielicznych, które posiada duszę - tak powiedział.
Jestem wdzięczny za wszystkie Wasze komentarze.
Fałszerzu, piękny komentarz.

[Berele]

Łódź ma wielki potencjał liryczny. W tym wierszu jest płytko; ogląd ograniczony, tendencyjny.

[żakote]

Łódź ma wielki potencjał liryczny. W tym wierszu jest płytko; ogląd ograniczony, tendencyjny.

Ciemne okulary, skodyfikowany znak ślepego spojrzenia na wiersz.