najpiękniejsze

[nienażarty]

najpiękniejsze są miłości niespełnione
one muzą dla tysiąca jeden wierszy
przez nie serce niespokojne nocą płonie
gdyż wyczuło posmak skryty między wersy

słodycz kremu zamkniętego w kruchej rurce
lub upojny gdzieś w karmelkach z wiśni likier
wabiąc zmysły zapalają czerwień uciech
by w rozpaczy zamknąć wszystko w mroczną ciszę

polny kamień wykąpany w kropli czaru
a garść złudzeń choć przez chwilę może ponieść
lecz wirtual znów zapodział się w realu
najpiękniejsze są miłości niespełnione

[Ewa Włodek]

to mi się spodobało

wykąpany polny kamień w kropli czaru
a garść złudzeń choć przez chwilę może ponieść
lecz wirtual znów zapodział się w realu
najpiękniejsze są miłości niespełnione

choć pierwszy wers tej strofy czytałabym jak: "polny kamień wykąpany w kropli czaru" - bez inwersji. Ale ja się nie znam...

Pozdrawiam ciepło...
Ewa

[coobus]

"Najpiękniejsze są miłości, których nie ma". I "dni, których jeszcze nie znamy".
Do klasyki dopisujesz teraz swoje przykłady. Bo temat nośny, chwytliwy. I liryka sokiem spływa.
Z tę lirykę (słodkim winem, tym razem)

[nienażarty]

Ewa Włodek
tą razą się zgadzam i poprawiam

coobus
pisząc nawet nie pomyślałem o piosence Kofty (klamra jest powszechnym powiedzeniem) ale potem skojarzyłem i jestem wystarczająco daleko

dzięki Wam za wizytę i komentarze

[Leon Gutner]

Lubię taki klimat i takie tematy .
Wiersz złożony i napisany poprawnie, lekki i przyjemny w odbiorze .

Z przyjemnością L.G.

[skaranie boskie]

Poetyka właściwa Nienażaremu, który - z oczywistym przekąsem - zwykł był niegdyś mawiać o sobie naczelny grafoman Rzeczypospolitej, czy coś w podobnym stylu.
A ja chciałbym umieć tworzyć taką grafomanię.

[Malwina]

Po przeczytaniu Twojego wiersza, przypomniał mi się mój sprzed lat.Umieściłam go w ostatnim tomiku.

Najpiękniejsza ponoć miłość... niespełniona,
kiedy ktoś nie zdążył chwycić cię w ramiona,
był nieśmiały, nie powiedział, żeś mu bliska,
taka ciepła i bezpieczna znana przystań.

Wspólnych przeżyć też nie było nazbyt wiele,
nie skończyła się przysięgą, tą w kościele.
Był to tylko kadr, wyśniony w wyobraźni,
trochę ckliwy, sporo było tam przyjaźni.

Myśl zuchwała czasem snuła się po głowie,
czy wystarczy żyć przyjaźnią, sama powiedz.
A po latach nikt już nie wie co to było,
krążą słuchy, że to może nawet miłość.

Jak to myśli potrafią krążyć koło określonego tematu.Pozdrawiam

[nienażarty]

Lubię taki klimat i takie tematy .
Wiersz złożony i napisany poprawnie, lekki i przyjemny w odbiorze

dobrze że udało się poprawnie złożyć

Poetyka właściwa Nienażaremu, który - z oczywistym przekąsem - zwykł był niegdyś mawiać o sobie naczelny grafoman Rzeczypospolitej, czy coś w podobnym stylu.
A ja chciałbym umieć tworzyć taką grafomanię.

Starszy Grafoman Amator pozdrawia
też umiesz tworzysz to co lubię teksty do kabaretu literackiego

Malwina
dzięki za wiersz ))
tematy bliskie