Coraz bliżej

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Coraz bliżej

#1 Post autor: Gloinnen » 28 sie 2014, 9:33

Jakże mnie intryguje moja własna starość. Coming soon.
Dopiero do odgadnięcia; hasło w jutrzejszej
krzyżówce, złożone z losowo wybranych liter.

Czy to boli? Zmiana koloru włosów
na gołębi, zdejmowanie koronkowych rękawiczek
razem ze skórą, krok, coraz wolniejszy
o szarej godzinie?

Wieczorem filtruję do butelek alembik późnego lata,
przejrzałe gruszki, rude przędze, srocze skrzeczenie;
gdy prawda zastuka o parapet, przyda się łyk nalewki
dla kurażu, bursztyn roziskrzony w szklanej karafce.

Tak bardzo chcę wiedzieć, jak to będzie, gdy spłycą się
dni i oddechy, gdy przestawię zegar z kukułką
na czas zimowy.
Pytania zaczną szarpać za serce
przetrwałym migotaniem.

A od tej ciekawości
wciąż pogłębiają się bruzdy na twarzy i dłoniach,
i wypełniają zapachem dymu, we śnie;
z każdą nocą coraz kruchsze.



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Coraz bliżej

#2 Post autor: haiker » 28 sie 2014, 9:54

Podobno siedemdziesięciolatek to zdziwiony trzydziestolatek, który ciągle pyta: co się stało (nie pamiętam autora tego stwierdzenia).

Coming soon - dlaczego po angielsku? czyżby do wskazania, że to swoisty coming out?
Oczywiście w wierszu jest błąd - to hasło nie jest z przypadkowych liter.

W drugiej próba opisania kluczowych dolegliwości wieku podeszłego - utraty barw (tak własnych - włosy, jak i zewnętrznych - gorsze widzenie). Do tego kiepska skóra. Zadziwiające, że nie ma tutaj utraty pamięci, i to niekoniecznie od razu słynnego alzheimera, którego nie ma nawet połowa ludzi z normalną demencją starczą.

Trzecią można było jedynie zaakcentować jednym wtrętem. Tak dryfuje do samogwałtu własnych porównań.

To przestawienie zegara na czas zimowy - chyba coś pominęłaś... ale może to inspiracja do innego wiersza?

Ostatnia świetna, tylko dlaczego bruzdy coraz kruchsze? One raczej nabierają wyrazu.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Coraz bliżej

#3 Post autor: eka » 28 sie 2014, 11:52

Boli skończoność. Piękny wiersz.
Wiersze jak nalewki na jesień.

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Coraz bliżej

#4 Post autor: Fałszerz komunikatów » 28 sie 2014, 18:09

Trochę zbyt dosłowny, od razu wszystko tłumaczący początek wraz z tendencyjnym początkiem.
Za to podoba mi się skojarzenie starości z hasłem w krzyżówce. Czyli czegoś, co za pomocą kilku liter należy odgadnąć. Choć jeszcze bardziej pasowałaby mi "łamigłówka". Potem opisujesz szereg typowych kobiecych folii, jak zrzucanie skóry (w Twym wierszu brzmi to groteskowo), czy siwizna włosów. Czyli tak naprawdę nic nowego.
Trzecia zwrotka kontynuuje ciąg czarnych myśli młodej peelki.
Ze starością bywa różnie - najgorsze są chyba choroby, które pojawiają się w podeszłym wieku. Wyglądem bym się nie przejmował. Mam swe poglądy na ten temat, ale w tej chwili nie chcę o tym mówić.
Zamiana czasu na zimowy to fajna, a konkretnie trafna metafora. Trudno przestawić organizm podczas zmiany czasu, tym bardziej tego biologicznego.
Puentą znów nic nie wnosisz, ewentualnie dymem w snach.
Podsumowując, jedynie momentami zaciekawiasz, ale to tylko moje zdanie.

witek kiejrys
Posty: 458
Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24

Re: Coraz bliżej

#5 Post autor: witek kiejrys » 28 sie 2014, 22:03

Glo, nawet ja nie wiem, co to starość, chociaż kilka dni temu stuknęło mnie (nie mylić z mi) siedemdziesiąt i jeden.
Bazgłośnie, bezboleśnie. Ot, jeden więcej kamyk w kieszeni!

Rozumiem stan Twoich pytań - nie tylko ich ciekawość, ale i niepokój.
Są napisane w formie przeze mnie akceptowanej. Rozumne!
- No właśnie, rozumne, to dla niektórych znaczy: durne!

W przeciwieństwie do Haikera, doskonale rozumiem piękną metaforę czasu zimowego. Cóż, Haiker, to młody człowiek z głową w chmurach!
Fajny, ale kogucik! Chłopcy ;) znacznie później zaczynają rozumieć życie.

:) Pozdrawiam, witek
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela

Albert Camus

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Coraz bliżej

#6 Post autor: Gloinnen » 28 sie 2014, 22:20

Dzięki wszystkim.
:beer:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Coraz bliżej

#7 Post autor: januszek » 28 sie 2014, 23:27

Gloinnen pisze:Tak bardzo chcę wiedzieć, jak to będzie,
wszystko zależy i tak od tego co jest po drugiej stronie i czy: nie wszystek umrę a wtedy nie tylko:
Gloinnen pisze:Zmiana koloru włosów
na gołębi,
ale i serce gołębie przydasie
pozdrawiam
PS.
można zacząć już teraz.

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Coraz bliżej

#8 Post autor: haiker » 29 sie 2014, 7:24

witek kiejrys pisze:(...)

W przeciwieństwie do Haikera, doskonale rozumiem piękną metaforę czasu zimowego. Cóż, Haiker, to młody człowiek z głową w chmurach!
Fajny, ale kogucik! Chłopcy ;) znacznie później zaczynają rozumieć życie.
(...)
Dlaczego sugerujesz, że nie rozumiem metafory czasu zimowego?
No właśnie rzecz w tym, że rozumiem, ale sugerowałem pominięcie pewnej możliwości.

Bo czas zimowy można rozumieć co najmniej dwuznacznie - jako czas hibernacji, inwolucji ale także jako nową jakościową ramę godzin, którą wprowadza się po to, by być wydajniejszym, skuteczniejszym. Nie chodzi teraz o to, by się kłócić, czy rzeczywiście jest to efektywne, ale o samą zasadę. Samo przestawienie jest interesujące, bo starość idzie w innym tempie.

I tu wychodzi, że nie tyle ja nie rozumiem metafory Gloinnen, co ty nie zatrzymałeś się nad tym, co mogłem sugerować, mimo, że wskazałem, że to może być jakościowo różna rzecz, o walorze pomysłu na wiersz.

Można przecież prostolinijnie przestawić się na czas jesienny. Uciekłoby się wówczas od narzucających się odniesień do czasu letniego czy zimowego. Jesień nie jest jeszcze zimą, nie wskazuje zamarzania czy śmierci, ani nawet snu zimowego (po którym powinna być wiosna). Jesień jest czasem zbioru owoców (mówiąc górnolotnie - życia), czasem refleksji.

Sama zmiana czasu może mieć działanie aktywizujące - choćby takie, jak opisywał Staff w Chciałem już zamknąć dzień. Lecz typ, sposób zmiany czasu musi być dopasowany do możliwości danej osoby.

A propos - rzeczywiście, niektórzy chłopcy rozumieją później, niektórzy nawet po 70tce nie łapią. Twoje uwagi przypominają przemowy właśnie seniorów, mające immanentną cechę "sucharów". Ani śmieszne, ani trafne.

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Coraz bliżej

#9 Post autor: januszek » 29 sie 2014, 7:45

tak na marginesie:
haiker pisze:Bo czas zimowy można rozumieć co najmniej dwuznacznie - jako czas hibernacji, inwolucji ale także jako nową jakościową ramę godzin, którą wprowadza się po to, by być wydajniejszym, skuteczniejszym.
OK. z tą różnicą że:
".. jako nową jakościową ramę godzin, którą wprowadza się po to, by być wydajniejszym, skuteczniejszym." jest czas letni, zimowy to powrót do NATURY [naturalnej ramy godzin]
pozdrawiam panów

Adela
Posty: 833
Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41

Re: Coraz bliżej

#10 Post autor: Adela » 29 sie 2014, 16:07

Gloinnen, to piękny wiersz. Emanuje dziwny ciepłem, spokojem. Metafory- z każdym ściągnieciem rękawiczek coraz ładniejsze, choć zmarszczek będzie przybywać. Utożsamiam się z myślami peelki (choć to comming soon niejedną ma interpretację czasową:), więc przeczytałam z wielką przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie,
A,

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”