odpajęczam
wszystkie pieczołowicie gromadzone
troskliwie przechowywane (z dala od
kwiatków, śpiewu ptaszków i tej całej mdlącej słodyczy-
bezpieczne)
przejrzyste i mętne (substancja przesłania znaczenie)
gładkie i te o ostrych krawędziach – testuję
upewniam się że są wystarczająco
niżę
to nieodwracalne i nie można się pomylić
oplatam szczelnie
zaciskam powoli
dopóki nie przesłonią
nie to nieprawda że
wszystko czego dotknę słowem obumiera
wiem tak jest łatwiej
możesz nawet wejść w rolę ofiary
nieskładne?
tylko z pozoru
przypadkowe?
ależ nie wyselekcjonowane starannie z myślą
o Tobie
gdy zrozumiesz jeśli zrozumiesz
zrobi się naprawdę zimno ciemno nieprzyjemnie
będziesz mar-
rien que pour toi
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: rien que pour toi
Odpajęczam - prawdopodobnie oznacza usuwanie pajęczyny, ale może nakreślać obraz gniazda pajęczego, w którym przechowuje się najważniejsze dla życia, z którego usuwane są pająki.
Słowo to nadaje także posmak czegoś starego, nieużywanego ale raczej w kierunku, że zawsze jest w domu.
Świetne jest podkreślenie znaczenia tych rzeczy odpajęczanych, że to nie blichtr, nie cukierkowatość, że to są rzeczy podstawowe, poważne i ważne.
Peel przeżywa te zachowane migawki ponownie.
upewniam się że są wystarczająco - brak dopełnienia, jeśli zamierzone to bliżej podkreślenia samowystarczalności ("wystarczy, żebyś był/a") tego co pozostało.
Ponownie karkołomne
oplatam szczelnie
zaciskam powoli
dopóki nie przesłonią
tu już przydałoby się nie tylko dopełnienie domyślne, ale rzeczywiste.
Pytania zadane pod koniec są praktycznie cytatami z rozmów, z których w wierszu autor nie chce ujawnić więcej.
To zimno czy ciemno to słaby sposób budowania grozy sytuacji, zwłaszcza mając wcale niezłą pierwszą połowę.
będziesz mar- to urwanie w pół zdania, właściwie pół wyrazu. Coś na kształt konradowskiego "krzyknę że nie ojcem świata, ale..." - i tu już dopowiada diabeł "carem".
Czemu tytuł po francusku to ja nie wiem. No, chyba, że miłość też była... francuska.
Sam wiersz jest jakby kontrastem w stosunku do Nothing compares to you.
Słowo to nadaje także posmak czegoś starego, nieużywanego ale raczej w kierunku, że zawsze jest w domu.
Świetne jest podkreślenie znaczenia tych rzeczy odpajęczanych, że to nie blichtr, nie cukierkowatość, że to są rzeczy podstawowe, poważne i ważne.
Peel przeżywa te zachowane migawki ponownie.
upewniam się że są wystarczająco - brak dopełnienia, jeśli zamierzone to bliżej podkreślenia samowystarczalności ("wystarczy, żebyś był/a") tego co pozostało.
Ponownie karkołomne
oplatam szczelnie
zaciskam powoli
dopóki nie przesłonią
tu już przydałoby się nie tylko dopełnienie domyślne, ale rzeczywiste.
Pytania zadane pod koniec są praktycznie cytatami z rozmów, z których w wierszu autor nie chce ujawnić więcej.
To zimno czy ciemno to słaby sposób budowania grozy sytuacji, zwłaszcza mając wcale niezłą pierwszą połowę.
będziesz mar- to urwanie w pół zdania, właściwie pół wyrazu. Coś na kształt konradowskiego "krzyknę że nie ojcem świata, ale..." - i tu już dopowiada diabeł "carem".
Czemu tytuł po francusku to ja nie wiem. No, chyba, że miłość też była... francuska.
Sam wiersz jest jakby kontrastem w stosunku do Nothing compares to you.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: rien que pour toi
Hmm... może faktycznie te wersy są tylko dla niego?
Interesujący zapis, haiker wiele już odsłonił. Chociaż sądzę, że dopełnieniem, o ktore postuluje są te cztery wersy w kursywie - to spowodowało odpajęczanie
Zaciekawiasz, Daturo, bardzo. Ale trochę odpuściłabym sobie wolności zapisu na rzecz jego dyscypliny.
Może tak?
przechowywane troskliwie z dala
od kwiatków i ptaszków - bezpieczne
) fragment należy stylistycznie do innej działki, myślę że można bez szkody dla treści a z pożytkiem dla formy wiersza - się go pozbyć. Ale Ty tu decydujesz, taka moja tylko podpowiedź być może nieuzasadniona.
Dobry wiersz, z marginesem swobody czytelniczej, szczególnie w końcówce:
będziesz mar-znąć / mar-twy/ mar-ą/ mar-ginesem
???
Pozdrawiam.

Interesujący zapis, haiker wiele już odsłonił. Chociaż sądzę, że dopełnieniem, o ktore postuluje są te cztery wersy w kursywie - to spowodowało odpajęczanie
Zaciekawiasz, Daturo, bardzo. Ale trochę odpuściłabym sobie wolności zapisu na rzecz jego dyscypliny.
Przegadany fragment w nawiasie. Składnia potocznej prozy.datura pisze:troskliwie przechowywane (z dala od
kwiatków, śpiewu ptaszków i tej całej mdlącej słodyczy-
bezpieczne)
Może tak?
przechowywane troskliwie z dala
od kwiatków i ptaszków - bezpieczne
Pomijając kwestię zasadności zapisu zaimka wielką literą (tym bardziej, że adresat jest na przysłowiowym widelcu peelkidatura pisze:nieskładne?
tylko z pozoru
przypadkowe?
ależ nie wyselekcjonowane starannie z myślą
o Tobie

Dobry wiersz, z marginesem swobody czytelniczej, szczególnie w końcówce:
będziesz mar-znąć / mar-twy/ mar-ą/ mar-ginesem
???
Pozdrawiam.

-
- Posty: 415
- Rejestracja: 02 sie 2014, 9:39
Re: rien que pour toi
Haiker- dziękuję bardzo za tak obszerny komentarz:) Rzeczywiście przysłówki "zimno ciemno nieprzyjemnie" są dosyć oklepanym sposobem budowania grozy, ale miałam nadzieję, że podkreślenie ich poprzez "naprawdę" (chciałam żeby zapis kursywą zwrócił uwagę czytelnika na to właśnie słowo) troszkę zmieni ich odbiór.
Tytuł po francusku miał mieć wydźwięk ironiczny, podobno to język miłości
Eka- również bardzo dziękuję za komentarz:) Co do fragmentu w nawiasie to mam z nim problem, rzeczywiście nie brzmi najlepiej, jest trochę karkołomny. Pomyślę nad Twoją propozycją.
Co do fragmentu w którym występuja pytania, to rzeczywiście stylistycznie nie pasuje tak bardzo do reszty utworu. Muszę go sobie przeczytać kilka razy bez tego fragmentu.
Dzięki wielkie za wszystkie uwagi:)
Tytuł po francusku miał mieć wydźwięk ironiczny, podobno to język miłości
Eka- również bardzo dziękuję za komentarz:) Co do fragmentu w nawiasie to mam z nim problem, rzeczywiście nie brzmi najlepiej, jest trochę karkołomny. Pomyślę nad Twoją propozycją.
Co do fragmentu w którym występuja pytania, to rzeczywiście stylistycznie nie pasuje tak bardzo do reszty utworu. Muszę go sobie przeczytać kilka razy bez tego fragmentu.
Dzięki wielkie za wszystkie uwagi:)
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: rien que pour toi
- puenta super, bez dopowiadania. Pozdrawiam.datura pisze:gdy zrozumiesz jeśli zrozumiesz
zrobi się naprawdę zimno ciemno nieprzyjemnie
będziesz mar-
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"