pomiędzy

[marta zoja]

mówisz do mnie
zakryty nocnym upojeniem
gdy pochłaniasz istotę

na ważki skrzydłach ulatujesz
wtulony w moje wzloty i upadki
snu

promienie zbierasz księżyca
wydobywając ze mnie instynkt
rozjaśnieniem

[eka]

Marto, czy to próba pastiszu Lubię kiedy kobieta... - tutaj: kiedy - mężczyzna?

Natłok inwersji, obrazów... nie tym razem, przykro mi.

[Alek Osiński]

twarzy o niebieskich ciał obrotów
w skrajności wehikułu molekuł

tutaj chyba ciut z gramatyką - o niebieskich ciał obrotach?

a odnosząc się do tropu Anny Marty,
może jeszcze...

http://www.youtube.com/watch?v=vdN-gZ7xSfk

[haiker]

Jak chcę czytać Staffa czy podobnych to ich czytam. Tutaj styl nie jest na tyle atrakcyjny by samodzielnie utrzymać wartość całości.

[marta zoja]

eka poprawiłam

Alku zakręciło mi się w głowie obrotami w tańcu

[em_]

Nie wiem, jak wyglądał wcześniej, ale teraz jest ok.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam

[eka]

mówisz do mnie
zakryty nocnym upojeniem
gdy pochłaniasz istotę

na ważki skrzydłach ulatujesz
wtulony w moje wzloty i upadki
snu

promienie zbierasz księżyca
wydobywając ze mnie instynkt
rozjaśnieniem

Marto, wyizolowałaś esencję z pierwszej wersji, wg mojego skromnego zdania jest o wiele lepiej. Gdyby jeszcze usunąć szyk przestawny w dwóch ostatnich cząstkach, byłoby jeszcze lepiej. Kiedyś nagminnie stosowałam inwersje, wydawało mi się, ze symbolizują poetyckość

Czyli tak bym przestawiła:

ulatujesz na skrzydłach ważki
wtulony w moje wzloty i upadki
snu

zbierając promienie księżyca
rozjaśnieniem
wydobywasz ze mnie instynkt

Pozdrawiam.

[Hosanna]

mówisz do mnie
zakryty nocnym upojeniem
gdy pochłaniasz istotę

ten fragment bardzo mnie ujmuje tajemniczym welonem pokrywającym treść
uwodzi zagadką istoty