jeszcze przed

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

jeszcze przed

#1 Post autor: eka » 02 wrz 2014, 14:02

bał się inaczej
rosła w nim drażniąca wyobraźnię pewność ostrego jutra
tak jak w łowcy
wobec nietkniętych drapieżnie przeczuwanych
surowych lądów i głębokich zatok

więcej nie i już nie
to niewielka czy znacząca różnica rozważała
patrząc na rzekę i przyciągana mocnym nurtem
poszła stromą skarpą a on
podążył za nią

minęli domy prawie na krawędzi
w smudze bieli ich frontów
chciała powiedzieć że stąd obejmą widnokrąg
ale już w skupieniu liczyli kroki obok wysokiego muru
za nim zaczynały się lasy

w połowie drogi opadającej na brzeg
wpatrzeni w szeroką wodę zakotwiczoną na przełomie
upalnych wzniesień i pociętych pól
jakże dławili czas
lato na nich czekało

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: jeszcze przed

#2 Post autor: haiker » 02 wrz 2014, 14:38

Jeszcze przed euforią? Ta euforia to nie rzeczownik, to nazwa własna - tytuł filmu Wyrypajewa, który pasuje jak bucik na stopę kopciuszka.

Zbitek drapieżnie przeczuwanych jest świetny. Surowe lądy, głębokie zatoki czy nawet ostre jutro nie wskazują istoty jednego z bohaterów wiersza.

W drugiej chyba bez początku, albo nie, bez końca właściwie byłoby lepiej:
czyli samo więcej nie i już nie.

w smudze bieli ich frontów czy w smudze ich frontów - oto jest pytanie!

chciała powiedzieć że stąd obejmą widnokrąg
ale już w skupieniu liczyli kroki obok wysokiego muru

to jest jądro ciemności tego wiersza. Następująca po tym linijka jest zbędna.

Końcówka mogłaby być samodzielnym utworem, wybitym na tabliczce każdego statku:

w połowie drogi opadającej na brzeg
wpatrzeni w szeroką wodę zakotwiczoną na przełomie
upalnych wzniesień i pociętych pól
jakże dławili czas –
lato na nich czekało

Nawet wybaczalne jest to zakotwiczenie wody - żartuję, to kolejny wybitny moment.

Lato na nich czekało - s z e r z e j otworzyć się nie da.

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: jeszcze przed

#3 Post autor: Fałszerz komunikatów » 02 wrz 2014, 21:20

Widzę tu archetyp mężczyzny – zdobywcy kobiety. Tutaj kobieta jest interesującym okazem, jaki ten myśliwy chce posiąść;)Nie wiem, ale w pierwszej strofie surowy klimat przypomina mi zimę a w ostatniej roztopy wiosenne:)
Człowiek i jego harmonia z naturą jest niejako jego przekleństwem, jednak możemy się pocieszać, że mamy na Ziemi konkretną misję, wraz z przeznaczeniem, jakim jest miłość:)
Takie wiersze u Ciebie kocham:) Dojrzałe wersy, pisane pewną dłonią kobiety:)
Dziękuję za te piękne roztopy:)

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: jeszcze przed

#4 Post autor: Hosanna » 02 wrz 2014, 22:14

Podobnie jak Marta Zoja - masz w sobie dar opowieści
Ren wiersz jest epicki bogaty scenograficznie i aktorsko
widzę go jak opowieść
liryczną nieco oniryczna opowieść o Dwojgu i ich przygodach

życzę bohaterom pięknych przygód lata na które czekają i które opiszesz :)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: jeszcze przed

#5 Post autor: Alek Osiński » 03 wrz 2014, 1:58

Ja to czytam bardziej jak legendę, w której czas potrafi być dławiony,
ratowany i znów stawiany pod murem, tak jak smok pozbawiany głowy,
podczas gdy innymi toczy dalej swoje piany, aż osiągnie swój smoczy
brzeg, niemniej na granicy baśni i pocałunku budzącego do życia,
bardzo twórcza lektura :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: jeszcze przed

#6 Post autor: eka » 03 wrz 2014, 11:14

http://www.youtube.com/watch?v=D1_RYG0ffW4
Piękny film, Haiker, wielkie dzięki za wskazanie dobrego i złego, i za wywołane refleksje, pomyślę nad odchudzeniem na spokojnie, okey? :)
Fałszerz komunikatów pisze:Człowiek i jego harmonia z naturą jest niejako jego przekleństwem, jednak możemy się pocieszać, że mamy na Ziemi konkretną misję, wraz z przeznaczeniem, jakim jest miłość:)
Hosanna pisze:wiersz jest epicki bogaty scenograficznie i aktorsko
widzę go jak opowieść
liryczną nieco oniryczna opowieść o Dwojgu i ich przygodach

Ojej, jak radują te słowa, tak bardzo chciałam powiązać historię ludzi z krajobrazami.
Cieszę się, niesamowicie. :)
Alek Osiński pisze:czytam bardziej jak legendę, w której czas potrafi być dławiony,
ratowany i znów stawiany pod murem, tak jak smok pozbawiany głowy,
podczas gdy innymi toczy dalej swoje piany,
Ten czas... i tu masz racji sporo.
:myśli:
Dziękuję.
:)

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: jeszcze przed

#7 Post autor: coobus » 03 wrz 2014, 21:17

eka pisze:jakże dławili czas
miałem okazję to poobserwować. Ładnie prowadzisz fabułę. Wiersz niejedno ma imię, jak choćby, że powtórzę za Skaraniem - opowieści poszatkowanej enterem. Szanuję każdą formę wiersza, choć jak wiesz, ze mnie akurat wychodzi niedzisiejsza już liryka. I Twoja opowieść też jest dla mnie na tak. Za co :bravo:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: jeszcze przed

#8 Post autor: anastazja » 03 wrz 2014, 21:19

Hosanna pisze:Podobnie jak Marta Zoja - masz w sobie dar opowieści


Hosanna ma rację. Zgadzam się również z poprzednikami, ze to bardziej opowieść, (piękna) o zmaganiu się z życiem.
Udana lektura eka :bravo: Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: jeszcze przed

#9 Post autor: eka » 03 wrz 2014, 21:26

Tak wiem, zbyt dużo narracji, ale nie podoba mi się określenie - szatkowanie enterami, a jeśli Skaranie takie tego pewne ;) , niech kawałek swojej prozy tak podzieli. :)
Dziękuję Wam za odwiedziny.
:ok:

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: jeszcze przed

#10 Post autor: iTuiTam » 04 wrz 2014, 5:55

Opowieść w stylu, jaki określam: proezją.
Dobrze poprowadzona, prowadzi do dobrej puenty. Bo jakież lato może być złe?

:)
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”