Nadrealizmy
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Nadrealizmy
W głowie lęgną słowa nieparzystokopytne.
Zapisane zupą pomidorową na kartce
lustra tracą sens i rozmach.
Po podłodze toczą talarki monet,
a może kiełbasy myśliwskiej.
Gaszę światło w całej dzielnicy, magiczna
różdżka albo zwarcie. Na styku świtań.
Z rzeczy pewnych – rano przetrę oczy,
zęby, bulgocząc. Dzień spłonie
w rękopisie. Popiół do płatków.
Kawa. Okno. Wyjście awaryjne.
Utrata zmysłów, dalej zwana poezją,
bez wiary w kompozycję.
Jak wyżej, jak niżej,
et cetera.
Dobranoc dniu wywrócony na nice.
Zapisane zupą pomidorową na kartce
lustra tracą sens i rozmach.
Po podłodze toczą talarki monet,
a może kiełbasy myśliwskiej.
Gaszę światło w całej dzielnicy, magiczna
różdżka albo zwarcie. Na styku świtań.
Z rzeczy pewnych – rano przetrę oczy,
zęby, bulgocząc. Dzień spłonie
w rękopisie. Popiół do płatków.
Kawa. Okno. Wyjście awaryjne.
Utrata zmysłów, dalej zwana poezją,
bez wiary w kompozycję.
Jak wyżej, jak niżej,
et cetera.
Dobranoc dniu wywrócony na nice.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Nadrealizmy
Infantylny zbiór zestawień. Jasne, że można nadać im znaczenie, ale do dowolnego zestawu słów można.
Pokrojone jak tabletki, a te akurat należy przyjmować bez rozgryzania.
Z tego nic wybrałbym zapisy zupą pomidorową i napisał ponownie.
Pokrojone jak tabletki, a te akurat należy przyjmować bez rozgryzania.
Z tego nic wybrałbym zapisy zupą pomidorową i napisał ponownie.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Nadrealizmy
Tytuł i zapis ostatniego zdania "organizują" resztę. Według mnie absolutnie nieinfantylną a olewającą sensy.
-
- Posty: 183
- Rejestracja: 24 wrz 2013, 10:18
Re: Nadrealizmy
Fajny. Najbardziej spodobało mi się gaszenie światła. Natomiast tu jest jakoś zbyt tajemniczo: "Popiół do płatków."


-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Nadrealizmy
Wiersz ma słabe punkty, ale na pewno nie jest przypadkowym
zlepkiem zestawień. Przesłanie wydaje mi się dosyć charakterystyczne
dla Marcina - to jest miałkość egzystencji i rozdźwięk między ideą
i namacalnością, ale fajne jest nawiązanie do pop artu, obezwładniającej siły
jaka tkwi w powtarzalności doświadczeń, pokazującej jednak dobrze
odwrotna stronę znaczeń, stąd pewnie to wrażenie "wywrócenia na nice"
Pozdrowienia
zlepkiem zestawień. Przesłanie wydaje mi się dosyć charakterystyczne
dla Marcina - to jest miałkość egzystencji i rozdźwięk między ideą
i namacalnością, ale fajne jest nawiązanie do pop artu, obezwładniającej siły
jaka tkwi w powtarzalności doświadczeń, pokazującej jednak dobrze
odwrotna stronę znaczeń, stąd pewnie to wrażenie "wywrócenia na nice"
Pozdrowienia
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Nadrealizmy
Zwróciłabym uwagę na tytuł - nadrealizmy, surrealizmy. Czyli rzeczywistość staje się zlepkiem przypadkowo dobranych elementów, na zasadzie swobodnych skojarzeń, jak w gabinecie psychoanalizy.
Poezja miałaby zatem być właśnie taką psychoanalizą, oczyszczaniem się myśli ze wszystkiego, co się do nich przyczepi w różnych okolicznościach.
Pozdrawiam,
Glo.
Poezja miałaby zatem być właśnie taką psychoanalizą, oczyszczaniem się myśli ze wszystkiego, co się do nich przyczepi w różnych okolicznościach.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Nadrealizmy
Te nieparzystokopytne mi nie pasują, po prostu nie potrafię ich sobie wyobrazić. Co innego zupa na kartce, czyli spis zakupów, tak? Czyli piszesz o poecie, którego przygniata codzienność. Nie chce przeglądać się w lustrze, w którym widzi pustkę. Niedawno czytałem książkę "lustra" o peelce, która nie potrafiąc pogodzić się ze sobą, zabija opiekunkę. W Twym wierszu wokól peela toczą się sprawy przyziemne, traktowane jako wypadek przy pracy.
W puencie piszesz o utracie zmysłów, ślepocie na otaczający świat. Tak, poeta bez weny, jest jak niewidomy pozbawiony przewodnika.
Intrygujący wiersz!
W puencie piszesz o utracie zmysłów, ślepocie na otaczający świat. Tak, poeta bez weny, jest jak niewidomy pozbawiony przewodnika.
Intrygujący wiersz!
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Nadrealizmy
Jestem fanką Twoich wierszy.
Nieparzystokopytne brzmią interesująco, ale akurat to sformułowanie mnie nie przekonuje
Trochę dużo rekwizytów, ale to w połączeniu z tytułem daje niezły efekt.
Nieparzystokopytne brzmią interesująco, ale akurat to sformułowanie mnie nie przekonuje
Trochę dużo rekwizytów, ale to w połączeniu z tytułem daje niezły efekt.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15