Odmiana

[Fałszerz komunikatów]

spotykam siebie
młodszego o chwilę
zrodzonego z innych myśli
znajomych

staję się niedostrzegalnym
obrazem w perspektywie

[eka]

Peel czyta interpretacje swoich wierszy albo swoje wiersze po prostu i dziwi się nieprzyleganiem do aktualnego stanu swego ducha.
Najważniejsza owa perspektywa, zmienia się, wiążąc okruchy przeszłości w niezrozumienie.
Ale może się mylę.
Odmiany są - rdzeń pozostaje nienaruszony.

[Fałszerz komunikatów]

Piękna interpretacja, eka Dzięki!

[anastazja]

spotykam siebie
młodszego o chwilę
zrodzonego z innych myśli
znajomych

Jak ładnie: ... zrodzonego z innych myśli znajomych myślę, że dobrze i bardzo miłe. Przynajmniej dla mnie. Zawsze utożsamiam siebie z wierszem. Pozdrawiam Fałszerzu.

[Fałszerz komunikatów]

A ja czasem się wstydzę. Wtedy nie lubię się utożsamiać z własną twórczością
Dzięki, Anastazjo

[haiker]

Nic tu nie ma - pisanie o tym, że zawsze się patrzy wstecz to za mało. Światło z gwiazd dociera po latach, obraz z lustra po ułamku sekundy. Obraz samego siebie jest przetwarzany na tyle sposobów, że tak skrótowe tego opisanie jest dosłownie niczym.

[Fałszerz komunikatów]

Dupa

[iTuiTam]

spotykam siebie
młodszego o chwilę
zrodzonego z innych myśli
znajomych

staję się niedostrzegalnym
obrazem w perspektywie

Zaczęłam od tej perspektywy i się odwróciło wszystko i też ma sens.
Się nie pogniewaj, pretty please?

w perspektywie obrazem
niedostrzegalnym staję się

znajomych
myśli z innych zrodzonego
chwilę o młodszego
siebie spotykam

spotykam siebie
młodszego o chwilę
zrodzonego z innych myśli
znajomych

podwójne znaczenie 'znajomych' w tym kontekście zaciekawia

serdecznie
iTuiTam

[Fałszerz komunikatów]

Tak, tylko wtedy miałbym zaimek zwrotny na końcu wersu Także czytasz z błędem
W życiu się nie gniewam
A z tymi znajomymi tak jak i ze spotykaniem siebie - specyficzny przypadek
Dzięki za komentarz

[Alek Osiński]

"inne a znajome", tu może się kryć diabeł, chociaż sam, jako że nie usiedzi
z założonymi rękami, lubi zmieniać perspektywę - wniosek - nie podglądalmy przez
dziurkę, bo ktoś gotowy użyć klucza i otworzyć nam swoją - fajny wiersz...