Łza

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Łza

#1 Post autor: Gloinnen » 14 wrz 2014, 17:06

Strumień, który bierze swoją nazwę
od koloru oczu, zawsze jest czysty.
Przecieka przez niepamięć, aby dotrzeć
do skażonych jąder, pod ziemią.

Obmywa cmentarne aleje,
miasta-widma, nieczynne bunkry.

Rozgałęzia się na tysiące ostrych dźwięków
w nienazwanej tonacji. Za mało dla niego
realnego świata, więc podbarwił sinością
zorze światłowodów.

W szumie informacyjnym
traci impet. Rośnie stężenie
soli, blasku, na dnie kanalików.

Zaciskając powieki, chcesz, aby wrócił
do samego początku, rozerwał od wewnątrz
zabliźnioną skórę. Proces radiolizy
właśnie rozpoczęty.

Tylko nadwrażliwość
na światło i dźwięk
nas kiedyś ocali.



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Łza

#2 Post autor: haiker » 14 wrz 2014, 18:44

Nadsłowność.

Tekst, który przestał być wierszem, przez skuteczne dobijanie go nadmiarowością określeń, dopowiedzeń. Nawet w samym tekście jest fragment o szumie informacyjnym.

Ktoś powiedział, że w muzyce najważniejsza jest cisza pomiędzy nutami. Tutaj można powiedzieć, że w wierszu najważniejsze są te słowa, których w nim nie ma, a które narzucą się czytelnikowi.


Zachowałbym
Tylko nadwrażliwość
na światło i dźwięk
nas kiedyś ocali


ale jako motto, nie część wiersza.

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: Łza

#3 Post autor: januszek » 14 wrz 2014, 23:49

Lza [łzy]
Gloinnen pisze:Obmywa cmentarne aleje,
miasta-widma, nieczynne bunkry.
tak się złożyło ze akurat czytałem "Dzienniczek" s. Faustyny Kowalskiej i 'odkryłem' iż blady promień z OWEGO obrazu mający oczyszczające właściwości to łzy Współodkupicielki
dziwne ale w tym kontekście strofy wiersza jak najbardziej pasują -
:rosa: :rosa: :rosa:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Łza

#4 Post autor: eka » 15 wrz 2014, 12:03

Ciężki, nabrzmiały znaczeniami wiersz. Ukrytymi przemyślnie.
Zupełnie inaczej chowa się nasza wrażliwość na ból innyhch, bo pod wpływem naświetlania informacyjnego szumu współczucie (łza) ulega radiolizie. Napromieniowani - skazani jesteśmy na powolną zagładę tej pozytywnej wersji naszego człowieczeństwa.
Obojętność jest jak wolny rodnik. Kiedyś uderzy w nas.
Pewnie spłyciłam, ale wiersz trudny, nie dla wszystkich.
Pozdrawiam.
:rosa:

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: Łza

#5 Post autor: em_ » 17 wrz 2014, 7:15

Wiele jest tu dobrych, ciekawych momentów, ale chyba najbardziej zatrzymuje mnie tu sam początek - świetne.
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

stary krab
Posty: 560
Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55

Re: Łza

#6 Post autor: stary krab » 18 wrz 2014, 10:10

Dawno Cię nie czytałem. Pochłonąłem z uwagą. Może i ma rację Haiker, jednak nawet jeśli poezja przez to nieco mniej lotna i mniej tajemnicza, to czasem wiersz warto dopisać do końca, dopowiedzieć to, co na uwagę, przemyślenie i zapamiętanie zasługuje.

:rosa:

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Łza

#7 Post autor: Ewa Włodek » 18 wrz 2014, 12:04

łza - jakże konieczna w procesie katharsis. Dawniej uważano, że jest w stanie oczyszczać wewnętrznie płaczącego. Były okresy w kulturze, kiedy płacz był modny (np. sentymentalizm), kiedy "na topie" było wylewanie łez, które stawały się w efekcie przysłowiowymi "łzami krokodylimi". Teraz obserwuje się tendencję odwrotną (jakie to paskudne sformułowanie), teraz wręcz nie wolno płakać! A jak już ktoś płacze - to obśmiać go! Tylko pytanie - jak oczyścimy swoje "dusze", gdy zaślepimy kurki z łzami?
Tak sobie dumałam, czytając. Bardzo głęboka refleksja nad zmianami w naszym, ludzkim życiu wewnętrznym, we wrażliwości. W moim guście...
:rosa:
uśmiechy posyłam...
Ewa

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Łza

#8 Post autor: lczerwosz » 19 wrz 2014, 10:18

Strumień to wewnętrzny. Jakby obieg, jeszcze jeden płyn ustrojowy, a przeznaczony do wyczyszczania emocjonalnego. Zwłaszcza stref niepamięci, gdzie złogi złych spojrzeń, krzyki zaklęśnięte, ukryte w bunkrach, niczym schronach atomowych (to te jądra).
Kanaliki prowadzą do membrany, która filtruje łzy na ciecz na ponownie klarowną. Te przelewane spod powiek już takie nie straszne. Niepotrzebna jest operacja, wsteczny prąd, czy coś jak czyszczenie jelit przy pomocy karczera. Wystarczy poczekać, łzy razem z czasem przemyją. I zawsze będą czyste.

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Re: Łza

#9 Post autor: Nula.Mychaan » 21 wrz 2014, 0:54

Glo to piękny wiersz, chociaż do łatwych nie należy :)
Nie zmieniłabym ani jednego słowa :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Łza

#10 Post autor: Gloinnen » 21 wrz 2014, 8:44

lczerwosz pisze:coś jak czyszczenie jelit
O losie, ale masz skojarzenia!!!

Dziękuję wszystkim za poczytanie i komentarze.
:kofe: :rosa:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”