Na krawędzi

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
żakote

Na krawędzi

#1 Post autor: żakote » 19 wrz 2014, 16:13

I tylko w tym miejscu noc czarna
bieleje gdzie światło z ciemnością
się namawiają wysoko poza linią
gwiazdozbiorów

I tylko w tym miejscu poza granicą
wędrowania przestałem się spalać
zaciągnięty do wnętrza kamienia
by móc tam pozostać

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Na krawędzi

#2 Post autor: eka » 19 wrz 2014, 17:21

Żak- podoba mi się, bo ja akurat lubię romantyczno - modernistyczny sznyt, ale pewnie znajdą się tacy, którzy zarzucą emfazę :)
Otwierająca w tej stylistyce wersy samogłoska - i - jednak lekko trąci koturnowością, tym bardziej, że budujesz nią anaforę. No i wydaje się być (ten chwyt) taki poetycki :)

Z jednej zrezygnowałabym na pewno, jak i oksymoronu: bieleje noc. Co się będę rozwodzić, zobacz, to zostawiłabym:

gdzie światło z ciemnością
namawiają się wysoko poza linią
gwiazdozbiorów

tylko w tym miejscu poza granicą
wędrowania przestałem się spalać
zaciągnięty do wnętrza kamienia


Przepraszam za dłubanie, pozdrawiam.
:)

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Na krawędzi

#3 Post autor: haiker » 19 wrz 2014, 17:44

W pierwszej strumyk światła rozpościerający się poza codziennymi i conocnymi obserwacjami i rozważaniami:
poza linią gwiazdozbiorów... tak, tam musi być ciemno albo... bardzo jasno.

Bardzo ładne to.

W drugiej grawitacja w pełnym słowa znaczeniu ściągnęła natchnienie na Ziemię. Niestety. I ukamienowała je. Na Ziemi poezja nie istnieje, do gwiazd ciągnęli wszyscy. Wszyscy.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Na krawędzi

#4 Post autor: eka » 20 wrz 2014, 12:41

Wróciłam poczytać, bo mocno zapisałeś mi w głowie:

przestałem się spalać
zaciągnięty do wnętrza kamienia


W tym wierszu jest niesamowity potencjał, a ta fraza drąży umysł jak wiertło ścianę. Tyle, że zupełnie bezgłośnie.
:kofe:

witek kiejrys
Posty: 458
Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24

Re: Na krawędzi

#5 Post autor: witek kiejrys » 20 wrz 2014, 15:04

Porusza! Ma dziwny nerw
:smoker:
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela

Albert Camus

żakote

Re: Na krawędzi

#6 Post autor: żakote » 20 wrz 2014, 15:23

Eko, jest mi niezmiernie miło, że mogłem "poświdrować" frazami w Twojej głowie.
Haikerze, wielkie dzięki za błyskotliwy koment.
Witku, dobrze słyszeć, że mój wiersz Cię poruszył.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Na krawędzi

#7 Post autor: Ewa Włodek » 20 wrz 2014, 19:32

no, to mnie zatrzymało, bo:
żakote pisze: zaciągnięty do wnętrza kamienia
by móc tam pozostać
w alchemii zielony kamień był przedstawieniem "żyjącej duszy", więc cały wiersz przeczytałam w tym kontekście. Dlatego czytam go jako słowo o przejściu między światami...
:ok:
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Re: Na krawędzi

#8 Post autor: Nula.Mychaan » 21 wrz 2014, 10:34

żakote pisze:zaciągnięty do wnętrza kamienia
by móc tam pozostać
to jest niesamowite
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

żakote

Re: Na krawędzi

#9 Post autor: żakote » 21 wrz 2014, 22:12

W pierwszej części podmiot zakłada istnienie innego świata z innymi normami.
W drugiej części przeżywa niespełnienie, ten świat ze swoimi normami jest jedynym, jaki istnieje i jego najdroższym pragnieniem jest być jak kamień, w spoczynku niezmienności.

Mam nadzieję, że dobrze to ująłem.

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Na krawędzi

#10 Post autor: iTuiTam » 21 wrz 2014, 22:29

żakote pisze:I tylko w tym miejscu noc czarna
bieleje gdzie światło z ciemnością
się namawiają wysoko poza linią
gwiazdozbiorów

I tylko w tym miejscu poza granicą
wędrowania przestałem się spalać
zaciągnięty do wnętrza kamienia
by móc tam pozostać
"I tylko taką mnie ścieżką poprowadź, gdzie śmieją się śmiechy w ciemności ..."
http://www.tekstowo.pl/piosenka,maryla_ ... _woda.html
Tak mi się skojarzyło, gdy czytałam pierwszą zwrotkę.

Wiersz, który się zapamiętuje.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”