retrospekcja

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

retrospekcja

#1 Post autor: Nula.Mychaan » 19 wrz 2014, 23:06

raz dwa trzy
wiruję niczym hipopotam na łyżwach
myślałam że umiem tańczyć walca

cztery
oczy na wysokości otynkowanej ściany
tak blisko że mogłam policzyć ziarenka żwiru
doliczyłam ledwie do pięciu

sześć siedem
ostatni piruet i wygięcie
nad parcianym ramieniem

osiem dziewięć
zastanawiam się dlaczego nie ma
drewnianych klawiszy i ucichła muzyka
świeci tylko jedno oko

sto dwadzieścia
zaczyna boleć
nieporadnie usiłuję wydostać się
z metalowej klatki
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: retrospekcja

#2 Post autor: Fałszerz komunikatów » 19 wrz 2014, 23:35

Mam tę przewagę, że wiem o czym jest wiersz :smoker:
Samodzielnie widzę tu korporację i taniec wg zasady „Tańczcie jak ja wam zagram”. I to wyliczanie, połączone z puentą, w którym szczęki obozowej firmy zacieśiają się na wieki. Peel wpada w swoiste błędne koło metody „kija i marchewki” i tylko patrzy jak sukces zamienia się w pasmo porażek na linii spraw prywatnych;(
Chciałbym tu też widzieć wers, w którym pojawia się ściana i jej opis, który brzmi niepokojąco, jakby peel miał się z nią zderzyć. Tylko za nic w świecie pozostałe wersy nie łączą mi się z wypadkiem. Bardziej ze stanem, w którym bohater znajduje się pod ścianą, czyli w sytuacji kryzysowej...

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: retrospekcja

#3 Post autor: haiker » 20 wrz 2014, 9:25

Retrospekcja - czyli pierwsze pytanie od której strony czytać.

Rzuca się w oczy pewna fazowa zmiana rachuby - 9 - 120. Gdyby jeszcze 101, albo niechby i 102, to jeszcze, ale tak?

Może jest to o początku szaleństwa (w sensie zapadania w chorobę psychiczną), może o wypadku samochodowym, może o czymś innym. Niejednoznaczność nie jest zaletą, wbrew niektórym wyznawcom.

Na szaleństwo wskazuje hipopotam na łyżwach (bo dlaczego nie słoń, który przybiegł ze składu porcelany), może nieobecność drewnianych klawiszy. Świecące oko jako pulsujące "monstrum", które wiecznie patrzy.
Na wypadek parciane ramię (pas bezpieczeństwa) i metalowa klatka (karoseria). Może świecące jedno oko (reflektor, drugi albo stłuczony, albo po prostu peel ugrzązł na tyle, że go nie widzi).

Zaczyna boleć - wspólne dla 12033884 interpretacji.

Przeszkadza ciągłość liczenia (odliczania). Przy retrospekcji traumy pojawiają się dziury, więc może raczej 1, 2, 5, 6, 8, 10, 11.

Główna uwaga to nie ta, że za dużo liczb czy o wieloznaczności. Ten tekst nie jest poetycki. Użyte środki wyrazu są powszechne; bliższe narracji w pracy.

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: retrospekcja

#4 Post autor: Bożena » 20 wrz 2014, 10:27

dla mnie wiersz opowiada ułamek sekundy przed zderzeniem z ową ścianą w wyniku wypadku samochodowego
Nula.Mychaan pisze:zastanawiam się dlaczego nie ma
drewnianych klawiszy i ucichła muzyka
świeci tylko jedno oko
- ten fragment to tak jakby peelka już przekraczała magiczną granicę- ale wiersz można odczytać też jak i o korporacji tak jak wyżej Fałszerz komunikatów lub jeszcze inaczej- :rosa: :rosa: :rosa:

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: retrospekcja

#5 Post autor: eka » 20 wrz 2014, 11:23

Kadry, ciekawie zmetaforyzowane. :)

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Re: retrospekcja

#6 Post autor: Nula.Mychaan » 20 wrz 2014, 22:58

Fałszerzu wiem doskonale, że do Ciebie wiersz nie przemówił, ale tak to wtedy widziałam i wciąż uważam że "tańczacy" samochód
jest jak niezgrabne zwierze, więc takie miałam skojarzenie.
Twoja interpretacja jest niezła i można by było i tak odczytać. Dziękuję :)

Haiker - to tylko odtworzenie własnych wspomnień, więc jest chronologiczny,
ten przeskok w rachubie jest celowy, ale równie dobrze mogłoby to być 101,
ale 120 kojarzy mi się bardziej z czasem- równowartość 2 minut.
Nie mam dziur w pamięci, więc ich w liczeniu nie przewidziałam ;) w końcu miałam tylko parę siniaków,
a wiersz napisałam parę godzin później ;)
Ciebie wiersz nie przekonuje i masz do tego prawo, a za interpretacje i uwagi bardzo dziękuję,
pozwala mi spojrzeć na tekst z innego punktu widzenia :)

Bożenko bardzo dziękuję trafiłaś w sedno :) :rosa:

Eko miło mi że Cisie spodobał :)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”