Wielkie, ale to naprawdę wielkie gratulacje dla naszych siatkarzy, którzy w niedziele wywalczyli tytuł Mistrza Świata! I to u siebie. I to pokonując wielką Brazylię. I to drugi raz w tym turnieju.

Można nie oglądać siatkówki, można nie lubić, nie interesować się, ale jedno jest pewne - szacunek im się należy.
Pięknie się ogląda te chwile. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak ryczałam ze szczęścia, wzruszenia i dumy, jak wczoraj.

Dla wszystkich siatkarzy, obecnych i przyszłych, i kibiców:
