cztery jesienne haiku

[bartosia]

cztery jesienne haiku (?)

drzewa w płomieniach
słońce podtrzymuje żar
nic się nie pali

dygoczą liście
wiatr chwyta je i puszcza
pracowity wiatr

szeleści dywan
kot zanurza w nim łapy
nie znalazł ptaka

pobladłe drzewa
stoją bez poruszenia
jesien odchodzi

[Gloinnen]

szeleści dywan
kot zanurza w nim łapy
nie znalazł ptaka

Ten okruszek jest super. Chwila uchwycona z przymrużeniem oka. I jesień jest jedynie zasugerowana, a nie nachalnie odmalowana. A jednak pełno jej w tekście. Szeleszczący dywan (dobrze, że pominęłaś słowo "liście"), i brak ptaków - które odleciały na zimę. Odrobina melancholii z kociej perspektywy - ogniskuje przekaz na przyrodzie, pozwala spojrzeć z dystansu na otaczający świat. Uśmiechnąć się do własnych obserwacji.

Dla mnie - dobry wiersz.



Glo.

[bartosia]

Glo, dziekuje

[Bożena]

pobladłe drzewa
stoją bez poruszenia
jesien odchodzi

- ten też fajny- jesień odchodzi robiąc miejsce zimie-

[eka]

szeleści dywan
kot zanurza w nim łapy
nie znalazł ptaka

Cymes! Uroczy i ciut drapieżny.

[Henryk VIII]

Witaj,
piszesz:" szeleści dywan
kot zanurza w nim łapy
nie znalazł ptaka: " - perełka!

Dodano -- 02 paź 2014, 1:25 --

O, widzę teraz, że i Eka odczytała podobnie, i Glo
Czyli mój głos nie pojedynczy - znaczy mamy rację - super .

[bartosia]

Bożenko, eka, Henryku VIII

Milo mi, ze sie podoba i bardzo dziekuje za komentarze.