SPORT
bieg z zakupami czyli
tramwaj ósemka, dwunastka i
trzysta dwadzieścia sześć metrów
prostej z przeszkodami
SPA
gratisowo smagi wiatralne
na naturalnie spoconą twarz
plus darmowe solarium
chyba że się chmurki zmówiły
DOM
stacja V piętro
wysiadka, wysypka
zasadniczo porządki
takie niewielkie
codzienne
Chodakowski
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Chodakowski
Piechotą i tramwajem w chodakach?
Opis codzienności - minimalisty, zadowolonego ze swej umiejętności życia.
Popieram, bo sztuczności i lansów nie lubię.

Opis codzienności - minimalisty, zadowolonego ze swej umiejętności życia.
Popieram, bo sztuczności i lansów nie lubię.
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24
Re: Chodakowski

Dodano -- 03 paź 2014, 20:34 --

samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela
Albert Camus
Albert Camus
Re: Chodakowski
To chyba jednak o biedzie. Nie każdy może sobie pozwolić na wszystko, ale ważne jest, na jakie nas stać interpretacje.
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Chodakowski
Hm... a gdyby tytuł był Adam Chodakowski czy to by coś zmieniło w odczytaniu?eka pisze:Piechotą i tramwajem w chodakach?![]()
Opis codzienności - minimalisty, zadowolonego ze swej umiejętności życia.
Popieram, bo sztuczności i lansów nie lubię.
(Minimalizm - tak, choć to bardziej maksymalizm korzystania z tego, co się ma, dodawanie znaczeń i uroków, a nie minimalizowanie, pozbywanie się czegoś).
Pewnie można to odnaleźć w tym tekście. Ale o biedzie to raczej się pisze "bieda, panie, bieda". I już.karolek pisze: To chyba jednak o biedzie. Nie każdy może sobie pozwolić na wszystko, ale ważne jest, na jakie nas stać interpretacje.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Chodakowski
Niewiele, ograniczyłby smaczek tytułowego słowa.haiker pisze:Hm... a gdyby tytuł był Adam Chodakowski czy to by coś zmieniło w odczytaniu?
(Minimalizm - tak, choć to bardziej maksymalizm korzystania z tego, co się ma, dodawanie znaczeń i uroków, a nie minimalizowanie, pozbywanie się czegoś).
Maksymalizm w takim wydaniu... hmm - trochę żenuje, jeśli się chce być przed sobą szczerym do bólu. Zatem lepiej być konsekwentnym minimalistą, a nawet stoikiem, vide --> Diogenes.
