świt wbił się ostrzem w białą ścianę
sen utknął w locie pod sklepieniem
zaraz się zbudzę
zaraz wstanę
przez mgłę się przedrę
przez promienie
poranna kąpiel schłodzi czoło
wypchnie kopniakiem z odrętwienia
coś mnie pochwyci
coś przywoła
dzwony zakaszlą
zadrży ziemia
życie mnie wypchnie na ulicę
zanurzy w tłumie aż zaboli
po zakrztuszenie
po nerwicę
po klaustrofobię
po smak soli
a i tak przecież się zaśmieję
w taniec chochołów wkołysany
bo najważniejsze
że istniejesz
że czekasz z kawą
z croissantami
croissanty
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
croissanty
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
Re: croissanty
Fajnie tu macie na tych rymowanych, będę wpadał częściej.

coobus pisze:a i tak przecież się zaśmieję w taniec chochołów wkołysany bo najważniejsze że istniejesz że czekasz z kawą z croissantami


- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: croissanty
Żebyś wied
ział Coob. Nawet jeśli brak chęci, lub sił, życie wypchnie nas z odrętwienia. Mądry wiersz. Pozdrawiam.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: croissanty
bo najważniejsze w życiu to to, żeby miał na nas kto czekać,coobus pisze:a i tak przecież się zaśmieję
w taniec chochołów wkołysany
bo najważniejsze
że istniejesz
że czekasz z kawą
z croissantami
bardzo ładnie wyrażona myśl, coobusie,

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: croissanty
Aż zabolało .
Aż ciarki przebiegłby po plecach od tej bolesnej nostalgii
Ależ ta twoja poetyka mnie rozbija Coobi
Ależ zapachniało kawą, croissantami, codziennością niezłomną .
Bajecznie Coobi .
Leo z uwielbieniem.
L.G.
Aż ciarki przebiegłby po plecach od tej bolesnej nostalgii
Ależ ta twoja poetyka mnie rozbija Coobi
Ależ zapachniało kawą, croissantami, codziennością niezłomną .
Bajecznie Coobi .
Leo z uwielbieniem.
L.G.