Lament topielicy
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Lament topielicy
Lament topielicy, czyli podwodna ballada dziadowska, inspirowana supraportą Jacka Malczewskiego z cyklu "Rusałki - topielec w uściskach dziwożony". Obraz ten powstał w 1888 r. i znajduje się w Muzeum UJ Collegium Maius w Krakowie. Cykl "Rusałki" składający się z pięciu obrazów Malczewski namalował na zamówienie hr. Zygmunta Pusłowskiego, w latach 1887 - 1888.
Jak mam cię śnić
kiedy tak mi źle i zimno
pustka i nicość
czy tak być powinno
przerwana życia nić
Jak mam cię śnić
zamknięta tu sama
nade mną las tataraku
szumi żałośnie od rana
a wiatr zaczyna już wyć
Jak mam cię śnić
oczy moje niewidzące
i tylko jeszcze biodra
pieszczot pragnące
zaczynają się wić
Jak mam cię śnić
zapomniana, odepchnięta
miłości pozbawiona
w czarną czeluść pchnięta
bo nie mogłam z tobą być
Jak mam cię śnić
kiedy puste moje ręce
załamane na krzyż
w daremnej udręce
a ja tylko chciałam żyć
Ja, przeklęta dziwożona
niespełniona wśród topielic
utopiona w czarnym stawie
przez Malczewskiego stworzona
zdartą radością z moich lic
Tak bezradnie stoisz na brzegu
tu zbyt zimna, ciemna woda
a ty mój kochanku
wyjdź z tych gapiów szeregu
bo ja jestem jeszcze młoda
Łoże z trzciny naszykowałam
z piasku, muszli i co tam miałam
chłodna bryza suknią mą
szybciej przyjdź tu proszę
samotności tak nie znoszę
W tego stawu wodnym świecie
zmarli w samym życia kwiecie
śnić będziemy szczęśliwi
w uścisku śmiertelnym
zapomnienia snem zupełnym
Jak mam cię śnić
kiedy tak mi źle i zimno
pustka i nicość
czy tak być powinno
przerwana życia nić
Jak mam cię śnić
zamknięta tu sama
nade mną las tataraku
szumi żałośnie od rana
a wiatr zaczyna już wyć
Jak mam cię śnić
oczy moje niewidzące
i tylko jeszcze biodra
pieszczot pragnące
zaczynają się wić
Jak mam cię śnić
zapomniana, odepchnięta
miłości pozbawiona
w czarną czeluść pchnięta
bo nie mogłam z tobą być
Jak mam cię śnić
kiedy puste moje ręce
załamane na krzyż
w daremnej udręce
a ja tylko chciałam żyć
Ja, przeklęta dziwożona
niespełniona wśród topielic
utopiona w czarnym stawie
przez Malczewskiego stworzona
zdartą radością z moich lic
Tak bezradnie stoisz na brzegu
tu zbyt zimna, ciemna woda
a ty mój kochanku
wyjdź z tych gapiów szeregu
bo ja jestem jeszcze młoda
Łoże z trzciny naszykowałam
z piasku, muszli i co tam miałam
chłodna bryza suknią mą
szybciej przyjdź tu proszę
samotności tak nie znoszę
W tego stawu wodnym świecie
zmarli w samym życia kwiecie
śnić będziemy szczęśliwi
w uścisku śmiertelnym
zapomnienia snem zupełnym
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Lament topielicy
Dziękuję, zupełnie nie wiem dlaczego, ale nie spodziewałam się tak miłego komentarza - od Ciebie. Właśnie piję czerwone wino, więc wznoszę toast - za dobry humor Karolka
Pozdrawiam 


- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Lament topielicy
Mickiewicz się kłania
Nie wszystkie rymy mi odpowiadają, jak wiesz, nie lubię tych prostych.
Peelka w rzece zapomnienia, samym sercu tartaku, gdzie przerabia się dusze. Taki czyściec. Wyczekuje ukochanego trwając w niepewności. Z pewnością wszyscy jesteśmy trochę autystyczni, gdyż boimy się zmian i irytuje nas niepewność. Tak też jest w przypadku peelki.
Na pewno stworzyłaś klimat, który zachęca, by pojawić się w muzeum i zapoznać się z obrazem, dzięki któremu powstał wiersz.
Przeczytałem usatysfakcjonowany:)

Nie wszystkie rymy mi odpowiadają, jak wiesz, nie lubię tych prostych.
Peelka w rzece zapomnienia, samym sercu tartaku, gdzie przerabia się dusze. Taki czyściec. Wyczekuje ukochanego trwając w niepewności. Z pewnością wszyscy jesteśmy trochę autystyczni, gdyż boimy się zmian i irytuje nas niepewność. Tak też jest w przypadku peelki.
Na pewno stworzyłaś klimat, który zachęca, by pojawić się w muzeum i zapoznać się z obrazem, dzięki któremu powstał wiersz.
Przeczytałem usatysfakcjonowany:)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Lament topielicy
obraz - znam. Ogólnie lubię modernizm - i w słowie i w innych środkach wyrazu artystycznego, czy jak się tam to licho nazywa. Wiersz - skoro jest to "ballada dziadowska" - to się obroni w takiej formie. Najwyżej mistrz Jacek pokiwa głową...A swoja drogą - chętnie bym poczytała ekfrazę i innej, poważniejszej konwencji. To by mogło być coś...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

pozdrawiam serdecznie...
Ewa
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Lament topielicy
Dziękuję, miałam to szczęście, że supraporty Malczewskiego i nie tylko, mogłam podziwiać codziennie, przez wiele lat. A nawet nad moim, również zabytkowym, biurkiem w muzeum wisiały obrazy Artura Grottgera i Józefa Mehoffera. Te supraporty na co dzień nie są udostępniane, pokazuje się je przy specjalnych okazjach, np. wystawach okresowych, rocznicach itp.
Ewo Włodek, pięknie dziękuję
za podpowiedź, owszem, coś "mocniejszego" też powstało, ale nie jestem jeszcze gotowa na pokazanie tego tekstu. Siłą rzeczy, obcując, badając i opiekując się pięknymi dziełami sztuki (taka jest przecież rola kustosza) "przesiąka" się nim i czasami coś kiełkuje
Fałszerzu, to dla mnie zaszczyt - anim marzyła, że ...Wieszcz. A tak na poważnie, przyjęłam taką konwencję, więc i odpowiednie rymy się znalazły, chociaż (tak bardziej ambitnie) starałam się użyć i rymów męskich z akcentem oksytonicznym.
W sumie, ten wiersz to żart - tym niemniej miło mi, że został zauważony

Dodano -- 04 paź 2014, 21:14 --
Fałszerzu, jeszcze jedno - "w sercu tataraku, gdzie przerabia się dusze" - baaaaaardzo mi się ta fraza podoba i idealnie pasuje do innej supraporty Malczewskiego z cyklu "Rusałki" - Załaskotany. Brawo za wyczucie, a może znasz ten obraz? Wielka szkoda, że nie ma tu możliwości zamieszczenia zdjęcia tych supraport. Dziękuję za tak trafny i miły komentarz
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli 
Ewo Włodek, pięknie dziękuję


Fałszerzu, to dla mnie zaszczyt - anim marzyła, że ...Wieszcz. A tak na poważnie, przyjęłam taką konwencję, więc i odpowiednie rymy się znalazły, chociaż (tak bardziej ambitnie) starałam się użyć i rymów męskich z akcentem oksytonicznym.




Dodano -- 04 paź 2014, 21:14 --
Fałszerzu, jeszcze jedno - "w sercu tataraku, gdzie przerabia się dusze" - baaaaaardzo mi się ta fraza podoba i idealnie pasuje do innej supraporty Malczewskiego z cyklu "Rusałki" - Załaskotany. Brawo za wyczucie, a może znasz ten obraz? Wielka szkoda, że nie ma tu możliwości zamieszczenia zdjęcia tych supraport. Dziękuję za tak trafny i miły komentarz


- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Lament topielicy
Wstyd się przyznać, ale mimo iż interesuję się sztuką, nie znam tego obrazu:(
Cieszę się, że moja opinia jest w jakiś sposób cenna dla Ciebie, Lucile

Cieszę się, że moja opinia jest w jakiś sposób cenna dla Ciebie, Lucile


- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Lament topielicy
Każda opinia jest dla mnie cenna i czytam je z należytą uwagą, to jednak nie znaczy, ze ze wszystkimi się zgadzam!
Mam swoje przemyślenia, swoje zdanie i bez wahania potrafię je wyartykułować, nawet, jeżeli jest ... pod prąd, płyniecie z nurtem jest nudne, mało twórcze i ... zresztą jest nawet odpowiednie przysłowie, cytować nie będę, bo chyba każdy je zna. Fałszerzu dziękuję Ci za wszystkie komentarze, nie ukrywam, że trochę się ich obawiałam, bowiem przy Twojej ascezie słownej (przeczytałam kilka Twoich wierszy) mój ich wylew - szczególnie w "Lamencie..." może Cię razić. Miło mi, że - jak wynika z komentarza - nie uwiera Cię zanadto.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli





- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Lament topielicy
Jak dziadowska i ballada - to widzę Leśmianowską.
Ty poszłaś w klasyczne rozumienie gatunku, czyli kiczu, tandety dla zupełnie niewyrobionego czytelnika, ciekawy zabieg. Myślę tu oczywiście o formie.
A treść niezła, choć ja akurat za Malczewskim nie przepadam. Jedynie co mnie przykuwa, to jego Melancholia.
Pozdrawiam.

Ty poszłaś w klasyczne rozumienie gatunku, czyli kiczu, tandety dla zupełnie niewyrobionego czytelnika, ciekawy zabieg. Myślę tu oczywiście o formie.
A treść niezła, choć ja akurat za Malczewskim nie przepadam. Jedynie co mnie przykuwa, to jego Melancholia.
Pozdrawiam.

- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Lament topielicy
A co powiesz o "Śmierci Ellenai", "Błędnym kole", "Thanatos", czy "Zatrutej studni", nie wspominając już o cyklu "Rusałki"- z którymi to obcowałam przez szmat czasu. Rzeczywiste, najmniej lubię jego portrety, bowiem kogokolwiek, kiedykolwiek portretował i tak "wychodził mu" kolejny autoportret. Zapraszam do Krakowa, pokażę te supraporty, które tak głęboko we mnie tkwią.
Eka, Ty jedyna zauważyłaś te "leśmianowskie" klimaty - gdzieś cichutko mi szemrały i nie dawały spokoju - jeżeli chociaż ich "ociupinkę" znalazłaś - to wielkie dzięki
Ta ballada miała być taka - ludyczna -- a ponieważ nie byłam pewna, czy zostanie tak odebrana - łopatologicznie dodałam - dziadowska. Teraz widzę, że to mogło być odebrane jako asekuracja i przygotowanie sobie "miękkiego lądowania". Ale, niech tam, każdy ma prawo do własnego osądu - a i tak za wszystkie jestem wdzięczna. Jeszcze jedna kawka, proszę
: a może tym razem po irlandzku - "pyszota". Pozdrawiam Lucile


