Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimkami
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimkami
(wg Konopnickiej)
Dam ci pić siebie, siebie w nieskończoność.
Z mej róży i mego kielicha,
Ja rozdziewiczę bijące twe łono,
Na pierś twą padnę sobą jak zasłoną,
Ty mi powzdychasz.
Me szczęście przejdzie swą stopą srebrzoną
Przez twą komnatę, jam ciepła i cicha,
A na twe oczy ja padnę wśród omdleń,
Twoich pokuszeń i naszych rozmodleń.
Skrzydła ci moje pod twą złożę głowę,
Skrzydła swe dla cię czarne...
Me zwidy snom twym dam błyskawicowe,
Głosy nad tobą swe zwieję echowe
Me tchnienia parne...
W ciszy twej zbudzę mych pragnień wymowę,
Swymi pieszczoty cię sobą ogarnę.
Me pocałunki roztulą twe ciało
W mych kwiatów pałac w twą różę omdlałą.
Mym szeptem żarem napełnię twe uszy,
Ja śmiech ci wydrę, twe łkanie...
Dech mój twe włosy mną zwichrzy i wzruszy,
Swych ogni błękit zagaszę w twej duszy
Ja rzucę na nie
Szum fal swych kipiel, co krzyk twój zagłuszy,
Gdy mną grom spadnie i twe już posłanie
swymi obrzucę i na cię wężami,
I porwę ciebie swym ściskiem od ziemi,
I zaćmię tobie wzrok sobą na niebie
W mój czas, swą wieczność, twą śmierć...
Wierszokleta
Eee… chrzanić ciebie!
Dam ci pić siebie, siebie w nieskończoność.
Z mej róży i mego kielicha,
Ja rozdziewiczę bijące twe łono,
Na pierś twą padnę sobą jak zasłoną,
Ty mi powzdychasz.
Me szczęście przejdzie swą stopą srebrzoną
Przez twą komnatę, jam ciepła i cicha,
A na twe oczy ja padnę wśród omdleń,
Twoich pokuszeń i naszych rozmodleń.
Skrzydła ci moje pod twą złożę głowę,
Skrzydła swe dla cię czarne...
Me zwidy snom twym dam błyskawicowe,
Głosy nad tobą swe zwieję echowe
Me tchnienia parne...
W ciszy twej zbudzę mych pragnień wymowę,
Swymi pieszczoty cię sobą ogarnę.
Me pocałunki roztulą twe ciało
W mych kwiatów pałac w twą różę omdlałą.
Mym szeptem żarem napełnię twe uszy,
Ja śmiech ci wydrę, twe łkanie...
Dech mój twe włosy mną zwichrzy i wzruszy,
Swych ogni błękit zagaszę w twej duszy
Ja rzucę na nie
Szum fal swych kipiel, co krzyk twój zagłuszy,
Gdy mną grom spadnie i twe już posłanie
swymi obrzucę i na cię wężami,
I porwę ciebie swym ściskiem od ziemi,
I zaćmię tobie wzrok sobą na niebie
W mój czas, swą wieczność, twą śmierć...
Wierszokleta
Eee… chrzanić ciebie!
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
Re: Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimka
Istny wzorzec, nie można się skupić, kto się podejmuje nauczyć na pamięć 

Ostatnio zmieniony 29 gru 2011, 4:54 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 3 razy.
tomek i agatka
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimka
O Boże, nie. Nigdy w życiu.Tomek i Agatka pisze: kto się podejmuje nauczyć na pamięć

Swoją drogą ten wiersz Konopnickiej jest i tak dla mnie straszny.
Niewiele mu trzeba było do kompletnego upadku.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
Re: Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimka
<Haha> Straszny to mało powiedziane : )
Miałam niezły ubaw, czytając na głos.
Wyobraziłam sobie spotkanie w dzisiejszych czasach takiego "gostka",
który tak by się zalecał, owijając w bawełnę. : ) : )
Bo czy to nie jest kabaretowo - komediowe:
Wystarczy poprzekładać wersy, np. tak:
I zaćmię tobie wzrok sobą na niebie
I porwę ciebie swym ściskiem od ziemi,
Mym szeptem żarem napełnię twe uszy
Dech mój twe włosy mną zwichrzy i wzruszy
Me pocałunki roztulą twe ciało
W mych kwiatów pałac w twą różę omdlałą.
Ja rozdziewiczę bijące twe łono,
Na pierś twą padnę sobą jak zasłoną,
Ty mi powzdychasz.
Czyli, co my tu mamy:
I etap - mętnienie wzroku, otumanienie, totalne zaćmienie
II - porwanie, pozycjonowanie
III - ogłuszanie
IV - siła oddechu (strach pomyśleć, jakby był nieświeży)
V - napastliwość seksualna (mee)
VI - nie mówiąc już z czym kojarzy mi się róża omdlała <haha>
VII - rozdziewiczanie
VIII - przyduszanie
IX - wyzionięcie ducha
no to teraz obraz psychopaty mamy gotowy : )
Milu, poprawiłaś mi humor
Dzięki za wiersz ***
Pozdrowienia i smocze buziaki. CMOKk. CMOKkt.
Miałam niezły ubaw, czytając na głos.
Wyobraziłam sobie spotkanie w dzisiejszych czasach takiego "gostka",
który tak by się zalecał, owijając w bawełnę. : ) : )
Bo czy to nie jest kabaretowo - komediowe:
Wystarczy poprzekładać wersy, np. tak:
I zaćmię tobie wzrok sobą na niebie
I porwę ciebie swym ściskiem od ziemi,
Mym szeptem żarem napełnię twe uszy
Dech mój twe włosy mną zwichrzy i wzruszy
Me pocałunki roztulą twe ciało
W mych kwiatów pałac w twą różę omdlałą.
Ja rozdziewiczę bijące twe łono,
Na pierś twą padnę sobą jak zasłoną,
Ty mi powzdychasz.

Czyli, co my tu mamy:
I etap - mętnienie wzroku, otumanienie, totalne zaćmienie
II - porwanie, pozycjonowanie
III - ogłuszanie
IV - siła oddechu (strach pomyśleć, jakby był nieświeży)
V - napastliwość seksualna (mee)
VI - nie mówiąc już z czym kojarzy mi się róża omdlała <haha>
VII - rozdziewiczanie
VIII - przyduszanie
IX - wyzionięcie ducha
no to teraz obraz psychopaty mamy gotowy : )
Milu, poprawiłaś mi humor

Pozdrowienia i smocze buziaki. CMOKk. CMOKkt.

Ostatnio zmieniony 29 gru 2011, 5:00 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 4 razy.
tomek i agatka
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimka
Hihi, Ty mnie też.
No to do psychopaty dorzucamy jeszcze damskiego boksera:
I trzasnę ciebie jak Bóg mi na niebie
Porwę w cholerę daleko od ziemi
Szeptem zjadliwym napełnię twe uszy
Żaden mnie jęk twój nie zmiękczy nie wzruszy
Pięściami szybko wytłukę twe ciało
Na deskach szybko porzucę omdlałą
By rozdziewiczyć natychmiast twe łono
Głowę okręcę spódnicy zasłoną
A ty pozdychasz
O, Boże, to straszne... Konopnicka mi się przyśni.

No to do psychopaty dorzucamy jeszcze damskiego boksera:

I trzasnę ciebie jak Bóg mi na niebie
Porwę w cholerę daleko od ziemi
Szeptem zjadliwym napełnię twe uszy
Żaden mnie jęk twój nie zmiękczy nie wzruszy
Pięściami szybko wytłukę twe ciało
Na deskach szybko porzucę omdlałą
By rozdziewiczyć natychmiast twe łono
Głowę okręcę spódnicy zasłoną
A ty pozdychasz
O, Boże, to straszne... Konopnicka mi się przyśni.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 05 gru 2011, 18:13
Re: Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimka
skrócona wersja : )
'na krytyka'
i trzasnę ciebie jak mi Bóg na niebie
idźże w cholerę nim się w diabła zmienię
gdy zjadliwym szeptem napełnię ci uszy
pękniesz niczym wazon mnie już nic nie skruszy
- jeszcze mi po(w)zdychasz
...................................................................
* szeptem/wersem
PoZdrówki : ) : )
mam nadzieję, że Konopnicka nas nie dorwie... BUZIAK
'na krytyka'
i trzasnę ciebie jak mi Bóg na niebie
idźże w cholerę nim się w diabła zmienię
gdy zjadliwym szeptem napełnię ci uszy
pękniesz niczym wazon mnie już nic nie skruszy
- jeszcze mi po(w)zdychasz
...................................................................
* szeptem/wersem
PoZdrówki : ) : )


mam nadzieję, że Konopnicka nas nie dorwie... BUZIAK

Ostatnio zmieniony 29 gru 2011, 4:58 przez Tomek i Agatka, łącznie zmieniany 2 razy.
tomek i agatka
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimka
To zależy, ile ma fanów tego wiersza.Tomek i Agatka pisze:mam nadzieję, że Konopnicka nas nie dorwie...

Ale na razie śpijmy spokojnie.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimka
Mmmm... Podoba mi się, chrzanić zaimki, dla mnie jest baaardzo ciekawy ten wiersz. Och! Ach!
Pozdrawiam
Pozdrawiam

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Wena do wierszoklety - czyli jak spieprzyć wiersz zaimka
Ach! Och! Podzielam w całej pełni.SamoZuo pisze: Och! Ach!

Dzięki, SamoZuotko.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)