Jesień zrzeka się cienia

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Jesień zrzeka się cienia

#11 Post autor: anastazja » 06 paź 2014, 22:27

Henryk VIII pisze: Kolejna jesień, miła Anastazjo....
;)
- jaki jesteś miły Henryku. Jestem łasa na dotyk: miła , brzmi miło. ;) Dziękuję. Z pozdrowieniami Henryku :)

Fałszerz komunikatów pisze:Aha, ogromny plus za tytuł. Bardzo poetycki!
- choć raz udał mi się Fałszerzu. Dzięki.

Hosanna pisze:kobiety bardzo lubią mężczyzn
i chyba bardziej za nimi ... tęsknią
- Nie, nie! Hosanno, nie o mężczyzn tu chodzi.

eka pisze:Nostalgia i żal w duszy peela.
Dobre zakończenie.
- właśnie tak! Nie cierpię: jesieni (chyba, że ze słońcem) pluchy i błota pośniegowego! Pozdrawiam.


Dziękuję, em_ Dora, Berele. Pozdrawiam.

haiker pisze: ale połączenie walać się i po obrzeżach to dwa razy powiedzieć margines.
- myślałam o tym, ale... nie wiem?
haiker pisze: Pozostała część wiersz to wpisanie typowych, sztampowych obrazków jesieni. Trochę więcej oryginalności!
A, jeśli na tyle mnie stać?
haiker pisze:Tytuł niezły, a co powiesz na Jesień ciągnie się cieniem?
- niezły, ale zostanę przy swoim. Dziękuję Haiker. Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Jesień zrzeka się cienia

#12 Post autor: iTuiTam » 06 paź 2014, 23:00

Anastazjo, czytam bez: walających.
Może: porzuconych, rozrzuconych, zarzuconych?

Puenta skojarzyła mi się ze 'ścianą płaczu'.

Jesiennie się jesień zrzeka cienia, rozumie że słońce nie zawsze jest dla niej.
Bardzo ładny tytuł i wiersz też.

:)
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

czochrata

Re: Jesień zrzeka się cienia

#13 Post autor: czochrata » 07 paź 2014, 8:43

Urocze,choć smutne...ja takie uwielbiam,przeczytałam z przyjemnością...pozdrawiam ciepło,Anastazjo :rosa: :rosa: :rosa:

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Jesień zrzeka się cienia

#14 Post autor: anastazja » 07 paź 2014, 15:06

iTuiTam - wybrałam: rozrzuconych. A mnie się wydawało, że będę oryginalna :( Masz rację Elu. Dziękuję za radę. Pozdrawiam :)
czochrata pisze:Urocze,choć smutne...ja takie uwielbiam
- ja też :tan: Dzięki czochreńka! :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Jesień zrzeka się cienia

#15 Post autor: coobus » 07 paź 2014, 22:23

Lekki żal. Taki jesienny. Refleksyjne spojrzenie w okno i na ściany. Złoto bordowy smuteczek.
A w tym wszystkim Ana. I chwała Ci za ten wiersz. :rosa:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Jesień zrzeka się cienia

#16 Post autor: lczerwosz » 11 paź 2014, 23:16

Fałszerz komunikatów pisze:Świetna (na moje oko) wersyfikacja
A ja bym jednak inaczej:

wpadam w sidła dziwnych fraz
rozrzuconych po obrzeżach myśli
na dachu siedział ptak
już go nie ma

na grillu
ogień nie liże kiełbasek
ranek budzi cisza
jesień otwiera chłodne ramiona

w domu brakuje ścian
by ukryć żal
zostanie ze mną
do wiosny


Nie jestem pewien jak odczytać: "ranek budzi cisza". To znaczy, że cisza budzi kogo - ranek. Nie ranek budzi kogoś, jak zwykle bywa.
I dopytam, czy te dziwne frazy to: 1. na dachu siedział ptak, 2. ogień nie liże kiełbasek, 3. w domu brakuje ścian, 4. ranek budzi cisza, 5. jesień otwiera, 6. w domu brakuje ścian. Przepraszam za takie enumeratywne streszczenie wiersza.
Ale te frazy nie są dziwne, bardzo normalne życiowe. A że na obrzeżach. To tak, jakbyś myślała o czymś intensywnie, a jednocześnie postrzegała drobne sprawy, jakich nie mało. Niczego tu nie zmieniaj, chciałem tylko dokładniej zrozumieć. Że są dziwne to Twoja opinia, właśnie to chcesz przekazać. A ta istotna myśl pierwszoplanowa, to puenta, że żal. Czy tak?

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Jesień zrzeka się cienia

#17 Post autor: Ewa Włodek » 12 paź 2014, 16:08

anastazja pisze: w domu brakuje ścian by ukryć żal
zostanie ze mną do wiosny
to jakby żal nad przemijającym czasem? I uciekającym życiem? Nie unikniemy, ale...
:rosa:
ładnie, Anastazjo...
z uśmiechami...
Ewa

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Jesień zrzeka się cienia

#18 Post autor: Hosanna » 13 paź 2014, 20:53

no tak
przecież nie tylko za mężczyzną kobieta
to moze być rodzic dziecko przyjaciel

a jednak nadal twierdzę ze kobiety czują w takiej sytuacji więcej smutku
nasza ludzkość kobieca objawia się w bardzo uczuciowy sposób

;)

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Jesień zrzeka się cienia

#19 Post autor: Patka » 13 paź 2014, 21:24

Bardzo podoba mi się tytuł, mimo użycia ogranych słów. Brzmi jak rozdział powieści.
anastazja pisze:w domu brakuje ścian by ukryć żal
To również na tak.
anastazja pisze:jesień otwiera chłodne ramiona
Myślę, że przymiotnik można pominąć, łatwo się domyślić, jakie są to ramiona, że na pewno nie ciepłe.

Nawet mi się podoba, a im więcej czytam wiersz, tym bardziej. Jest prosto i temat na czasie. ;)

Pozdrawiam
Patka

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Jesień zrzeka się cienia

#20 Post autor: anastazja » 13 paź 2014, 23:12

coobus pisze: Złoto bordowy smuteczek.
A w tym wszystkim Ana.
- właśnie tak Coobusku. Całe szczęście, że jesień jeszcze piękna! Może przeżyję zimę... a potem wiosna, kochana :tan: Pozdrawiam.

lczerwosz pisze:Nie jestem pewien jak odczytać: "ranek budzi cisza". To znaczy, że cisza budzi kogo - ranek.
- zapewne popełniłam kardynalny błąd. Na myśli miałam kogoś, więc chyba powinno brzmieć: rankiem budzi mnie cisza. Poprawię. Dzięki za wyłapanie.
lczerwosz pisze:zy te dziwne frazy to: 1. na dachu siedział ptak,
, no tak pomyślałam, że są dziwne. Jeżeli wg Ciebie nie są? To bdb Leszku.
lczerwosz pisze:A ta istotna myśl pierwszoplanowa, to puenta, że żal. Czy tak?
Tak! Żal lata, ciepła, zieleni, a przede wszystkim słońca. Szczęście, że jeszcze jest i to jakie! Dziękuję i pozdrawiam.
Ewa Włodek pisze:to jakby żal nad przemijającym czasem? I uciekającym życiem? Nie unikniemy, ale...
Prawda Ewuniu. Dziękuję. :)
Hosanna pisze:kobiety czują w takiej sytuacji więcej smutku
nasza ludzkość kobieca objawia się w bardzo uczuciowy sposób
- pewnie tak jest. Zgadzam się, przekonałaś. Dzięki Hosanno. :)
Patka pisze:Myślę, że przymiotnik można pominąć, łatwo się domyślić, jakie są to ramiona, że na pewno nie ciepłe.
- prawda.
Patka pisze:Nawet mi się podoba, a im więcej czytam wiersz, tym bardziej. Jest prosto i temat na czasie. ;)
- cieszę się, że chociaż ten wiersz. Pozdrawiam. Dziękuję. :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”