Jest czas co przecieka

[ula71]

Jest czas co przecieka
pomiędzy palcami jak rzeka
są słowa niewypowiedziane
pomiędzy wierszami
czysty skrawek papieru
co tak wiele znaczy
specjalnie przeznaczone dla kogoś
puste miejsce w myśli
i stara serwetka
co wciąż czeka na wizytę gościa
a niedługo się rozsypie
jest wszechświat
odległy a jednak bliski
tłoczymy się w nim
jak mrówki w mrowisku
jest dłoń
co ogrzewa zziębnięte serca
i umniejsza marność świata
jest blask
nagły błysk światła
co zapala się czasami
i rozlewa na przestrzeniach ziemi
jest świt pod ciężkimi powiekami
są usta ożywające pod pocałunkami
są oczy wypłakane za tobą
jest cisza spadająca na głowę
jest tęsknota jak bezkresna pustynia
twój szept wzmagający pragnienia

jest miłość przeszywająca płuca

jest wszystko

jest całe życie

jesteś ty

18.11.2006 r.

[Fałszerz komunikatów]

Czemu tytuł w cudzysłowie? Jest on zbedny. Masz brzydki rym na początku wiersza
Palce jak rzeka? Niezgrabne porównanie.
Poza tym słowa niewypowiedziane, zziebnięte serca, świt pod powiekami, szept wzmagający pragnienia, MIŁOŚĆ (czemu dużymi literami, dla ślepych? przeszywająca płuca (fragment który mi osobiście kojarzy się z bólem), każą mi myśleć o Twym utworze jako mało oryginalnym. Tekst sprawia wrażenie rozpoetyzowanego harlequina z dziwnymi dygresjami na temat naszej egzystencji.
No, nie udało się, ale nie zrażaj się. Twórz

[haiker]

WSZYSTKO jest, ale jak na złość wiersza nie ma.

Widziałem takie coś:

Jest czas co ucieka
pomiędzy palcami jak rzeka
są słowa niewypowiedziane
pomiędzy wierszami
czysty skrawek papieru
co tak wiele znaczy
specjalnie przeznaczone dla kogoś
puste miejsce w myśli
i stara serwetka
co wciąż czeka na wizytę gościa
a niedługo się rozsypie
jest wszechświat
odległy a jednak bliski
tłoczymy się w nim
jak mrówki w mrowisku
jest dłoń
co ogrzewa zziębnięte serca
i umniejsza marność świata
jest blask
nagły błysk światła
co zapala się czasami
i rozlewa na przestrzeniach ziemi
jest świt pod ciężkimi powiekami
są usta ożywające pod pocałunkami
są oczy wypłakane za Tobą
jest cisza spadająca na głowę
jest tęsknota jak bezkresna pustynia
twój szept wzmagający pragnienia

jest MIŁOŚĆ przeszywająca płuca

jest WSZYSTKO

jest CAŁE ŻYCIE

jesteś TY

18.11.2006 r.

[lczerwosz]

I dlaczego takie starzyzny publikujesz. 2006 to już tyle lat, że dziś już piszesz inaczej. A te stare wiersze przerzućmy do działu Miłe złego początki.
A czaas jak rzeka.... się kojarzy mi z piosenką.

[ula71]

I dlaczego takie starzyzny publikujesz. 2006 to już tyle lat, że dziś już piszesz inaczej. A te stare wiersze przerzućmy do działu Miłe złego początki.
A czaas jak rzeka.... się kojarzy mi z piosenką.

Piosenki też się pisze
Cóż, widzę, że nie tędy droga - Wasze forum jest nie dla mnie. Piszecie inaczej niż ja, a ja tak jak Wy nie potrafię, piszę po swojemu i to sie nie zmieni.

[tea]

Ładnie się rozwijasz,Ula

[Patka]

Cóż, widzę, że nie tędy droga - Wasze forum jest nie dla mnie. Piszecie inaczej niż ja, a ja tak jak Wy nie potrafię, piszę po swojemu i to sie nie zmieni.

A chciałam skomentować wiersz...

Co to znaczy "nie piszę jak Wy"? Wszyscy userzy nie piszą jednakowo, jednym, tym samym stylem, używając tych samych metafor, porównań, epitetów itp. itd. Nie ma co się wstydzić, że się pisze inaczej - jak sama twierdzisz - ba, raczej powinno się z tego cieszyć. Inna sprawa, że to "inne pisanie" niekoniecznie musi być udane i się podobać. Mnie ciężko oceniać powyższy utwór, bo, jak zauważył już Leszek, jest on stary i nie wiadomo dlaczego został opublikowany (chyba że chciałaś pokazać, jak się rozwijałaś na przestrzeni lat - zaraz może zerknę na inne wiersze). A może jest po prostu ważny?

Zgadzam się z Fałszerzem, że cudzysłów w tytule jest zbędny. Szkoda też, że tytuł powtórzyłaś (no prawie) na początku utworu.
Rym brzydki, w ogóle cała myśl mało oryginalna, podobnie jak "słowa niewypowiedziane między wersami" - to każdy wie, każdy słyszał o czytaniu między wersami (tak bardzo lubianym przez polonistów, heh).

czysty skrawek papieru
co tak wiele znaczy

Tak wiele, czyli jak? Zbędna podpórka. Lubię je tępić. (ostatnio jedno z moich ulubionych słów, ha) ;)

są oczy wypłakane za Tobą

wielka litera niepotrzebna. Nie piszesz do konkretnej osoby. Inna sprawa, że skoro "Tobą", to powinno być też "Ty" na końcu.

Cały wiersz to forma wyliczanki, która do niczego nie prowadzi. Czekałam na zaskakującą puentę, niestety, takiej nie otrzymałam. I jak patrzę na utwór, na układ wersów, wydaje mi się on brzydki, nieprzemyślany. Wielka litera na początku zbędna, skoro nie kończysz kropką i w ogóle unikasz interpunkcji.

Pozdrawiam
Patka

[ula71]

Czemu tytuł w cudzysłowie? Jest on zbedny. Masz brzydki rym na początku wiersza
Palce jak rzeka? Niezgrabne porównanie.
Poza tym słowa niewypowiedziane, zziębnięte serca, świt pod powiekami, szept wzmagający pragnienia, MIŁOŚĆ (czemu dużymi literami, dla ślepych? przeszywająca płuca (fragment który mi osobiście kojarzy się z bólem), każą mi myśleć o Twym utworze jako mało oryginalnym. Tekst sprawia wrażenie rozpoetyzowanego harlequina z dziwnymi dygresjami na temat naszej egzystencji.
No, nie udało się, ale nie zrażaj się. Twórz

Czemu tytuł w cudzysłowie? Jest on zbędny. Masz brzydki rym na początku wiersza
Palce jak rzeka? Niezgrabne porównanie.
Poza tym słowa niewypowiedziane, zziębnięte serca, świt pod powiekami, szept wzmagający pragnienia, MIŁOŚĆ (czemu dużymi literami, dla ślepych? przeszywająca płuca (fragment który mi osobiście kojarzy się z bólem), każą mi myśleć o Twym utworze jako mało oryginalnym. Tekst sprawia wrażenie rozpoetyzowanego harlequina z dziwnymi dygresjami na temat naszej egzystencji.
No, nie udało się, ale nie zrażaj się. Twórz

Jeszcze raz do tych, którzy nie rozumieją tego prostego przekazu (bo wg Was to nie wiersz):
Może kiedykolwiek czytaliście Guillaime'a Apollinaire'a - to na nim się trochę wzorowałam, on napisał dwa wiersze o tym samym tytule. Ale nikt z Was pewnie nie czyta takich staroci.
Zziębnięte serca = nieczułość
MIŁOŚĆ = tak wielka, że... z dużych liter i dlatego przeszywa płuca
Trochę do rymu, trochę niekoniecznie.
Tytuł w cudzysłowie - bo wszystkie wiersze tak traktowałam (chyba jeszcze w języku polskim coś takiego funkcjonuje? A może nie - szkoły dawno skończyłam, więc może od tamtego czasu to się zmieniło .
Oryginalna być nie muszę, jestem po prostu sobą.
I piszę właśnie do konkretnej osoby. A nie mogę? Czy nie powinnam?
I nie - palce jak rzeka, tylko CZAS, CO PRZECIEKA POMIĘDZY PALCAMI jak rzeka, a to różnica, proszę czytać trochę uważniej.
Kropka.
Nie obrażam się, tylko nie mogę pojąć braku zrozumienia mojego "tego czegoś".
Pozdrawiam

[anastazja]

Nie obrażam się, tylko nie mogę pojąć braku zrozumienia mojego "tego czegoś".

To dobrze, że się nie obrażasz Ula. Komentatorzy, zwłaszcza: "zielone ludki"(moderatorzy) mają na względzie pomoc w Twoim tworzeniu. Przykład:

Czemu tytuł w cudzysłowie? Jest on zbedny.

Moderator zadaje pytanie, które sugeruje - wyrzucić cudzysłów. Nie bierz tego za zło. Cierpliwość i pokora, niezbędne cechy dobrego pisania. Tego Ci życzę Ula. Pozdrawiam.

[coobus]

Jest taki deszcz, co wargi kobiety odmienia;
Jest blask, co uda kobiety odsłania;
Jest taki blask.
Nie szukasz we mnie silnego ramienia,
Ani ci w myśli "klejnot zaufania",
Lecz słony deszcz,
Lecz złoty blask. ...

Pewnie znasz. Tak mi się skojarzyło.

Może kiedykolwiek czytaliście Guillaime'a Apollinaire'a - to na nim się trochę wzorowałam

Gdybyś tu była dłużej, doszłabyś do wniosku, że klasyka tu nie ma dostępu, bo byłaby przez komentujących zresetowana i przerobiona - już nie jest trendy i grzeszy naftaliną. Przynajmniej ja takie wrażenie odnoszę, patrząc w wiersze, na których się wychowałem i które noszę pod koszulą na wysokości portfela. Pod nóż poszliby i nobliści. W trudnym miejscu się znalazłaś.
Najprościej jest wysłuchać komentujących, jeśli ich kultura na to pozwoli, a postaraj się zaufać, i skonfrontować to z własnym spojrzeniem. Trafisz na różne uwagi, ale będą wśród nich i te cenne, które zabierzesz ze sobą na dalsze pisanie. I rób to, co robisz - pisz tak, jak chcesz pisać, jak to czujesz, jak podpowiada Ci rozum i serce, bo to jest ta najważniejsza wykładnia, reszta to są wartości przyszywane. Tak Ci doradzam, bo sam taką szkołę tu przeszedłem I podkreślam, że nie żałuję. Ale nie uciekaj, pisz, zamieszczaj...