Desdemona mówi pas! (za Leszkiem Czerwoszem)

[Ewa Włodek]

Gdzie byłaś?! W jakim celu?! No, i z kim tam poszłaś?!
Dlaczego dwie godziny, choć wystarczy kwadrans?
Źle jest powiedzieć prawdę, jeszcze gorzej – skłamać,
gdy wciąż rentgen w spojrzeniu, a w słowach – wariograf.

Na torebce ślad palców, lepkich od wściekłości
i suknia obwąchana z zacięciem ogara,
czy się w niej nie utaił specyficzny zapach,
zostawiony przez obcy, nienawistny dotyk.

Strach podchodzi do gardła. Jesteś? Czy cię nie ma?
Obecny – to niezwłocznie zaczniesz przesłuchanie.
Nieobecny – wraz z tobą wróci inkwizytor.

Więc już się oswoiłam z podjętą decyzją,
że się w innych objęciach bez reszty zatracę.
Niech wiem, za co obrywam. Zdzira ze mnie? Niech tam!

Inspiracja:
http://www.osme-pietro.pl/wiersze-biale ... 15821.html

[lczerwosz]

Wiersz super. Jej decyzja również.
I dziękuję za powołanie i odniesienie się do mojego.

[Leon Gutner]

Ew za wyjątkiem tej mało poetyckiej zdziry - całkiem zgrabny obraz.
I forma pierwszorzędna .

Leo z dużą ciekawością .

Uszanowanie L.G.

[Ewa Włodek]

Wiersz super. Jej decyzja również.

to się cieszę, Leszku, że Ci się spodobało. Zdrowie Desdemony, zatem...

Ew za wyjątkiem tej mało poetyckiej zdziry - całkiem zgrabny obraz.

a bo, Leonie, ta zdzira nie miała być poetycka. Miała być - życiowa...


Panowie, bardzo się cieszę z Was u siebie, dziękuje Wam za poczytanie i serdeczne słowo...
mnóstwo uśmiechów Wam posyłam...
Ewa

[karolek]

.

[Qń Który Pisze]

Hm, Qń myśli, że były powody do zazdrości... wykluczam zazdrość chorobliwą i nieuzasadnioną... ale pocieszyła się dosyć szybko, co właściwie potwierdza regułę, że zaufanie jest dobre ale znacznie lepsza jest kontrola
Wierszyk zgrabny ale mam nadzieję, że wiwisekcja peelki i jej emocjonalny ekshibicionizm jest jej skutecznym usypiaczem grzesznego ciała i sumienia oraz stylem życia, który lubi prowokację i nowe wyzwania... czytaj - spodnie

[Ewa Włodek]

Ewa Włodek pisze:
Źle jest powiedzieć prawdę, jeszcze gorzej – skłamać, gdy wciąż rentgen w spojrzeniu, a w słowach – wariograf.


No i się "doprosił", wykrakał...

ano, jak ktoś się bardzo upiera, to czasem ma, czego chciał, Karolku...

wykluczam zazdrość chorobliwą i nieuzasadnioną...

a czemuż to wykluczasz, Quniku, skoro kompleks Otella - to właśnie forma paranoi, objawiająca się zazdrością chorobliwą i nieuzasadnioną

Wierszyk zgrabny ale mam nadzieję, że wiwisekcja peelki i jej emocjonalny ekshibicionizm jest jej skutecznym usypiaczem grzesznego ciała i sumienia oraz stylem życia, który lubi prowokację i nowe wyzwania... czytaj - spodnie

peeewnie, że tak, znawco Desdemon! Masz 1000 proc racji! Peelka - to zdzira! Już najstarsi Włosi powtarzają zawsze i wciąż, że mamma - to Madonna, a każda donna - to putana!


Panowie, bardzo się cieszę, że jesteście, ze poczytaliście i podzieliliście się ze mną Swoim męskim punktem widzenia na Desdemonę, która nie dała się udusić...
moc serdecznego Wam posyłam...
Ewa

[Patka]

O, to teraz się przedstawicielka płci żeńskiej wypowie. :)
Od razu dodam, że wiersza Leszka nie czytałam. Ale pewnie zaraz zerknę.

Rymowaniec jak ta lala, najlepsze zakończenie, bo niespodziewane. W liczenie sylab, średniówki bawić się nie będę, wierzę, ze jest dobrze (zresztą, nic mi w czytaniu nie zazgrzytło).

Pozdrawiam
Patka

[Ewa Włodek]

najlepsze zakończenie, bo niespodziewane.

ano, Patko, życie tworzy czasem scenariusze, jakich nie wymyśliłby żaden pisarz ani poeta. To zakończenie - z zycia wzięte, na prawdę z życia, a nie "z kapelusza". Może dlatego - niespodziewane i zaskakujące.

bardzo się cieszę z Ciebie u siebie i radam, że Ci się rymowanka spodobała. Dziękuję pięknie za obecnośc, za dany czas i za dobre słowa
moc serdecznego posyłam Tobie
Ewa

[iTuiTam]

Gdzie byłaś?! W jakim celu?! No, i z kim tam poszłaś?!
Dlaczego dwie godziny, choć wystarczy kwadrans?
Źle jest powiedzieć prawdę, jeszcze gorzej – skłamać,
...
Więc już się oswoiłam z podjętą decyzją,
że się w innych objęciach bez reszty zatracę.
Niech wiem, za co obrywam. Zdzira ze mnie? Niech tam!

Właśnie, jeśli zasłużyć na karę, to niech będzie zasłużona.

Zazdrość, szczególnie chorobliwa, bez uzasadnienia, to koszmar w związku dwóch ludzi.
Szkoda, że w życiu można spotkać wiele przykładów takiego zachowania.