Mgiełka
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Mgiełka
Poznaję to miasto
twoim ciepłem. Oślepia,
odbite w rzece,
przez chwilę krótszą,
niż odjazd pociągu.
Oddechy gęsiego znikają
za zakrętami ścieżki.
Gorące jak skóra
zdarta ze wzgórza. Płatami
suchej trawy,
aż do czerwieni.
Wszystko może się zdarzyć
w jesiennym słońcu. Rodzinne
opowieści, przypadkowe
dotknięcia.
Tylko czasu zbyt mało,
by zmienić bieg światła.
____________________
Glo.
twoim ciepłem. Oślepia,
odbite w rzece,
przez chwilę krótszą,
niż odjazd pociągu.
Oddechy gęsiego znikają
za zakrętami ścieżki.
Gorące jak skóra
zdarta ze wzgórza. Płatami
suchej trawy,
aż do czerwieni.
Wszystko może się zdarzyć
w jesiennym słońcu. Rodzinne
opowieści, przypadkowe
dotknięcia.
Tylko czasu zbyt mało,
by zmienić bieg światła.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Mgiełka
Hmmm...wiersz bardzo dobry i wiele mówi, tylko czy w zasadzie
warto zmieniać bieg światła, może lepiej unieść się na nim?

warto zmieniać bieg światła, może lepiej unieść się na nim?

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Mgiełka
Może nie tyle bieg a to, co wybiera z całego obrazu, by pokazać najwyraźniej i jednocześnie skusić nas, żebyśmy akurat do tego miejsca szli.Gloinnen pisze:...
Tylko czasu zbyt mało,
by zmienić bieg światła.

Re: Mgiełka
Glo
Wiersz super. Od czasu kiedy mnie tu nie było, chyba Twoje wiersze są jeszcze bardziej dobre. Warto je otwierać i czytać, bo dużo dają.
pozdrawiam
kamil
ps. on praktycznie nie wymagają komentarza, tylko

Wiersz super. Od czasu kiedy mnie tu nie było, chyba Twoje wiersze są jeszcze bardziej dobre. Warto je otwierać i czytać, bo dużo dają.



pozdrawiam
kamil
ps. on praktycznie nie wymagają komentarza, tylko



- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Mgiełka
Mgiełka w tytule i miasto w pierwszym wersie nasuwa mi na myśl - Kraków, stale we mgle. Ale nie istotne, jakie to miasto - z nim wiąże się przeżycie peelki, jakiś związek uczuciowy, który potrwa tyle, ile "trwa" mgła, i peelka jest tego świadoma...
Tak Cię czytam, Glo...
z uśmiechem...
Ewa
Tak Cię czytam, Glo...

z uśmiechem...
Ewa
Re: Mgiełka
Droga Glo,jak się bardzo chce to zatrzyma się przysłowiowy "laser";na pożegnanieGloinnen pisze:Tylko czasu zbyt mało,
by zmienić bieg światła.




P.S.
Widocznie chęci jakieś słabe...
- Dorota Karin
- Posty: 487
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mgiełka
,,...Oddechy gęsiego znikają
za zakrętami ścieżki...." - to najbardziej mi się podoba.
Udany, ciepły, refleksyjny z nutką melancholii
))

za zakrętami ścieżki...." - to najbardziej mi się podoba.
Udany, ciepły, refleksyjny z nutką melancholii



-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: Mgiełka
Qń musiał się sam wykulbaczyć i do takich doszedł wniosków...
Każdy z nas dźwiga swój krzyż a jego ciężar najczęściej przytłacza nas niepowodzeniami i niespełnieniem, jak żołnierski karabin... który z każdym kilometrem jest cięższy. Egzemplifikując w kontekście życia peelki z wiersza, jawi się ciężarem, który z każdym rokiem jest coraz trudniejszy do udźwignięcia.
Dochodzi do tego wówczas, gdy zaczynamy odczuwać inercję życia, która na pewnym etapie weryfikuje naszą dotychczasową sytuacjię i zestawia ją z wyobrażeniami o życiu, jakie sobie wymarzyliśmy dla siebie.
Zarówno w sferze ducha, uczuć, czy materialnej strony egzystencji. bez wątpienia jest pewne, że otrzymanie wszystkiego jednocześnie - jest mało prawdopodobne i wtedy zaczynają się rozliczenia... winien albo ma. Wielokrotnie dotykają nas obie "przypadłości", bo życie, to nic innego, jak rachunek... za życie i czym większe "manko", tym trudniej nam się pogodzić z rzeczywistością i wtedy zaczynamy marzyć o zatrzymaniu czasu a nawet o jego wstecznym biegu ale szybko dochodzimy do wniosku, że to jest niemożliwe i wtedy powstają takie wiersze...

Każdy z nas dźwiga swój krzyż a jego ciężar najczęściej przytłacza nas niepowodzeniami i niespełnieniem, jak żołnierski karabin... który z każdym kilometrem jest cięższy. Egzemplifikując w kontekście życia peelki z wiersza, jawi się ciężarem, który z każdym rokiem jest coraz trudniejszy do udźwignięcia.

Dochodzi do tego wówczas, gdy zaczynamy odczuwać inercję życia, która na pewnym etapie weryfikuje naszą dotychczasową sytuacjię i zestawia ją z wyobrażeniami o życiu, jakie sobie wymarzyliśmy dla siebie.
Zarówno w sferze ducha, uczuć, czy materialnej strony egzystencji. bez wątpienia jest pewne, że otrzymanie wszystkiego jednocześnie - jest mało prawdopodobne i wtedy zaczynają się rozliczenia... winien albo ma. Wielokrotnie dotykają nas obie "przypadłości", bo życie, to nic innego, jak rachunek... za życie i czym większe "manko", tym trudniej nam się pogodzić z rzeczywistością i wtedy zaczynamy marzyć o zatrzymaniu czasu a nawet o jego wstecznym biegu ale szybko dochodzimy do wniosku, że to jest niemożliwe i wtedy powstają takie wiersze...

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia