Wilgoć warg odbija się w nierównym
świetle kieliszka.
Zapadam w twoje usta – ból pierwszy.
Później gryzę swoje policzki – ból drugi;
i nienazwane spojrzenia,
które czytam jak książkę.
Trzeci to niepewne ręce błądzące po omacku
w twoich zaciśniętych pięściach.
Jedyne, co mam na usprawiedliwienie
to słowa.
Wiem – zaprzeczysz,
ale prawdziwym szaleństwem jest
przekonywać obłąkanego.
Przejścia, na trzy
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Przejścia, na trzy
twoje - swoje - myślę, że można sobie darować, ciut jakby
nadmiar zaimków, ale "światło
kieliszka" działa - mocna metafora,
w kontekście;)
nadmiar zaimków, ale "światło
kieliszka" działa - mocna metafora,
puenta jakby skądś znana, ale przekonujeMarcin Sztelak pisze:Wiem – zaprzeczysz,
ale prawdziwym szaleństwem jest
przekonywać obłąkanego.
w kontekście;)