- (Na marginesie:
Rak trzustki - według tych, co się znają - jest niestety jednym z 'najszybszych' w gaszeniu istnienia. Szkoda, że p. Anna Przybylska - dowiedziawszy się o swojej chorobie - nie zażyczyła sobie, by dać jej święty spokój. A może to zrobiła?
Może dzięki niej i 'publicznemu umieraniu' jakiś polski naukowiec zajmie się problemem leczenia tej paskudnej choroby.)
Uznana
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Uznana
Dziękuję za wyjaśnienie. Ktoś ze znajomych mówił mi o tej aktorce.
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Uznana
Myślisz, że nasi drodzy dziennikarze okażą się takimi polskimi Wolandami? 

- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Uznana
To zależy od dziennikarzy, od ich woli.
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Uznana
W życiu bym nie pomyślała, że to o Annie Przybylskiej czy innej osobie, gwieździe. Brakuje jakiegoś konkretniejszego nawiązania, słów-kluczy, np. coś o chorobie aktorki albo tym, czym się zajmowała. Tak wiersz jest bardzo ogólny i widzę w nim po prostu dziewczynę, zwykłą. No, może tytuł wskazywać, że chodzi o ważną osobę, która zasłynęła tym i tym.
Dla mnie za mało, za krótko, za... wiesz jak, by mnie porwało. Powtarzam - dla mnie.
Pozdrawiam
Patka
Używasz "gdzie" - a gdzie wcześniej jest określenie jakiegoś miejsca? "sąsiedztwo" ma być tym miejscem? No nie bardzo. "Dziewczyny z sąsiedztwa" traktowane są jako jedna forma wyrazowa (mówi się przecież: dziewczyna z sąsiedztwa; ciężko to od siebie oddzielić, w świadomości czytelniczej słowa te będą traktowane razem), więc zdanie jest teraz bez sensu. To tak jakby napisać: nie możesz być zapamiętana inaczej niż Karol Nowak, gdzie pokazywały zmiany części ciała. Jakbyś napisał np. "...niż dziewczyny z Krakowa, gdzie pokazywały...", to by było ok, choć też brzmi trochę pokracznie. Mam nadzieję, że rozumiesz o co chodzi. Mnie zgrzyta ten fragment zawsze, gdy go czytam, dlatego piszę o swoich wątpliwościach. Moim zdaniem najlepiej zamienić "gdzie" na "które". Ale zrobisz jak uważasz.Fałszerz komunikatów pisze:nie możesz być zapamiętana inaczej
niż dziewczyny z sąsiedztwa
gdzie pokazywały zmiany
części ciała
Też brzmi nieładnie, podwójny Dopełniacz, br. Ale chyba nie dałoby się na nic innego zmienić.Fałszerz komunikatów pisze:zmiany
części ciała
Dla mnie za mało, za krótko, za... wiesz jak, by mnie porwało. Powtarzam - dla mnie.
Pozdrawiam
Patka
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Uznana
...i zbyt grafomańsko;)
A jaką funkcję w określeniu "dziewczyna z sąsiedztwa" pełni sąsiedztwo? Czyż nie jest wyznacznikiem miejsca? A Ania pojawiała się w sąsiedztwie różnych porozbieranych na własne życzenie panienek, często chwalących się nawet nie chorobami, co tym, że właśnie zaczął im się okres.
Oj, Paciu, wiem jak lubisz moje pisanie
Anny Przybylskiej mało, ale symbol osoby będącej na świeczniku raczej powinien być dostrzegalny
A jaką funkcję w określeniu "dziewczyna z sąsiedztwa" pełni sąsiedztwo? Czyż nie jest wyznacznikiem miejsca? A Ania pojawiała się w sąsiedztwie różnych porozbieranych na własne życzenie panienek, często chwalących się nawet nie chorobami, co tym, że właśnie zaczął im się okres.
Oj, Paciu, wiem jak lubisz moje pisanie

Anny Przybylskiej mało, ale symbol osoby będącej na świeczniku raczej powinien być dostrzegalny

- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Uznana
Wybacz, ale zostanę przy swoim zdaniu. Mnie i zgrzyta i już. Wytłumaczyłam dlaczego.Fałszerz komunikatów pisze:A jaką funkcję w określeniu "dziewczyna z sąsiedztwa" pełni sąsiedztwo? Czyż nie jest określeniem miejsca?
Też mnie się wydaje, że w moich tekstach wszystko jest ładnie widoczne, a różnie z tym wychodzi.Fałszerz komunikatów pisze:Anny Przybylskiej mało, ale symbol osoby będącej na świeczniku raczej powinien być dostrzegalny

No ba...Fałszerz komunikatów pisze:Oj, Paciu, wiem jak lubisz moje pisanie![]()

Re: Uznana
Wydaje mi się, ze dziennikarze lubią pośmiertnie "uświęcać" niektóre osoby. Jeśli właśnie jakaś znana persona umrze, nagle docenia się, jaka to z niej była dobra matka, żona, życzliwa osoba itp.
Występuje zjawisko "wybielania", że z normalnego człowieka robi się nagle świętą, pewnie dlatego, żeby ludzie chętniej kupowali gazety i czytali artykuły, a paradoksalnie - za życia tej osoby, nie docenia się jej, a wręcz pomawia, rozsyła plotki...
Na znacznie większą skalę, po śmierci Lady Di, też tak postępowano, zanim na jaw nie wyszły pikantne szczegóły z jej życia.

Występuje zjawisko "wybielania", że z normalnego człowieka robi się nagle świętą, pewnie dlatego, żeby ludzie chętniej kupowali gazety i czytali artykuły, a paradoksalnie - za życia tej osoby, nie docenia się jej, a wręcz pomawia, rozsyła plotki...
Na znacznie większą skalę, po śmierci Lady Di, też tak postępowano, zanim na jaw nie wyszły pikantne szczegóły z jej życia.

- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Uznana
I to jest przykład metaforycznego gwałtu na zmarłych gwiazdach...


Re: Uznana
Ja to bym powiedział, że to za życia jest ten metaforyczny gwałt, a po śmierci "w nagrodę" - zadośćuczynienie.Fałszerz komunikatów pisze:I to jest przykład metaforycznego gwałtu na zmarłych gwiazdach...

- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Uznana
Nagroda w cudzysłowie - dobrze to określiłeś 
