zderzacz hadronów

[Lucile]

świat jest bezpieczny póki
bozon Higgsa śpi

chrońmy zielony tunel życia
czasu coraz mniej


(tanka nr 49, z zastrzeżeniem, że tytuł stanowi jej pierwszy wers)

[Alek Osiński]

Fajne, ale czytam bez pierwszego wersu,
mógłby w sumie służyć jako tytuł,
ale przy deficycie czasu, wszystko właściwie
może się stać uderzające...

[Lucile]

Dzień dobry Alku,
podsunąłeś mi świetny pomysł, dziękuję "Łykam" go natychmiast i przerabiam moją miniaturkę, która teraz czytana wraz z tytułem stała się tanką, do czego od poczatku dążyłam; 31 sylab w pięciu wersach (z tytułem, jako pierwszy wers), w układzie 5/7/5/7/7

Przesyłam pozdrowienia i życzę miłego tygodnia

Lucile

[eka]

Ciekawa miniatura, ale chyba pisana na bazie newsów. Też się na tym znam pobieżnie, zaznaczam. Pamiętam to larum podnoszone w mediach na temat antymaterii, którą miałby Wielki Zderzacz "stworzyć", a ta pochłonęłaby cały kosmos.
Wyodrębniono niedawno ów bozon w tunelu, który w polu Higgsa, jak boska cząstka zamienia bezmasowe cząstki w materię w całym kwantowym kosmosie.
Fascynujący temat wybrałaś.

Formę też, nie jest to klasyczna tanka co do konsekwencji tematycznej i formalnej.
Co z tego, zainteresowała przecież. Pozdrawiam.

[Lucile]

Doby wieczór,
miło mi Eka, że zechciałaś przeczytać i pochylić się nad tą moją tanką - nie tanką. Właściwie od dziecka (Stanisław Lem, jak tylko nauczyłam sie porządnie czytać, stał się moim pierwszym ulubionym autorem i to jego powieści oraz opowiadania "zainfekowały" mnie namiętnością do drukowanego słowa), zamartwiałam sie losami naszego świata. Wówczas nawet bardziej, bo i przeżywanie było takie pierwsze, świeże i głebokie. Zapewne te wersy są czymś w rodzaju pokłosia, echa tamtych odczuć. Niestety, z wiekiem staję sie bardziej "znieczulona".

Dla Ciebie, wraz z pozdrowieniami jeden z moich motyli
Lucile

[lczerwosz]

Wykład z fizyki cząstek elementarnych, antymateria.
Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie utworzyć subforum.

[Lucile]

A czemu nie, czy to coś złego?
Ślę serdeczności

Lucile

[lczerwosz]

A czemu nie, czy to coś złego?

Nic. Ale dla mnie to stare czasy.

[Lucile]

A co masz konkretnie na myśli: książki Lema, antymaterię, czy upływ czasu? Ja do Lema już od dawna nie wracam, fizyki (a może tylko "fizyczki", już nie pamiętam) w szkole - prawdę mówiąc - bałam się, w nosie mam upływający czas, tylko nie bardzo rozumiem po co nam ten cały CERN w Szwajcarii

[eka]

Hej, jaki piękny motyl... ale smutny bardzo.
Dziękuję, bardzo chciałam zobaczyć Twoje obrazy. Ma klimat. Wiesz, on wydaje się być ciężki od... no nie wiem z jakiego powodu, smuci się?
----------------
Lem - to też mój początek fascynacji literaturą sf. Genialnie pisał, tak niesamowicie, że jego konkurent w USA, P. Dick uznał, że LEM to cała instytucja, kilku pisarzy, naukowców.

CERN? Żeby zrozumieć Wszechświat. Potwierdzać teorie wynikające z mądrych równań genialnych matematyków.