sama dobroć

[lczerwosz]

inspirowane okruchem Lucile el corazon

umowa na kredyt
odnawialna
co dzień picie
w nocy nie biję
przecież
rata w naturze

[Patka]

Poprawiłam ci link, Leszku, bo ci się źle wyświetlał.

A miniaturka... cóż, dziwaczna.

[Lucile]

no, no, zostałam Twoją inspiracją - no, może niezupełnie ja, ale mój okruszek - no, no, duma mnie rozpiera

lczerwosz - serdecznie pozdrawiam

Lucile

[lczerwosz]

Cała przyjemność po mojej stronie.
Leszek

Poprawiłam ci link, Leszku, bo ci się źle wyświetlał.

Dziękuję, przez chwilę było dobrze. Ja ponownie zaraz potem zepsułem, musiałem długo patrzeć, aż znalazłem błąd.

A miniaturka... cóż, dziwaczna

Dlaczego?
L

[Garga i Panta]

[eka]

Ironiczne, mocno.
Noce - dobro pożyczki, dnie - agresja procentów.

Gdyby jeszcze oprawca przed zawarciem umowy przedstawił na piśmie wszystkie warunki, ofiarę można by określić tym, co zawarłeś w tytule.
Banki dają i łupią.

[lczerwosz]

ofiarę można by określić tym, co zawarłeś w tytule

Nie, w kategoriach dobroci myślałem o, jak to napisałaś, oprawcy. Bank jest dobry przecież.

[eka]

Gdyby jeszcze oprawca przed zawarciem umowy przedstawił na piśmie wszystkie warunki, ofiarę można by określić tym, co zawarłeś w tytule.

Leszek, tryb warunkowy, samą dobrocią byłaby kochająca go ofiara, bo świadomie zgodziłaby się na bycie maltretowaną.

Natomiast tutaj, w wierszu, ironia tytułu jest niezaprzeczalna, co podsumowałam w pierwszym słowie komentarza.

[lczerwosz]

Natomiast tutaj, w wierszu, ironia tytułu jest niezaprzeczalna, co podsumowałam w pierwszym słowie komentarza.

Bałem się, że nie zostałem dobrze zrozumiany, ale jest, jak chciałem, dzięki za podkreślenie tego.
I za czytanie w ogóle.

[eka]

Rozumiem, często nie trafiam, lepiej się upewnić.
Lubię Ciebie czytać.