ósmy ząb

[nie]

Wtyczka jest daleko, psychokineza była w podstawówce
a tutejsi przyszyli swoje ręce do Boga

kiedyś przywiozą nam Holandię
drewniane saboty i krótszego raka

[eka]

Cztery wersy, dobry tytuł i multum treści.
Niby jednoznacznie, wtyczka do mądrości daleko, psychokineza - tu chyba, szukając związku z wtyczką (wiedzą), nasuwa się wypranie mózgu dzieciom, tutejsi - czyli (w odniesieniu do Holandii) Polacy nierozerwalnie z Bogiem.

Ale kiedyś wszystko się zmieni, zapewnia peel. Holandia jako drewniane saboty? Czyli co? Prostota? Zgrzebność?
A krótki rak kojarzy mi się z eutanazją.

Wiesz Nie, odczytuję Niderlandy bardziej w ironii jednak. Napisałeś niejednoznacznie, przynajmniej dla mnie. Lapidarnie a szeroko.
Bardzo świeżo. Z podpowiedzią w tytule.
Interesujący wiersz, dobrze skonstruowany.
Pozdrawiam.

[nie]

Dzięki za komentarz, eka. Problem eutanazji to dobry trop, a właściwie sedno sprawy.

Pozdrawiam.

[haiker]

Ósmy ząb to "ząb mądrości". Może także jako miara czasu.

Wiedza a mądrość, mądrość a empatia. Tak parować można bez końca.


W pierwszej oddalenie źródeł, oparcia, fundamentu. Dość chaotycznie, na miarę brzytwy w wodzie, a raczej chwytania się jej.

W drugiej Holandia jako symbol odhumanizowanego świata. Wprawdzie Belgia wydaje się bardziej crazy w tej kwestii, ale niech będzie, gdzieś tam, Beneluks. Drewniane saboty chyba niepotrzebnie wprowadza element kultury, choć wskazuje bardziej na obozy pracy typu KL (tam właśnie takie obuwie było częścią ubioru). Ale krótszy rak, w domyśle nieuleczalny, to raczej dobre zapożyczenie z innego kraju, bo skrócenie raka oznacza skrócenie cierpień.

Peel nie zabiera głosu, jest takim kimś, kogo grał Barciś w Dekalogu Kieślowskiego. A w tej kwestii trzeba zabrać głos - tak tak, nie nie. Żadnej ciszy, żadnego pomiędzy. W tym sensie wiersz jest pusty, a innego nie widzę.

[eka]

Problem eutanazji to dobry trop, a właściwie sedno sprawy.

Teraz tylko dostrzec stanowisko peela wobec obyczajowego liberalizmu, myślę że drewniane saboty mogą być podpowiedzią.

Wiedza a mądrość, mądrość a empatia. Tak parować można bez końca.

Haiker, dlaczego bez końca: mądrość i empatia, para zapewniająca bardziej niż znośne współegzystowanie.

[nie]

Zęby mądrości to jeden z tzw. narządów szczątkowych, kompletnie niepotrzebna dla organizmu pozostałość po ewolucji. Niektóre z tych narządów często powodują cierpienie. Podobnie jest z religią, tą zakorzenioną w ludzkich umysłach i tą w wymiarze instytucjonalnym.

haiker - dzięki za wskazówki. Być może da się z tym jeszcze coś zrobić.

eka - dzięki za zagłębianie się w tekst, który raczej na aż takie nie zasługuje ; )

[anastazja]

kiedyś przywiozą nam Holandię
drewniane saboty i krótszego raka

czy będziemy zadowoleni? Czy to się przyjmie tu? Pytań bez liku w krótkim, aczkolwiek dobrym okruchu. Pozdrawiam.

[Garga i Panta]

jak holandie

kiedyś przywiozą nam Holandię

...tulipany czy marysię?