płyną łzy po policzkach rosząc chwile wspomnień
myśli gonią niepewność przyszłych spotkań z jutrem
wiatr obciera tęsknoty pamięci i wzruszeń
noc zniczy podpowiada jak kruchy jest człowiek
śpią nasi ukochani został tylko płomień
wracają wspólne chwile przez życiowe burze
dreszczem napawa zimny granitowy wzgórek
troska przerasta myśli zagubione dłonie
szept chciałby dać im więcej niż możesz ogarnąć
modlitwa rwie się błądząc wśród cieni chryzantem
ktoś z nami szedł przez życie nagle w ciszy zasnął
czy niebo ból zrozumie czy piekło jest grobem
bo pragniemy jak dawniej porozmawiać z mamą
śląc odwieczne pytanie czy będziemy razem
bez tytułu...
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: bez tytułu...
Pozostawmy to bez tytułu i bez komentarza.
W ciszy i zadumie .
Pozdrawiam L.G.
W ciszy i zadumie .
Pozdrawiam L.G.