Stacja

[misza]

Ten pejzaż zawsze budzi się po zmierzchu,
ciemne graffiti wypełza na ściany.
Stado latarni, jak co noc, pijanych,
maluje chłodem chodnik na niebiesko.

Jesion pochyla skręcony kręgosłup
nad ławką w parku ze starym menelem,
który się wyśpi, jak sobie pościele,
by pierwszych mrozów na grzbiecie nie poczuć.

Powoli stygnie szorstka skóra tynków,
oślepłe domy udają umarłe.
W krzyżach okiennic drzemie dusza czarnej
nocy nad miastem, gdy ulice milkną.

Przychodzą duchy, tych którzy nie mogą
odejść stąd sami, bo zgubili ścieżkę
albo zostali, gdyż chcą spojrzeć jeszcze
na swoje życie przed najdłuższą drogą.

Ostatnia stacja. Ekspres zaraz zniknie
w mroku za miastem, gdzie przepływa rzeka.
Gasną światełka, choć słychać z daleka,
jak pociąg jedzie po moście na Styksie.

[Leon Gutner]

Pomalowałeś mi ten wieczór na urokliwie niebiesko .
I wierzę dzięki takim wierszom że to tylko wieczór a nie zmierzch .
Esencja twojej poetyki Miszko .

Palce lizać .

Z uszanowaniem L.G.

[misza]

To w istocie wieczór, Leo.
Pozdrawiam

[skaranie boskie]

Czyżby na okoliczność?
Data mówi, że tak. Treść też.
Lirycznie, smutno, ale gdzieś z tekstu przebija nadzieja.
Warto pisać takie wiersze, a jeszcze bardziej warto je czytać.

[misza]

Fioletowa Małpo
Przyznam się bez bicia - ten wiersz powstał rok temu.
Nie zmienia to faktu, że na okoliczność.
Dostrzegłeś w nim najważniejsze

[coobus]

Gasną światełka, choć słychać z daleka,
jak pociąg jedzie po moście na Styksie.

Pasuje mi ta wizja Styksu. To ją akurat wyławiam dziś z tego wiersza, który trzyma Twój stały dobry poziom wierszy rymowanych. Gratuluje tego, że wiersze te są dostrzegane w konkursach.

[misza]

Kto wie, czy rzeka przepływająca opodal
nie zmienia się nocami w Styks?

[Liliana]

cóż, powoli zmierzamy ku tej ostatniej stacji,
fajny zabieg ze Styksem, Miszka,

pozdrawiam

[eka]

Powoli stygnie szorstka skóra tynków,
oślepłe domy udają umarłe.
W krzyżach okiennic drzemie dusza czarnej
nocy nad miastem, gdy ulice milkną.

Ale obraz!

[misza]

Liliano
Kiedy Leta przepływa tuż obok

Eka
Dzięki