Wiedźmy uprawiają biegi przełajowe,
w obcisłych spodenkach
/kolarskich/.
Tylko wtedy, gdy dzień zamarza w nagłym
spazmie, skurczu narodzin,
niechcianej ekstazie.
Tymczasem król (kier) przekłada berło
z ręki lewej na kolana.
Władza uderza
w dzwony, które biją na alarm.
Bo pożar – dom suchy jak papier.
Nie ugaszą, woda rozlana w kałużę.
Albo ocean grzechu. Lub cnoty,
zresztą zawsze ktoś pociąga za sznurki.
Aż do zerwania.
Potem wysypisko, odpoczynek, wieczność.
Marionetki. Wariacje
-
- Posty: 704
- Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00
Re: Marionetki. Wariacje
Nadmiar kropek, przez co dodatkowo gubi się sens.
Np.
Tylko wtedy, gdy dzień zamarza w nagłym - ale co? Wcześniej scenka rodzajowa (na pewno można znaleźć znaczenie, ale i na wprowadzenie tutaj leksusa także), później odniesienia królewskie.
Król przenosi berło - ale ta czynność jest pusta, podobny wypełniacz jak do pierwszej i, w dużej mierze, drugiej.
Dzwony-suche materiały-pożar. To nadal pustosłowie.
I tak dalej do końca. Wiersz zbudowany z ogólników, który jest wierszem o niczym.
Np.
Tylko wtedy, gdy dzień zamarza w nagłym - ale co? Wcześniej scenka rodzajowa (na pewno można znaleźć znaczenie, ale i na wprowadzenie tutaj leksusa także), później odniesienia królewskie.
Król przenosi berło - ale ta czynność jest pusta, podobny wypełniacz jak do pierwszej i, w dużej mierze, drugiej.
Dzwony-suche materiały-pożar. To nadal pustosłowie.
I tak dalej do końca. Wiersz zbudowany z ogólników, który jest wierszem o niczym.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Marionetki. Wariacje
Mnie przekonują pierwsze trzy i właściwie wiersz nie byłby zły
gdyby kończył się na "władza uderza" czuję tu nawet historię
trochę na miarę Makbeta, chociaż bardziej niedopowiedzianą
za to zauważyłem Marcinie, że ta konstrukcja to trochę Twój znak rozpoznawczy,
to znaczy spójnik z zaakcentowaną intencyjnie zaskakującą alternatywą,
to w założeniu jest ciekawe, ale nadużywane może spowodować wrażenie
pewnej mechaniczności
gdyby kończył się na "władza uderza" czuję tu nawet historię
trochę na miarę Makbeta, chociaż bardziej niedopowiedzianą
za to zauważyłem Marcinie, że ta konstrukcja to trochę Twój znak rozpoznawczy,
to znaczy spójnik z zaakcentowaną intencyjnie zaskakującą alternatywą,
to w założeniu jest ciekawe, ale nadużywane może spowodować wrażenie
pewnej mechaniczności
PozdrawiamMarcin Sztelak pisze:Albo ocean grzechu. Lub cnoty,
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Marionetki. Wariacje
Witaj,
piszesz: " Wiedźmy uprawiają biegi przełajowe,
w obcisłych spodenkach
/kolarskich/." - odjazdowy obraz, sporo przekory . Dalej:" Tymczasem król (kier) przekłada berło
z ręki lewej na kolana.
Władza uderza" - ten fragment podoba mi się najbardziej.
za udany tekst.
H8
piszesz: " Wiedźmy uprawiają biegi przełajowe,
w obcisłych spodenkach
/kolarskich/." - odjazdowy obraz, sporo przekory . Dalej:" Tymczasem król (kier) przekłada berło
z ręki lewej na kolana.
Władza uderza" - ten fragment podoba mi się najbardziej.

H8
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Marionetki. Wariacje
Każdy czas ma swoją wiedźmę i swe zabobony, którymi straszy Kościół. To, że ta instytucja wciąż tkwi w średniowieczu, nie mogąc oderwać się od swych przyzwyczajeń wiemy nie od dziś.
Obcisłe spodnie wskazują na płciowość - z jednej strony mamy element stroju, teoretycznie zarezerwowany jedynie dla mężczyźn, z drugiej ich obcisłość świadczy o podkreśleniu kobiecości - wychodzi twór genderowy którego, wg Kościoła, należy się bać.
A na co im ten straszak? Jest powód, ponieważ trzeba odwrócić uwagę od problemów wewnątrz palącego się "domu", który jako stos, czeka na współczesne czarownice.
W trzeciej zwrotce masz zapewne hierarchiczność, panującą w Kościele. Król to zapewne biskup, którego należy się słuchać, bez jakiejkolwiek potrzeby zrozumienia.
Suchy papier - nie wiem, może masz na myśli rozporządzenie, jak postępować z "wywrotowcami"?
Piąta wskazuje na sztuczność dokonań Kościoła.
Rozdzielenie odpoczynku od wieczności zapewne celowe, wskazujące na królewską manierę picia i zaciskania pasa, aż do pęknięcia i wylania grzechów na głowy nieuświadomionych.
Jeśli nic nie robi się z gównem, ono kiedyś wyleje.
Tytułowe wariacje o zapewne tworzenie wrogów, na których zawsze można polegaćsmiley Marionetki to księża.
Wiele przemyśleń, a to z powodu wiersza, który jest bardzo dobry!
Obcisłe spodnie wskazują na płciowość - z jednej strony mamy element stroju, teoretycznie zarezerwowany jedynie dla mężczyźn, z drugiej ich obcisłość świadczy o podkreśleniu kobiecości - wychodzi twór genderowy którego, wg Kościoła, należy się bać.
A na co im ten straszak? Jest powód, ponieważ trzeba odwrócić uwagę od problemów wewnątrz palącego się "domu", który jako stos, czeka na współczesne czarownice.
W trzeciej zwrotce masz zapewne hierarchiczność, panującą w Kościele. Król to zapewne biskup, którego należy się słuchać, bez jakiejkolwiek potrzeby zrozumienia.
Suchy papier - nie wiem, może masz na myśli rozporządzenie, jak postępować z "wywrotowcami"?
Piąta wskazuje na sztuczność dokonań Kościoła.
Rozdzielenie odpoczynku od wieczności zapewne celowe, wskazujące na królewską manierę picia i zaciskania pasa, aż do pęknięcia i wylania grzechów na głowy nieuświadomionych.
Jeśli nic nie robi się z gównem, ono kiedyś wyleje.
Tytułowe wariacje o zapewne tworzenie wrogów, na których zawsze można polegaćsmiley Marionetki to księża.
Wiele przemyśleń, a to z powodu wiersza, który jest bardzo dobry!