Ziarno zasiane, czas obfitych plonów i klęsk
urodzaju. Nawet uciemiężeni mają swoje
rogi obfitości. Zawodowi obrońcy wdów
oraz sierot wpisują kolejne punkty na listy
rzeczy do zrobienia.
Znój dni przynosi nocne telefony
do dawno zapomnianych żon, matek, kochanek.
Nieoczekiwany zbiór dla każdej ze stron.
Później, jak zwykle, nadchodzi zima,
ale to pomijamy milczeniem.
Do pierwszego śniegu, gdy zaskoczeni
przeklinamy zmienność i następstwa.
Nie tylko pór roku.
Tango dla boga deszczu
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Tango dla boga deszczu
Pierwsze dwie, jak dla ,mnie dobre, później trochę
równia pochyła, wiersz trochę wypada z dłoni,
jak próba uchwycenie śnieżki w locie...końcówka
jakby jeszcze do dopracowania...
równia pochyła, wiersz trochę wypada z dłoni,
jak próba uchwycenie śnieżki w locie...końcówka
jakby jeszcze do dopracowania...
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Tango dla boga deszczu
Co tu dużo mówić, to wspaniały wiersz o politykach, którzy łaszą się do nóg wyborców, obiecując im rogi obfitości.
Zima oznacza nieurodzaj, zasiane ziarna, nie podlegające pielęgnacji, obumierają.
I na co to zaskoczenie wyborców? Zagłosowaliście? To teraz cieszcie się z nieurodzajów, bo do następnej jesieni nieprędko. Teraz to można się co najwyżej rozpływać nad kolejną rocznicą stanu wojennego...
Zima oznacza nieurodzaj, zasiane ziarna, nie podlegające pielęgnacji, obumierają.
I na co to zaskoczenie wyborców? Zagłosowaliście? To teraz cieszcie się z nieurodzajów, bo do następnej jesieni nieprędko. Teraz to można się co najwyżej rozpływać nad kolejną rocznicą stanu wojennego...
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Tango dla boga deszczu
W zasadzie, to ja już ci zinterpretowałem ten wiersz.
Nie lubię się powtarzać.
Jeżeli zechcesz, to mogę ci napisać kolejną interpretację.
Choć trudno będzie mi wyprzeć tę pierwszą.
Pewnie nie wyprę tylko skompiluję.
Nie zgadzam się z Alkiem co do tej śnieżki, co to wymknęła się z dłoni w trzeciej strofie.
No, chyba że to początek lawiny.
Jurek
Nie lubię się powtarzać.
Jeżeli zechcesz, to mogę ci napisać kolejną interpretację.
Choć trudno będzie mi wyprzeć tę pierwszą.
Pewnie nie wyprę tylko skompiluję.
Nie zgadzam się z Alkiem co do tej śnieżki, co to wymknęła się z dłoni w trzeciej strofie.
No, chyba że to początek lawiny.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl