kainowe żale

[coobus]

 
zasiadły wokół groby-pomniki
w ciszy wiążącej martwe usta
nazbyt prawdziwej
nazbyt pustej
aby zmartwychwstać mogła krzykiem
 
nie rozumieli
nie przeczuli
gdy przysiadały dookoła
stugarbne mrówki brzemienne doły
porozrywane krwawe mury
 
i tamto lustro potrzaskane
szkłem wryte w ziemię jak zębami
w czerwonych ramach oczy białe
i krzyk w tych oczach
 
Panie
jam Kain
 
krzyk co milczeniem mógł być raczej
cisza co też nie była sobą
płacz który wcale nie był płaczem
modlitwą ledwie
do nikogo
 
nie da się w świecie bez zieleni
determinacją czasu wytracić
by w sen go zmienić
prześnić przebudzić
 
Panie
jam Kain
ocal mi braci
 

[Qń Który Pisze]

Piętno Kaina uczyniło go do końca życia nieszczęśliwym i zamiast uprawiać zielone pola - został włóczęgą. A może dzięki temu, że Abel został zamordowany, urodził się Seta? Smierć bywa początkiem innego życia.
Trzecia świetna coobus...

[alchemik]

Piętno kaina nosi każdy z nas.
Przemawiam oczywistością, aby sprecyzować kim jest podmiot liryczny.
To ja i ty.

I nasi ojcowie.

Tak pięknie pisać o zbrodni, o wojnie, nawet nie muskająć słowem tych znaczeń.

Tak coobi, jesteś poetą, bez dwóch zdań.

Piętna pozbyć się nie można.
Agresja wpisana jest w naszą naturę.

A jednak, czy to modlitwa, czy sprzeciw instynktom daje szansę.
Na razie, to tylko marzenia idealisty.
Powinniśmy czytać takie wiersze i marzyć o sprzeciwie wobec zadawania śmierci.

Panie zostałem oznaczony piętnem mordercy, ale posiadam wolną wolę i wyrzekam się przemocy.
Ocal mych braci, poprzez moje ocalenie.

Świetne metafory, chociażby ta lustrzana.
I mrówki stugarbne.
A każdy garb to ziarenko mroku.

Eech, zazdroszczę ci takiego pisania.

J.E.S.

[coobus]

Piętno kaina nosi każdy z nas.

Masz rację, nawet często, niemal co dzień, oglądając wydarzenie w TV, ta myśl powraca. Widać taka ludzka natura. I ludzką naturą jest żałować. Choć żal to nie refleksja tylko dokuczliwość. To piętno towarzyszy naszej naturze od zawsze. Więc prawdopodobnie i na zawsze.

Dzięki, panowie, za refleksyjne spojrzenie

[Nicol]

Racja w zupełności - co jw stoi

[anastazja]

nie da się w świecie bez zieleni
determinacją czasu wytracić
by w sen go zmienić
prześnić przebudzić

Niejeden oprawca chciałby, żeby to był sen. Kolejny dobry wiersz Coobi. Pozdrawiam

[coobus]

Nicol, Ana - dziękuję za czytanie

[Ewa Włodek]

wiersz przeczytałam w zadumie. Cóż, stworzenia z gatunku homo sapiens to jedyne stworzenia, które zabijają dla przyjemności, bez potrzeby lub ponad potrzebę. Często - bez refleksji. Natomiast ci, którzy mają sumienie, a okoliczności spowodowały, ze zgrzeszyli grzechem Kainowym, zwykle nie mając wyboru (wojna, obrona konieczna, wypadek lub - przypadek) - żałują, i bywa, że nie przestają żałować do końca życia. A co później - oni wiedzą...
Poczytałam, zadumałam się, czas sprzyja refleksji...

uśmiechy, Coob, do Ciebie...
Ewa

[misza]

Jedyne, co możemy zrobić, to starać się być lepszymi.
Wszyscy jesteśmy potomkami Kaina

[Leon Gutner]

Odetnę się od istoty potomności Kainowej choć wiersz niezaprzeczalnie używa jej do przekazu istoty tego o czym mówi .
To kolejny znakomity popis twojej - mojej ulubionej - poetyki Coobi .
Z nieustającym więc podziwem wzniosę kielich codzienności na jego cześć .
Obyśmy pamiętali i zawsze korzystali z nauk przeszłości i historii

Z uznaniem niezmiennym L.G.