22:20

[Adela]

Cień wlecze długie nogi do toalety.
Nieplanowany kolejny człon miasta, rozłupana dachówka,
niedokończony krawężnik.

Ktoś w coś gra, to dobrze. Zabawa jest potrzebna jak
tanie drinki, nocne szczeliny, wodoodporne cienie do powiek.
Mnożą się niedoskonałości
zeskrobujące resztki farby spod paznokci.

Nic niemówiące nagrobne płyty z bliska
są podobne do rozciętego nieba.

Kalejdoskop zdarzeń.

[coobus]

Próbuję zgadywać... Zapis chwili, wyszeptane carpe diem, czy raczej ślad czegoś konkretnego, podpisanego cyframi na zegarze? Może tylko autorka ma klucz do tych cyfr? A może coś mi ucieka?
Jak to u Adeli, zostawiam
Za to, że ta chwila i mnie zatrzymała.

[oskari valtteri]

drobna literówka w "coś" na początku drugiej strofki.
wiersz zatrzymał. fajny tytuł - jak godzina fotografii.
jeśli coś miałbym zasugerować to lekką korektą, o tutaj:

"Ktoś w coś gra, to dobrze. Zabawa jest potrzebna jak
tanie drinki, nocne szczeliny, wodoodporne cienie do powiek."

swoją drogą, czasem mi się zdarza przechodzić - może trochę wcześniej niż tytułowa godzina -
przez centrum mojego miasta, w połowie (a może mniej) zabytkowe i zmrok, oświetlony lampami,
puby, przechodząca głośna młodzież, jest jak piszesz. fajnie piszesz.

[anastazja]

Nic niemówiące nagrobne płyty z bliska
są podobne do rozciętego nieba.

za ten wers. Adelo.

[Adela]

Coobus - klaniam sie.
Oskar - dziekuje za sugestie:) Literoweczka to tez i figlarne dzialanie mojego PC, poniewaz nie moge wklejac polskie znaki, nijak nie da sie nastawic klawiatury:(
anastazjo - dzieki za pozostawiony slad.
Pozdrawiam,
A>