Coś z marzeń

[anastazja]

gdybym mogła latać jak ptak
śpiewałabym tak samo pięknie

[Gloinnen]

A może gdybyś umiała pięknie śpiewać, poleciałabyś do gwiazd?

Marzenia trzeba spełniać wbrew własnym ograniczeniom. Nie ma co szukać przyczyn w podłym losie, który obdarzył nas taką a nie inną kombinacją cech, zalet, wad, umiejętności, itp. Jesteśmy sobą i każdy został powołany do szczęścia. Bezwarunkowo, tylko nie umiemy (najczęściej) tej drogi znaleźć, a to chyba dlatego, że poddajemy się schematom, pobieżnemu oglądowi. Nie zagłębiamy się w siebie samych, nie wiemy, że tak naprawdę tam mieszka szczęście. I ta pieśń, która uskrzydla.

[eka]

Podoba się kruchość nostalgii Twojego okruszka.

[iTuiTam]

gdybym mogła latać jak ptak
śpiewałabym tak samo pięknie

Ładnie po prostu ładnie, Anastazjo.
I nieistotne jest, że niektóre ptaki tylko ćwierkają
Ich ćwierkania też są ładne.

[anastazja]

Glo
eka
iTuiTam

Dziękuję ślicznie dziewczyny.

[coobus]

A może właśnie już latasz? Wiele lat temu, gdy inicjowałem swój pierwszy miniblog, przedstawiałem się jako upadły anioł, któremu Rada Aniołów odebrała skrzydła, bo za wysoko chciał latać. Fantazja w nie najlepszym guście, wiem.
Ale podświadomie wracałem do wątku sztuki latania - najtrudniejszej ze sztuk. Tak jak i Ty teraz. Bo chyba jest jak magnes. Lataj, Ana, tylko zachowaj umiar

[anastazja]

Lataj, Ana, tylko zachowaj umiar

- jasne, wszystko z umiarem. Uśmiech dla Ciebie - Coobi

[Qń Który Pisze]

Latanie, to stały element moich snów... szczególnie, jak się wzbijam, uciekając przed tysiącem rąk... i wtedy szybuję nad tłumem, ciesząc się w niewyobrażalny sposób, całkowicie niedostępny na jawie.
Myślę, że gdybym mógł latać, nie musiałbym marzyć o lataniu ale świat bez marzeń jest też w pewnym sensie... nierealny
Ładnie, nasteczko

[anastazja]

Latanie, to stały element moich snów...

No, coś Ty, Qniku! Mam ten sen, od dziecka! Nawet wiem co oznacz. Gorzej - zgadzam się z tym.
Dziękuję, za Twoje kopytko odciśnięte na moim gruncie.